Mnie też brakowało słów. I też mnie powaliła. Niestety niekorzystnie. Ten film to najgorsza "interpretacja" książki jaka powstała na tym świecie. :(
A główne role mają się nijak do postaci z lektury. Smutny widok dla wielbiciela twórczości Rodziewiczówny. :(

Powiem szczerze: książka mi szła jak "krew z nosa" i zawiodłem się nią w porównaniu z filmem! Dla mnie film był świetny i sądziłem, że ksiązka będzie tylko lepsza!
A rola K.Gniewkowskiej to poezja! Miodzio, cudo....!

Ja na odwrót :) Książka - rewelacja. Nie mogłam sie oderwać (za każdym razem kiedy po nią sięgałam, a czytałam ją już kilkakrotnie), za to film - ledwie dobrnęłam do końca. Aktorzy mnie po prostu nie przekonują. Zwłaszcza Jadwiga. Postać filmowa jest, jak dla mnie, zwyczajnie drętwa, sztywna i sztuczna. Jadwiga książkowa bywa irytująca, ale jest naturalna i prawdziwa.
Pani Gniewkowska to bardzo ładna kobieta, ale mało przekonywająca aktorka.
Ale to moja subiektywna opinia :)

Piękna i sympatyczna aktorka, bardzo mi się podobała w filmie "Między ustami a brzegiem pucharu" i w ostatnim jej filmie "Czas honoru".

Ja także wprost przeciwnie. Uważam rolę Gniewkowskiej za bardzo udaną. Nie była ani sztuczna sztucznością aktorską ani drętwa drętwotą grania. Rola Jadwigi taką jest. Wyniosła Polka która stara się zachować pozory skały, pod którą wrze lawa, co wyśmienicie widać w końcówce (jak również podczas balu po kuligu) filmu, kiedy rozradowana, uśmiechnięta i radosna zrzuca maskę niedostępnej. Moim zdaniem tak film jak i książka robią bardzo dobre wrażenie.

zgadzam sie ,przepiękna w tym romansidle:))teraz trochę nabotoksowana,ale która aktorka po 50 -tce nie jest?

ona nie jest po 50-tce. ma 49 lat, a to różnica. nabotoksowana nie jest, bo to by jej nie pozwalało na grę mimiką, a to jest jedna z dziedzin aktorskiego rzemiosła w której nie ma sobie równych. poza tym zobacz sobie ją na żywo to całkowicie zmienisz zdanie.

oczywiście wygląda przepięknie, ale jakbyś się uparł znalazła by się jakaś zmarszczka:) myślę, że p. Kasia się nie obrazi...:)