Kiefer Sutherland

Kiefer William Frederick Dempsey George Rufus Sutherland

7,6
15 619 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kiefer Sutherland

Niesamowity jest czegokolwiek by nie grał, w serialu 24 godziny każde ujecie, w którym go nie ma uważam za stracone ;). Szkoda, że w ostatnich latach tylko w nim w zasadzie grywa, wspaniały jest w roli J.B. ale normalnie żal mi, że marnuje się (mimo wszystko) w telewizji.

Fascynuje mnie jako facet, nie przeszło by mi przez klawiature (lub gardło) ze jest przystojny ale mimo to tak mnie pociaga że ho ho :) jest w jego twarzy coś bardzo chłopięcego (mimo coraz większych zmarszczek, które dodaja mu uroku), ma przeuroszy uśmiech. Robi mega symatyczne wrażenie w wywiadach, strasznie miły i skromny facet, niemal niesmiały. Słowem niezły z niego kąsek ;).

Fajnie jakby w najbliższym czasie zagrał coś dużego w kinie (ale niech nie lata z bronią jak w Strazniku - bo zaraz widze w nim Bauera).

Annash

To znakomity aktor, dosyć niedoceniany...do momentu powstania serialu "24". Granie w telewizji przestało być w USA chałturą mającą na celu tylko zarobienie na rachunki. Wielu utalentowanych ludzi, nie osiągnąwszy sukcesu w Hollywood, poszło do bogatych, amerykańskich telewizji i stąd zatrzęsienie znakomitych seriali. Coraz to nowe tytuły okazują się sukcesem zarówno komercyjnym, jak i artystycznym. Nie zgadzam się, że Sutherland się marnuje w telewizji. Wręcz przeciwnie. Niewiele filmów sensacyjnych może się moim zdaniem równać do "24". To produkcja na najwyższym poziomie scenariuszowym, reżyserskim i aktorskim. Kiefer idealnie się w niej spełnia, odtwarzając rolę Bauera w sposób iście genialny. Wydawało się, że już stał się zapomniany, a teraz znów jest znany i doceniany.

Stwierdzenie, że dany aktor "marnuje się w telewizji" traci w mojej opinii coraz bardziej rację bytu.

Annash

To znakomity aktor, dosyć niedoceniany...do momentu powstania serialu "24". Granie w telewizji przestało być w USA chałturą mającą na celu tylko zarobienie na rachunki. Wielu utalentowanych ludzi, nie osiągnąwszy sukcesu w Hollywood, poszło do bogatych, amerykańskich telewizji i stąd zatrzęsienie znakomitych seriali. Coraz to nowe tytuły okazują się sukcesem zarówno komercyjnym, jak i artystycznym. Nie zgadzam się, że Sutherland się marnuje w telewizji. Wręcz przeciwnie. Niewiele filmów sensacyjnych może się moim zdaniem równać do "24". To produkcja na najwyższym poziomie scenariuszowym, reżyserskim i aktorskim. Kiefer idealnie się w niej spełnia, odtwarzając rolę Bauera w sposób iście genialny. Wydawało się, że już stał się zapomniany, a teraz znów jest znany i doceniany.

Stwierdzenie, że dany aktor "marnuje się w telewizji" traci w mojej opinii coraz bardziej rację bytu.

Annash

To znakomity aktor, dosyć niedoceniany...do momentu powstania serialu "24". Granie w telewizji przestało być w USA chałturą mającą na celu tylko zarobienie na rachunki. Wielu utalentowanych ludzi, nie osiągnąwszy sukcesu w Hollywood, poszło do bogatych, amerykańskich telewizji i stąd zatrzęsienie znakomitych seriali. Coraz to nowe tytuły okazują się sukcesem zarówno komercyjnym, jak i artystycznym. Nie zgadzam się, że Sutherland się marnuje w telewizji. Wręcz przeciwnie. Niewiele filmów sensacyjnych może się moim zdaniem równać do "24". To produkcja na najwyższym poziomie scenariuszowym, reżyserskim i aktorskim. Kiefer idealnie się w niej spełnia, odtwarzając rolę Bauera w sposób iście genialny. Wydawało się, że już stał się zapomniany, a teraz znów jest znany i doceniany.

Stwierdzenie, że dany aktor "marnuje się w telewizji" traci w mojej opinii coraz bardziej rację bytu.

Annash

"Fascynuje mnie jako facet, nie przeszło by mi przez klawiature (lub gardło) ze jest przystojny ale mimo to tak mnie pociaga że ho ho :) jest w jego twarzy coś bardzo chłopięcego (mimo coraz większych zmarszczek, które dodaja mu uroku), ma przeuroszy uśmiech. Robi mega symatyczne wrażenie w wywiadach, strasznie miły i skromny facet, niemal niesmiały. Słowem niezły z niego kąsek ;)"

Po raz kolejny zgadzam się z tobą. Już bardziej zgodzić się nie można. Z powodu tego wyrazu niewinności na twarzy bardzo lubię jego stare filmy - ma w nich zazwyczaj taki niewinny pyszczek, jakby do trzech nie umiał zliczyć:)))) Zmarszczki tylko dodają mu elegancji. Nie jest najpiękniejszym na świecie facetem, ale gdy otwiera usta...nawet czytając numery z książki telefonicznej wydobywa z siebie ten najbardziej seksowny głos na świecie:))) Głos to jeden z jego najsilniejszych atutów (np. w "Telefonie" prawie go nie widać, ale jak ktoś napisał, jego głos potrafi napędzic strachu nawet gdy Kief czyta przepis na pierniczki). Grrrrrr...i lepiej żeby nie dawali mu więcej ról w typie "24". Jeden Jack Bauer w zupełności wystarczy. Teraz powinien zagrać zupelnie odmienną postać...

Jorjan

Bardzo lubię C. Farrella ale uważam, że bez Kiefera Telefon nie byłby nawet w połowie tak dobrym filmem jak jest.