Coż, pogratulować roli Edmunda. Do tego stopnia pasuje do aktora (Skandara), że wolę wersję polską duża bardziej niż angielską :D
Muszę przyzna (i wiele osób to potwierdza!), że głos Edmunda jest najlepiej zdubbingowany w "Lwie...". O "Księciu Kaspianie" się wypowiem jak obejrzę to z 10razy na DVD :D ale po dwóch razach w kinie nie jestem rozczarowana dubbingiem co się czasem zdarza w polskiej werjsi audio (żeby nie powtarzać "dubbing" :P)
Tak, masz zupełną rację. Głównie dla Edmunda chodzę do kina ^^ głos naprawdę podłożył do tej roli świtnie.
Tylko czemu, ach czemu w 3 części Opowieści z Narnii zarówno Edmund jak i Łucja dostali inne głosy? Te przecież były świetne! Naprawdę nie przepadam gdy w filmach aktorskich ktoś mi serwuje dubbing, ale "Opowieści z Narnii" zawsze były wyjątkiem i dubbing powalał mnie profesjonalizmem. Po co było zmieniać coś, co jest bardzo dobre, żeby nie rzec, idealne?
podpisuje się pod tym rękami i nogami. Nie wiem czemu gościu nie podkładał głosu Edmundowi ale wielka szkoda. I mówię to na podstawie samego zwiastuna, który jest fatalny po względem dubbingu, na sam film idę dopiero jutro
Jeżeli jesteś fanem książki to radzę przed seansem nastawić się na różnice w fabule i to tym razem dość znaczne. Uważam jednak, że film obejrzeć warto.
jestem fanką ale jednocześnie wiem, że ekranizacja czy film na podstawie musi się różnić. Czytałam recenzję, jestem świadoma zmian :) Póki film trzyma się kupy jako całość nie mam nic przeciwko. Ale jeśli dubbing będzie tak fatalny jak w zwiastunie to chyba to będzie pierwszy film, który będę oglądać na DVD po angielsku.
Tragedii nie ma jeśli chodzi o dubbing. Bo na przykład Ryczypisk i Kaspian zostali ci sami co w poprzedniej części. Zmieniono Łucję i Edmunda, co nie było dobrą decyzją, ale uważam, że można to przeboleć :)
byłam dziś na filmie i uważam, że nie jest tak źle jak nie którzy mówili. Co prawda Łucja i Edmund trzymają poziom zaledwie przyzwoity podczas gdy w poprzednich częściach ich dubbing był świetny) ale nie jest źle.
z filmu czy z dubbingu? Film nie gorszy od "Kaspiana". Muzyka tylko nieco gorsza od tej z poprzednich części (zmiana kompozytora zrobiła swoje) i dubbing dużo gorszy, choć nadal na poziomie średnim. Ogólnie nie wiem czemu ten film ma tak negatywne recenzję bo nie jest zły, ba, nawet jest dobry!