Ostatnio przelatując pilotem po programach TV, zobaczyłem pewien serial. To był "coś tam.... nad rozlewiskiem". Któraś z bohaterek miała wypadek i Zielińska tam gała pielęgniarke. Boże święty.... pielęgniarke w szpilkach hahahahahahahah. Dziwne w życiu nie widziałem żeby pielęgniarka latała z basenami, kroplówkami, zastrzykami i innymi kaczkami w szpilkach, że już nie wspone o tym jakie to drogie były szpilki i że to prawie nie możliwe przy zarobkach pielęgniarek. Hahahahaha. Nie wiem, ale wdaje mi się, że KZ potrafi zagrać, tylko wyrażam swój głeboki smutek, że Kasia nie jest już aktorką, bo gdzieś po drodze to zgubiła tylko stała się zwyczajną celebrytką. Niedługo aktorki beda grały Lady Makbet w szpilkach Blanika albo Laobutina, Antygone z torebkami Prady, a kobiety z Czechowa w pięknych mundurkach Chennel. Chociaz w sumie bardziej bym to przełknął niż pielęgniarke w szpilkach!!! Kasia jest świetną prowadzącą teleturnieje, ale apeluje do niej niech zajmie się aktorstwem bo z tym to na razie krucho... Gdzie szukanie prawdy o postaci, gdzie w ogóle tworzenie? Czytając książki o teatrze, aktorach albo reżyserach, anegdody nt. walki aktora o prawde roli albo czytanie "historyjek" teatralnych np. na blogu Krystyny Jandy, wydają sie być wymyślone przy tym co dzieje się w dzisiejszych czasach. Nie mówi, że Kaśka jest najgorszą aktorka, wierze że jest świetna, ale chyba czas to pokazać!!