Kate doskonale zagrala Rose w "Titanicu". Widzialam Helen Hunt w "Lepiej byc nie moze" i uwazam, ze to Winslet powinna dostac Oscara za swoja role. Ale jej czas jeszcze nadejdzie.
787ti oiulklkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkllllllllllll lllllloooooooooooooooooooooiuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuolllllllllhuje
Popieram!!!!!!!
porzestała bym na tym, ale pokazyja mi że moja wypowiedz jest za krótka ((-;p
to popieram to jest do tego że czs Kate jeszcze nadejdzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lubię Kate, ale o co wspólnego ma z jej rolą Helen Hunt w "Lepiej być nie może"?! Czy ktoś może mi powiedzieć?
Helen Hunt dostała Oscara w 1997 za film "Lepiej być nie może", co wynika samo z sibie- przez to Kate Winslet nie dostała Oscara za Titanca...
Aha, o to chodzi... Autorka posta jednak nie napisała, co z tego wynika, np. coś w stylu "Helen Hunt dostała Oscara za swoją rolę, więc i Kate powinna". A może się czepiam? ;-)
Wydawało mi się, że wynika to z kontekstu mojej wypowiedzi. Zresztą "Titanic" nie jest filmem starym, co więcej był nominowany do 14 Oscarów, a o aktorkskich nominacjach mówi się szczególnie często, dlatego nie pisałam konkretnie objaśniającego zdania.
Kate pewnie dostanie jeszcze Oscara, ale to już nie będzie to samo. To była Jej życiowa rola. A taka Hunt zgarnęła statuetkę z przed nosa! Gdyby jeszcze Hunt zagrała dobrze, to może bym to jakoś zrozumiała! Ale to co pokazała w "Lepiej być nie może" było jedną wielką klapą!!! Jestem załamana i zirytowana
Ja myślę, że o roli życia w przypadku Kate mówić trudno. Bo zauważmy, że ona jest wielką gwiazdą i niezmiennie niezwykle szanowaną przez publiczność i krytyków aktorką od niemal początków swojej kariery, czyli ponad 10 lat. A utrzymać się w Hollywood na takiej pozycji przez tyle lat-to jest wyczyn. I tyle nominacji mają ledwie 31 lat-tylko podziwiać.
Helen Hunt jest dobrą i sympatyczną aktorką, ale Kate jest o wiele lepsza. I w "Lepiej być nie może" Hunt była ok, ale to zdecydowanie za mało nawet na nominację do Złotego Globu, co dopiero Oscara.