Naprawdę dużo dobrych filmów zostało po Kirku Douglasie. Szkoda, że kojarzony jest głównie z tego, że długo żył, jest ojcem Michaela i grał Spartakusa.
Douglas od razu zaczął z wysokiego C i w swoich pierwszych filmach odgrywał ważne tudzież bardzo ważne role. I żeby było ciekawie, to te filmy są naprawdę b. dobre. Miałem przyjemność obejrzeć; Dziwna miłość Marty Ivers, Człowiek z przeszłością, Samotny spacer i zwłaszcza te pierwsze dwa uznałby za bardzo wartościowe produkcje.
Z lat 50 jeszcze As potrzasku i Opowieści o detektywie, później Uczeń diabła, Ostatni pociąg z Gun Hill również godne polecenia maniakom starego, dobrego kina. No i jeszcze Ścieżki chwały od Kubricka. Wszystko dostępne w sieci, nic tylko oglądać ;)
Ja do tej pory obejrzałem 19 filmów z K. Douglasem, ale dostępnych w sieci jest pewnie i drugie tyle.