zgadzam sie z toba. Ta plyta jest rewelacyjna! Uwielbiam "sexy back", "my love", "love stoned" etc. :)piosenki sa super!
justin ma swietny glos i talent taneczny! tanczyc poprostu bosko!
jest do tego bardzo zabawny i ma swietna charyzme, co zaprezentowal na MTV Europe Music Awards 2006. znakomicie spisal sie w roli prowadzacego. do tego dał nieziemski koncert wraz z Timbalandem! poprostu cudo! gala była wspaniała, m.in. dzieki niemu.
Justin Timberlake + Timbaland + Nelly Furtado (ja tez uwielbiam) = Wielka Trójca!
polecam wszystkim ta plyte! i zapewniam wszystkich antyfanow, ze justin wcale nie jest taka osoba, za jaka co poniektorzy go uwazaja. zmienil sie ogromnie! (wydaje mi sie, ze to za sprawa odejscia z N'Snyc). To juz nie ten slodki chłoptaś, ktory spiewal dziewczecym glosem w boysbandzie. To dojrzaly mezczyzna, ktora tworzy wspaniala muzyke!
wiele ludzi czepia sie rowniez jego zachowania... ze niby udaje Boga ... coz za bzdury! Justin jest jedynym z nielicznych w hollywood, ktory nie przesadza z alkoholem, z imprezami, nie puszy się, nie zmienia kobiet jak rekawiczki, nie jest samolubem zapatrzonym tylko w wlasna dupe. To naprawde wspanialy, zabawny, pelen uroku i charyzmy wokalista!
wiekszosc nawet nie widziala go w akcji... czyta tylko ta obludna prase, w ktorej wypisuja bzdury nad bzdurami... i takie sa tego efekty!
ale zapewniam was, Justin to spoko facet ;)
pozdrawiam!

święta racja!! Wszystkie piosenki śa świetne!! Cała płyta jest boska!! Justin i Timbaland dobrze zrobili że postanowili nagrać razem całą płytę. To był świetny krok ze strony Justina. Najbardziej na płycie podoba mi sie kawałek "My Love", "What goes around..." i "Losing My Way". A jakie są Twoje ulubione ?

Oczywiście też te co wymieniłaś. I dodałbym jeszcze do tego 'Summer Love'
Pozdrawiam

jak tak czytam co piszecie to chyba się nie doczekam momentu kiedy dostanę tą płytkę w swoje ręce.... :) bardzo chciałabym już mieć szansę jej posłuchać chociaż raz...
również bardzo lubię muzykę Justina i po dwóch pierwszych singlach z nowej płyty ufam w to że i druga płyta jest tak świetna jak pierwsza. No a Wasze słowa to potwierdzają.
Póki co zadowalam się starą płytą i teledyskami do "My love" i "Sexyback".... Swoją droga klip do "My love" jest świetny, nie wiem czemu ale mogłabym go oglądać non stop, fajnie zrobiony no i świetny układ zatanczony przez Justina.

pozdrawiam :)

W teldysku do 'My Love' podoba mi się zwłaszcza końcówka. Zwróćcie uwagę, że ostatnie ok 40 sekund to jedno ujęcie. Żadnych cięć. W filmach uwilebiam tak długie ujęcia(jeśli ktoś też je lubie to polecam film 'Ludzkie Dzieci'). A poza tym teldysk jak już wspomniałaś ma coś w sobie.
A czy nie wydaje wam się, że utwór 'What Goes Around.../...Comes Around' jest o Britney? Zwłaszcza końcówka. Dla mnie te słowa są ewidentnie skierowane do Brit. Cos jakby 'Cry Me a River part II' :P
A skoro Britney bierze rozwód to moze jest jeszcze szansa dla nich :)
Pozdrawiam

nooo "Ludzkie dzieci" to ja jak jeszcze filmu w kinie nie było to planowałam obejrzeć ale oczywiście do tej pory jeszcze nie widziałam :P

co do Britney i Justina to jednak wolałabym żeby do siebie nie wracali... wolę ich osobno, a Justin niech zostanie przy Cameron :)

oj tak zgadzam sie płyta jest znakomita właśnie szłucham ją teraz po raz drugi. Mma ja już miesiąc i żaden dzień nie został stracony by jej nie posłuchać.

