jak uważacie?
u Taylora Hackforda, u boku Jennifer Jason Leigh i Davida Strathaina
czy u Roba Reinera, u boku Jamesa Canna
to w końcu oba znakomite przykłady adaptacji prozy Stephena Kinga
a KATHY w obu zagrała bardzo silne, choć jakże różne kobiety.
a więc?
Myślę, że obie kreacje były na równym poziomie. Rola Misery była świetna (zasłużony Oscar), tak samo rola Dolores była niesamowicie dobra. Zgadzam się, że są to dobre ekranizacje prac Stephena Kinga, jednak dla mnie "Mgła" stoi na pierwszym miejscu.
Chyba bardziej podobała mi się w Dolores. Może dlatego, że film wychodzi poza łamy horroru/grozy i uderza w bardziej psychologiczną strunę. Zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Misery jest doskonała, ale smutek Dolores bardziej zapadł mi w pamięć.
ja stawiam na Misery. Nie na darmo dostała za tę rolę Oscara, poza tym w tym filmie daje nam taki koncert swoich umiejętności aktorskich, że aż ciarki chodzą po plecach. Dolores to też niewątpliwie dobry film, który jest, w przeciwieństwie do Misery, smutny. Sądzę, że Kathy odnajdzie się w każdej roli, bo takie aktorki jak ona, zdarzają się raz na milion. pozdrowienia dla fanów Kathy ;)
Obydwa są świetne. To zasługa nie tylko jej umiejętności aktorskich, które potrafi fenomenalnie wykorzystać, ale i niesamowitych, świdrujących oczu. W pewnym sensie to dobrze, że nie udziela się w co drugim filmie, rozmieniając się na drobne, lecz wybiera scenariusze najlepsze, dzięki czemu zapada w pamięć z niewielu, ale za to dobrych kreacji. To jedna z najlepszych amerykańskich aktorek.
pięknie powiedziane. Mnie, obok jej wyglądu i talentu, urzeka jej wspaniały głos i akcent. Jest to tak okrutnie charakterystyczne, że kiedy tylko ją słyszę, od razu przechodzą po mnie ciarki. Misery i Dolores - świetne filmy, obydwa na podstawie powieści S. Kinga, ale myślę, że w Misery dała lepszy pokaz swoich umiejętności. Moim zdaniem, jednym z jej lepszych filmów były także "smażone zielone pomidory". Film może nie był jakiś specjalnie wspaniały i urzekający, ale to właśnie taką Kathy kocham najbardziej. Taką, jaka była pokazana w filmie.
Myślę,że obie role były wspaniale zagrane,jest jednak różnica psychologiczna,ale jednym słowem Kathy jast wspaniałą aktorką dramatyczną...
Rola Dolores była na pewno bardziej wymagająca. O ile w Misery gra jest bardziej "zero-jedynkowa", czarno-biała, od furii do melancholii to w Dolores Bates pokazuje całe spektrum emocji i wszystkie odcienie szarości. Moim zdaniem Dolores jest również filmem ambitniejszym podczas kiedy Misery jest filmem łatwiejszym i dość oczywistym. Pisząc to zaznaczam, ze oba filmy i obie kreacje Bates zasługują na uznanie.
Jest świetna również w "Diabolique" (doskonała przeciwwaga dla olśniewajacych urodą Adjani i Stone),
oraz w "Barwach kampanii", no i w "Schmidtcie" :-)