Filmy Kurosawy (te które widziałem) uszeregowane od najlepszego:
1. Tokijska Sonata
2. Charyzma
3. Kuracja
4. Świetlana przyszłość
5. Pozwolenie na życie
6. Puls
7. Kara
8. Sûîto Homu
9. Ścieżka węża
10. Sebunsu kôdo
Moją opinię o każdym możecie przeczytać na ich forach.
1 - Puls - 10
2 - Kuracja - 8
3 - Seans - 8
4 - The Guard From The Underground - 6
5 - Eyes of the Spider - 5
6 - License To Live - 5
7 - Journey To The Shore - 5
8 - Doppelganger - 5
9 - Kara - 5
10 - Świetlana przyszłość - 4
11 - The Excitement of the Do-Re-Mi-Fa Girl - 4
12 - Barren Illusions - 4
13 - Bug's House - 4
14 - Zanim znikniemy - 3
15 - Le secret de la chambre noire - 3
16 - Kandagawa Wars - 2
LP tytuł filmu śr. arytm. głosy
1 Kuracja (1997) 8,00 16
2 Charyzma (1999) 7,57 7
3 Puls (2001) 7,11 18
4 Tokijska sonata (2008) 7,07 14
5 Kara (2006) 6,14 7
6 Ścieżka węża (1998) 6,00 7
Aktualizacja:
LP tytuł filmu śr. arytm. głosy
1. Kuracja (1997) 7,61 38
2. Puls (2001) 6,82 33
3. Tokijska sonata (2008) 6,47 19
4. Kara (2006) 6,10 10
Nie mogę ustosunkować się do pytania, gdyż połowę widziałem w kinie (podczas retrospektywy tego reżysera na Letniej Akademii Filmowej). Tam były oczywiście po polsku.
Mnie najbardziej wkurza ze ludzie wychowani na amerykanskich filmach z usmieszkiem odnosza sie do kinematoigrafii z Azji. Starajac sie pokazac swoja wyzszosc w ten sposob.
NIe wiem czy to regula , styl Kurosawy pozorny spokoj i nagle wstrzas, w Cure bynajmniej tak bylo , specyficzna praca kamery.
Jakim uśmieszkiem odnoszą się do Ajaztyckiego kina? Pierwsze słyszę. Ludzie kpią z hentai czy anime, ale z ich dramatów, kryminałów i ogólnie Azji? Tego jeszcze nie widziałem
Zmyślasz i wymyślasz, czyli odpowiedź na moje pytanie brzmi: "zmyślam".
Czyli tak naprawdę nie ma kpienia z Azjatyckiego kina jako takiego. Dobra dyskusja.
stawiaszglupkowate pytania i sam sobie odopowiadasz na nie jeszcze glupiej , ja pierd..e ...:) nie martw sie tez kiedys bylem mlody i glupi,wszyscy byli, dzis mi z tego powodu wstyd