Znieniła nazwisko, żeby nie być mylona ze swoją siostrą. No rzeczywiście, są gwiazdami tak światowego formatu, że taka pomyłka byłaby niedopuszczalna!!! Poza małymi szczegółami, że jej siostra jest 100krotnie zdolniejsza i ładniejsza, ma fajniejszą buzie i cycki to różnic nie ma. Mroczki są już bardziej podobni do siebie, a nazwiska żaden nie zmienił :)
Ale ona wyszła za mąż, czy na serio zmieniła nazwisko z wyżej wymienionego powodu? Bo po przeczytaniu tej wypowiedzi mam już wątpliwości... :)
- Tak naprawdę obie nazywamy się Kulig. Ale ponieważ nasze imiona brzmią podobnie, to zdecydowałam się na przyjęcie pseudonimu artystycznego, nazwiska naszej prababci Schneider, żebyśmy nie były mylone – przyznała.
Jak się okazało, był to bardzo dobry pomysł. Dzięki temu prawie nikt nie kojarzył jej z osiągnięciami Joanny i niemal anonimowo mogła starać się o kolejne role.
(źródło: http://film.wp.pl/idGallery,14109,idPhoto,385961,title,Na-Wspolnej-Kim-jest-Just yna-Schneider-mlodsza-siostra-Joanny-Kulig,galeria.html)
Nie rozumiem. I to właśnie boli Ciebie najbardziej? Że ktoś po prostu chciał iść swoją drogą a nie być porównywalnym do drugiej osoby? Jakby zostawiła nazwisko to pewnie by ciebie bolało to że osiągnęła coś tylko dlatego że o siostrze było głośno. Ma-sa-kra... Jakie to dojrzałe!
Mam również siostrę i wiem że nigdy nie lubiłyśmy być porównywane... Jak mi coś wychodziło to wymagali tego samego od mojej młodszej siostry i odwrotnie.
Uważam że obie dziewczyny są zdolne piękne i przede wszystkim naturalne.
A porównywanie cyt. "Ładniejsze cycki (...)" to już wgl jest poniżej jakiegokolwiek poziomu...