P.S Britney to juz przeżytek. Justin do niej nie wróci boi się zgorszyć!!! I ma racje.
Na początku sądziłąm że to głupi pomysł by sie roztali bo ładnie ze soba wyglądali ale teraz niedziwie się Justinowi że uciekł od niej
Pozdr all

Możliwe, że Britney to już przeżytek, ale to jest miłość z lat szkolnych. A wiadomo, że pierwsza miłość nigdy nie przemija...
Wiem to, bo już mnie to męczy od jakiś 10 lat :)
Pozdrawiam

Kristofer oglądałam przed chwilą wywiad z Justinem w którym mówił że piosenka "What goes around... Comes around" zdecydowanie nie jest skierowana do Britney :P i nawet wspomniał o tym że to nie jest "Cry me a river part 2" ;) powiedział że ta piosenka jest o osobie którą zna i tyle, żadnego związku z Britney (na szczęście, bo dziwne byłoby gdyby do tej pory jeszcze o niej nie zapomniał). Także mam nadzieję ze rozwiałam Twoje podejrzenia co do tego ;P

Aha i też już mam tą nową płytkę Justina =D ale szczerze mówiąc poprzednia bardziej przypadła mi do gustu. NA "Justified" były same perełki a tutaj jest tylko kilka naprawdę dobrych kawałków (jak dla mnie przynajmniej). Znaczy płyta naprawdę świetna, ale jakbym miała wybierać to wolę "Justified" (no może "Justified"+"My love" ;] ).

A teledysk do "My love" i tak wymiata... godzinami bym go mogła oglądać :D

No w sumie możliwe, że nie jest o Britney, ale i tak cokolwiek on powie to wszyscy będą uważali, że napisał ją z myślą o Britney. Mnie to nie przekonało. Za dużo w tej piosenece jest słów, które pasuję do jego, jej i ich życia :)

Ja też jej słuchałam ostatnio i sądzę, że jest przesuper!!! Moje ulubione kawałki to "Sexy back" i "Future sex / Love sounds". Polecam!!!

ten album to jeden z najlepszych jakie slyszalem w zyciu bez kitu FUTURE SEX LOVE SOUNDS Timberlakea LOOSE Nelly Furtado i Confessions on a dancefloor Madonny to najlepsze plyty roku

Już jest teledysk do najnowszegp singla Justina -> 'What Goes Around.../...Comes Around'. Dla mnie to najlepsy utwór z jego nowej płyty a teledysk jest ciekawie zrobiony. Ładne zdjęcia, pościg, Scarlett Johansson i co najważniejsze, trwa on ponad 9 minut :D Choć zabrakło mi trochę tego drugiego dna jak było w przypadku 'Cry Me a River' to i tak jest bardzo dobrze. Polecam. http://youtube.com/watch?v=OMndH4egfSk

Widziałam właśnie przed chwilą teledysk do piosenki "What Goes Around...Comes Around". Jest świetny (tak jak utwór), naprawdę jestem po wielkim wrażeniem. Ciekawie zrobiony, fajna sceneria, historia i oczywiście Scarlett, którą uwielbiam :D
Pozdr.

wlansie ta szmata Scarlet tam wystepuje tenpa szmata mysla ze ejst najpiekniejsza wyglada jak foremka domowego pasztetu

Ktos pisał "Niech bedzie z Cameron".

On juz z nia nie jest. Teraz jest z Scarlet...

Nie wiem czy widzieliście już teledysk do utwóru "Give It To Me", ale piosenka jest naprawdę świetna ;) Uważam, że bardzo dobrze się dogadują co do muzyki- Justin, Timbaland i ona.
Pozdr :)

ta płyta jest świetna. sama sobie się nie mogę nadziwić, że słucham Justina, bo do niedawna uważałam go za... hmm. no. :D najlepsze: Future Sex/ Love Sound, Love Stoned, Sexy Ladies, Summer Love i What Goes Around.

całej płytki nie przesłuchałam, ale mam kilka piosenke i co dziwne wszystkie ściągałam losowo. Każda z nich jest wystrzałowa. Osobiście polecam "Losing my way", Summerlove, What goes around... Damn girl no i całą płytkę której sama nie mam D:D:D

zgadzam się ;]
najlepsze: FutureSex/LoveSound, Summer Love, Losing My Way, SexyBack.Love Stoned... W sumie cała płyta mi się podoba :D

