Podziwiam Kirka, szczególnie za jego niezapomnianą rolę Spartakusa. Miał duży wpływ na produkcję tego filmu miedzy innymi dzięki współpracy z Daltonem Trumbo...nieco kontrowersyjną postacią w Hollywood w tamtych czasach... Ale reżyseria Stanleya Kubricka nie była także pierwotną decyzja - film miał rezyserowac Anthony Mann a także David Lean...
Kirk najbardziej podoba mi się w scenie - "I am Spartacus!" Te łzy...ta godnośc!