Od początku go polubiłem w The Shield. W 5 sezonie (najlepszy na ten moment sezon The Shield) nad Lem'em zbierają się czarne chmury, w przedostatnim odcinku jest piękna scena gdy Lem odjeżdża w siną dal i przyjaciele żegnają się z nim (a w tle przepiękna balladka - Disarm SP), za to w ostatnim odcinku... a zresztą, nie będę zdradzał, to trzeba samemu obejrzeć i przeżyć. Ludzie pokochali tą postać, przeglądałem fora dotyczące tego serialu i czytałem że ludzie płakali na ostatnim odcinku, ja też płakałem :) Teraz Kenny będzie grał chyba w Cold Case. Cieszę się bo to też świetny serial. Polecam The Shield i zapraszam na forum dotyczące tego serialu (adres w wątku o The Shield).
W "dowodach zbrodni grał w jednym odcinku i to trupa. Ale rola Curtisa była
świetna i to była moja najlepsza postać w The Shield.
SPOJLER SPOJLER SPOJLER (Czytać na własną odpowiedzialność)
I tutaj powiem tak, Shane ty skur.... od początku Cię nie trawiłem a za to co zrobiłeś dla Lema chłopaki powinni Cię zaje... ale zaraz przecież ty sam się zastrzeliłeś(gdzieś nie chcący czytałem spojler:/) więc jestes zaje....tym tchórzem i nie udacznikiem, nie masz jaj do załatwienia interesów jak twój wzór Vic, nie potrafisz też wybrnąć z każdej syuacji jak on, jedyne twoje wyjscie to zlikwidować jak Lema. Też beczałem, właśnie zakończyłem 5 sezon, jeszcze ku.....wa jak Lem od razu nei zginął ja pier..... smutne jak cholera. Dwa ostatnie sezony przede mną, żal że bez Lema. Ajj nic juz nie gadam bo szkoda gadać. Shane ty frajerze, dzi....ko Antwona.
relax man :) wprawdzie również uważam że Shane to ***** ale polecam mimo wszystko obejrzeć 6 i 7 sezon, bo 7 jest zaraz po 5 najlepszym sezonem, a końcowe odcinki po prostu nie dają spokojnie usiedzieć
a co do Lema - dla mnie to najlepsza postać serialu, serce i oddanie większe niż cały świat, mega pozytywna postać, również byłem w szoku!, co ja gadam.. to nie był szok, to było coś więcej, odcinek już dawno się skończył, a ja wciąż siedziałem tam z gębą do podłogi!! Genialny serial!
Nie no juzsię uspokoiłem, powiem tak. jestem już dawno po obejrzeniu, wrażenie nie schodzi do dzisiaj. O dziwo Shane na końcu zrobiło mi się żal mimo tego co zrobił Lemowi, Ronniego też, spowiedź Vica wbiła w fotel, Corrine zrobiła mu straszne świństwo mimo tego jaki był. Ogólnie wszyscy ze Strike Team skończyli nie najlepiej i piosenka po napisach poezja, tak tęsknie za tym serialem że ogladam sobie z angielskimi napisami w HD. A jeśli mogę Ci polecić serial to Sons of Anarchy jest bardzo podobny, zwłaszcza to sprawy Lema jest identyczna sytuacja. Oglądnij bo warto. Pozdrawiam.
oglądnę na pewno, ale z serialami mam tak że czekam aż się zakończą, bo gdybym miał czekać tydzień, czy rok po sezonie jak w The Shield to chyba bym nie wytrzymał :)
A widzisz a ja miałem całe 7 sezonów The Shield i ćwiczyłem cierpliwość oglądając jeden odcinek dziennie, czasem nawet nie. Wieć ogólnie the shield ogladałem jakiś 4 miesiace chyba. Z filmami też tak mam, jeżeli zaplanuje sobie zakup jakiegoś filmu to nie obejrze go w necie, czasem ogladam nie które tytuły rok po premierze:p takie zboczenie. A co do SoA gotowych jest 3 sezony, 4 startuje we wrzesniu. W obsadzie jest kilka twarzy z The Shield :D nawet Kenny ma gdzieś być ale jestem po pierwszym sezonie i go nie widać było.
Tylko czemu za tą cudowną postać ma tylko 78 głosów. Tak żeby każdy kto oglądał The Shield lub Sons of Anarchy ocenił Kenny'ego pozytywną oceną to miałby sporo więcej głosów, ciekawe czy dożyje jak Kenny wejdzie do top100 chociaż na chwile przekraczając magiczna cyfrę 1000 głosów, no i dlaczego nie zatrudniają go w jakichś filmach.