Mam płytkę...;p Ja jestem chyba inna... ale ja najbardziej lubie "I THINK SHE KNOW" czy jak to tam leci(tzn. nosi tytuł->nie chce mi sie sprawdzać)... i tę wstawkę przed "MY LOVE" ;p

Co do wcześniejszej płyty... uważam, że ta ostatnia(Future...) jest zrobiona "świadomie", czyli wszystkie teksty, każdy dźwięk jest taki, "jaki chce piosenkarz". Wcześniejsza płyta (moja opinia) jest bardziej nastawiona na "hit".

Ja wszystko pisze w "przenośni" bo najwyraźniej nie jestem osobą elokwentną ;p


pzdr

Witam!
W sieci pojawił sie najnowszy teledysk Justina do singla 'LoveStoned / I Thin She Knows'. Mi się podoba. Całkiem oryginalny :)
http://youtube.com/watch?v=IUazrh4jK6s

Oooo wreszcie teledysk do jednej z moich ulubionych piosenek z tej płyty :)

miom zdniem plyta jest dobra bo maczal w niej palce timbaland.facet jest fenomenalny jego produkcje sa po prostu zajebiste.plyta nelly furtado tez jest super bo timbo robil tam podklady.genialny muzyk.

Ale już płyta samego Timbalanda nie powala. Mnie przynajmniej się raczej nie podoba. Ale w sumie słuchałam jej tylko raz...

ktoś napisał, że płyta Nelly Furtado Loose jest kozacka...
według mnie jest okropna i szkoda kasy na nią. Te przeboje, które Nelly postanowiła zdrobić do nich teledyski są naprawde sensowne i udane natomiast reszta nagrań na płycie...sorry ale tego się nie da słuchać. płyty Justina nie mam ale może jak bedę miała okazję to przeslucham. pozdro

Lovestoned jest boskie. Aż chce się tańczyć xD
Tak po za tym to My love, What goes Aroun, Sexyback, Summer love i Losing my way.

zagadzam sie w zupelnosci z poprzedniczka. to tez sa moje ulubione piosenki. szczegolnie what goes around. zdziwil mnie ten justin bo wczesniej za nim nie przepadalam ale to chyba zasluga timbalanda:)

.what goes around.
.sexyback.
.my love.

.justin, wymiatasz.
.jednak trzeba pamiętać, że za sukcesem tych piosenek kruje się Timbaland, ż którym Justin nagrał piosenkę (jeszcze z Nelly Furtado) "Give it to me".

.pozdrawiam.

Mała poprawka - "Give it to me" nie jest piosenką Justina tylko Timbalanda :) A więc to nie Justin nagrał ją z Timbalandem tylko Timbaland z Justinem. Logiczne więc, że za sukcesem tej piosenki kryje się Timbaland - w końcu to utwór z jego płyty.
Co do reszty - na pewno Timbaland ma wiele wspólnego z sukcesem tych piosenek jako producent, aczkolwiek Justin też miał duży wkład w to wszystko - nie tylko jako ich wykonawca, ale również producent. Nie można teraz wychwalać tylko Timbalanda za świetnie wykonaną robotę - nie oszukujmy się - Justin też dał dużo od siebie. Wystarczy porównać płytę samego Tima właśnie z płytą Justina - mi osobiście płyta Timbalanda się definitywnie nie podoboa, a Justina owszem :) Poza tym... przecież przy "Future sex/ Love sound" pracowali też inni producenci ;P

A mi płyta i Timbalanda i Justina przypadła do gustu ;-) No jednak z zasady wolę Czarnych ;]

Owszem, pracowali też inni producenci i kiepsko im to wyszło. Bo Timbaland jest producentem wszystkich kawałków na albumie poza dwoma, beznadziejnymi - mianowicie "Another song" i "Until the end of time". Dla mnie są strasznie mdłe. W każdym razie, owszem sam Justin też wkład w płytę miał od strony producenckiej. Ale gdyby nie Timbaland to Timberlake nie zrobiłby takiego kroku milowego w swojej twórczości. To Timbaland nadał mu nowoczesne brzmienie, stworzył genialne bity, jak zwykle z resztą. No i trzeba przyznać, że album Nelly nie jest tak dobry jak Justin'a, świetne są single i kilka innych kawałków, a reszta wciąż obraca się w klimacie popu.

