Nie te euro POP śmiecie, którym jesteśmy zalewani na codzień ale co kto lubi. Jeden będzie się sycił Mandaryną, drugi polskim RAPem a trzeci disco polo odpali.
Dobry był...coś ze 20 lat temu.
Teraz w produkowanych taśmowo albumach powiela sam siebie (1, 2 CD do roku, ile można słuchać wciąż tego samego).
Szkoda, że przestał się rozwijać i pozosłał przy tym swoim easy-listenin'.(Najwyraźniej jego nowa gwiaździsto-pasiasta "ojczyzna" nie służy inspiracjom artystycznym)
Czyżby nic nie wyniósł z nauk u KS-a?!
Jestem dużym fanem Kitaro. Nie znam jego nowych tworów, ale właśnie delektuję się muzyką z filmu "Ancient". Rok 2000. Świetna muzyka, mimo, że może już nie tak oryginalna jak na Kitaro. Dowód, że Kitaro nie skończył się 20 lat temu. ;)