Usiłowałam dodać ciekawostkę związaną z Juliuszem Machulskim, a konkretnie z początkami
jego kariery jako scenarzysty. Weryfikator zalecił mi poczytanie FAQ, czego nie mam zamiaru
robić, więc informacją dotyczącą epizodu z życia twórcy "Seksmisji" z zainteresowanymi
podzielę się w komentarzach. Na YT zdybałam niedawno stareńki spektakl Kobry, który
obejrzałam bez przymusu a nawet z pewną przyjemnością. Okazało się, że autorem scenariusza
był Machulski-szczyl-dziewiętnastoletni. A to treść odrzuconej notki:

Juliusz Machulski zadebiutował w roli scenarzysty 7 marca 1974 r., czyli na trzy dni przed swoimi
dziewiętnastymi urodzinami. Tego wieczoru, w telewizyjnym Teatrze Sensacji KOBRA, odbyła się
premiera sztuki jego autorstwa, zatytułowanej "Śmierć w najszczęśliwszym dniu". Machulski –
junior nie podpisał się jednak pod nią własnym nazwiskiem, lecz użył pseudonimu: Jerry McKee.
Reżyserem spektaklu i odtwórcą jednej z ról (porucznika Leo Smike’a) był ojciec Juliusza, Jan
Machulski.

Obejrzenie - w doborowej obsadzie - sztuki swojego autorstwa, to niezły prezent na dziewiętnaste
urodziny! Też bym tak chciała!