Kiedy wyszła płyta Joss Stone to anpisali, że płyty Nelly i Justina różnią się tylko okładkami. Nie powiedziałabym, Justina i Nelly sa lepsze od Stone.

Widzę że wszyscy ubóstwiają ten album... Ja natomiast mówię NIE! Kompletna porażka! Prawie nic tu nie pozostało z dawnego Justina. O ile "Justified" jest rewelacyjne, to nowa płyta bardzo mnie zawiodła. I jestem pewna że to wina beznadziejnego producenta, jakim jest Timbaland i jego miłość do pieniędzy.

Większość utworów jest mdła, 'mechaniczna' i kompletnie bez wyrazu. Nie można już tego nazwać R&B. Z całego albumu lubię tylko "My Love" i "What goes around..", chociaż i tak nie dorównują piosenkom z 1 krążka. Jednyne co mi pozostało to nadzieja że Justin kiedyś przejrzy na oczy i zakończy pracę z Timbalandem, który 'zepsuł' już wielu wartościowych artystów.

Kate14... ty chyba śnisz dziewczyno! Timbaland jest najlepszym producentem i to potwierdzi ci każdy, kto się chociaż trochę zna na muzyce...jak byś chciała wiedzieć to właśnie Timbaland robi z mało znanych piosenkarzy GWIAZDY! i nie możesz pisać takich bzdur, że jest beznadziejny...

A co do Justina to jest the best....uwielbiam jego głos i ta płyta jest zajebiaszcza...szczególnie "Sexy back" i "My love"... Justin to zajeb***** ciacho....=] ehhhh
Pozdro dla fanów...

Timbaland najlepszym producentem ? , bez obrazy ale chyba miałaś jakiś wypadek czy co. NAJLEPSI producenci to Darkchild , Polow Da Don i KanYe West. Timbo za czasów "Missy i Aaliyah" był DOBRY ale tylko DOBRY jego beaty nie wnoszą nic nowego. Eee "robi z mało znanych piosenkarzy GWIAZDY"? , że niby Nelly Furtado była mało znana? LOL , za czasów 2 pierwszych albumów sprzedawała się tak samo jak za czasów Loose. Ale Timbo z artystki folkowej zrobił pseudo r&b , żal.

Justin był fajny za czasów debiutu. Może dlatego że Timbaland wyprodukował kilka kawałków a nie cały album. Pharrell uratował sprawę jak zawsze.

Radzę Ci dziewczyno , posłuchaj prawdziwych producentów i prawdziwych artystów a nie wymądrzaj się że znasz się na muzyce. Ale spoko , mam wiele zrozumienia dla dzieci neo :D.

Pozdrawiam.

madziulla13.jt - Myślę, że moja poprzedniczka powiedziała już wszystko. Dodam tylko jeszcze, że ostatnie zdania Twojej wypowiedzi świadczą o Twojej jakże wielkiej wiedzy muzycznej.

**Och, jak Ty się na tym znasz! Może udzielisz mi korepetycji? Bo wiesz, ja żyłam w przekonaniu, że Timbo produkował ambitne albumy, które się słabo sprzedawały! Tak myślałam!** :)

Pozdrawiam

Madziula proszę Cię, nie wypowiadaj się już. Robisz tylko złą opinię dla fanów JT

Szczerze powiedziawszy zawsze miałam Justina za jeszcze jedno ciasteczkowe ciacho,ale po wydaniu tego tam albumu Future Sex stwierdzam,że się pomyliłam.
Płytki całej nie przesłuchałam,za to mniej więcej codziennie widze Lovestoned,My love,What goes around" na Vivie czy innych stacjach muzycznych i musze przyznac ze sa bardzo dobre...tzn nie bardzo dobre,tak powiedziec nie moge bo sie na muzyce nie znam...ujme to tak:podobaja mi sie.A Four minutes z Madonna i Timbalandem lub Losing my way z Timbalandem to dopiero coś :D

Ta płyta jest świetna!!!!;DDD no... przypada raczej kazdemu lubujacemu sie w klimacie R&B

płyta świetna, ale jako aktor nie zasługuje 10/10...