Klaus Kinski

Klaus Günter Karl Nakszynski

8,3
3 623 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Klaus Kinski

Witam. Nasunęło mi się na myśl jedno pytanie. Ostatnimi czasy Pola i Nastassja ujawniły pewne
informacje oszpecające wizerunek nieżyjącego już Klausa. Jak się domyślam jest spora grupa
ludzi, która znienawidziła go za to co robił. Moim zdaniem większe nastawienie podczas oceniania
aktora powinno być na jego umiejętności w fachu jakie prezentuje na ekranie, a nie życie
prywatne, bądź to co robił poza planem. Moje pytanie brzmi: Czy są jeszcze jacyś fani tego aktora?
Jeśli nie, to domyślam się jakie odpowiedzi otrzymam (jeśli wgl jakieś otrzymam :D).

rockystallion

Jako aktor był genialny i za to go będę cenić. Zaś jako człowiek - nie dane mi jest go oceniać - każdy popełnia błędy, a to co rzekomo zrobił jest straszne, ale my również nie jesteśmy lepsi. Współczuje tylko córkom i że wcześniej nie szukały pomocy. Nienawiść to takie straszne słowo - dlaczego ciągle w Nas to tkwi? A gdzie miłość i przebaczenie?

DarkSpac3

Niestety nie wiem, dlaczego nienawiść ciągle w nas tkwi, za to pewne jest, że nienawiść ciążyła w Klausie i nie był do końca normalnym człowiekiem, ale czy aż do tego stopnia, by robić to co niedawno ogłosiła Pola? Dlaczego czekała aż tyle, by to wyjawić, dlaczego nie zmieniła nazwiska, które nosił człowiek robiący jej takie rzeczy?

DarkSpac3

zgadzam się z opinią - aktorów ocenia się za ich grę a nie za to jakimi są ludźmi bo na świecie i tak roi się od morderców i gwałcicieli i nic się z tym zrobić nie da... podobał mi się w roli Nosferatu ale czy mam zmienić zdanie dowiadując się o nim takich rzeczy? czy cokolwiek to mi da skoro facet od tylu lat już nieżyje? tak samo jak Roman Polański - wspaniały reżyser i szanuję jego twórczość a że zrobił krzywdę jakiejś kobiecie to mam go za to powiesić?

użytkownik usunięty
rockystallion

Dla mnie jako widza, najważniejszym i w zasadzie jedynym kryterium oceny aktora jest jego gra. Nie interesuje mnie czy prywatnie jest scjentologiem, gejem, alkoholikiem, antysemitą, pedofilem czy kim tam jeszcze.

Dziękuje za odpowiedź, z którą rzecz jasna się zgadzam.

rockystallion

Ja jestem fanką Klausa Kinskiego od zawsze. Uważam, że był doskonałym aktorem, niezwykle wyrazistym. Stworzył, moim zdaniem, najlepszą postać Hrabiego Drakuli na ekranie. Czytałam jego pamiętniki, oglądałam wywiady, swojego czasu bardzo interesowałam się jego życiem. Był bez wątpienia bardzo trudnym człowiekiem. Chyba nie umiał kochać lub kochał, ale miłością destrukcyjną, toksyczną (wszystkiego żony odchodziły do niego). To, co ujawiniła jego córka, wstrząsnęło mną. Nie mamy prawa oceniać, czy ta kobieta kłamie czy nie. Jednak Kinski nie może się bronić a prawda zostanie na zawsze w domyśle. Syn Kinskiego a zarazem jego najmłodsze dziecko broni honoru ojca twierdząc, że momimo wielu słabości i porywczego charakteru nie potrafiłby skrzywdzić muchy. Nastazja trochę nabrała wody w usta, nie potwierdza jednoznacznie wersji Poli ani jej nie zaprzecza.
Jednak to forum służy ocenie dorobku i talentu aktorów. Klaus Kinski był utalentowanym aktorem i stworzył kilka niezapomnianych kreacji i nic temu nie może zaprzeczyć. Cieszę się, że nie muszę go oceniać jako człowieka.

GburrriaFurrria

Zgadzam się, z tych filmów o Drakuli, które dane mi było oglądać postać stworzona przez Kinskiego w Nosferatu Wampir, była jak wiadomo zdecydowanie najlepsza i wątpię, by jakiś inny aktor kiedykolwiek odegrał Drakulę lepiej. Polecam film dokumentalny Mój ukochany wróg, ukazujący współpracę reżysera Wernera Herzoga z Kinskim, jak i również pokazującego m.in to, że Klaus potrafi być, a przynajmniej uchodzić za prawdziwego przyjaciela.

rockystallion

A ja sie nie zgadzam pomijając pedofilskie skłonności czy rzeczywiście był jako aktor tak wyjatkowy moim zdaniem nie. Dracula a co z Frankiem Langellą Belą Lugosim Christopherem lee czy Maxem Schreckiem to były role drakuli jakie sie pamieta a nie drakula kinskiego a już zwłaszcza w Nosferatu w Wenecji. Zgadzam się z samym Kinskim który twierdził ze grał w beznadziejnych szmirach to prawda na około 130 filmów kilka dobrych to marne osiągniecie, poza tym na tyle lat karieru żadnej nagrody filmowej, nic. Jakie filmy z nim znają ludzie? Praktycznie nic nie zostalo zapamietane przez szersze grono publiczności. Po prostu zwykły aktor kina klasy B.

tiger777b

Nigdzie nie jest powiedziane, że wszyscy lubią Kinskiego, wręcz przeciwnie. Ciężko mi się oglądało filmy o Drakuli z aktorami, których wymieniłeś, mam do nich całkowity szacunek, ale jak dla mnie nie da się zagrać lepiej tej roli, niż jak zrobił to Klaus. Nie tylko filmy znane są dobre, ja niektóre filmy z klasy B Kinskiego oceniam wysoko (np. Zoo zéro, Paroxismus, Nuit d'or, E Dio disse a Caino). Co do nagród, nie można ze mną porozmawiać na ten temat, można choćby wrócić do pierwszego zdania tej wypowiedzi. Po prostu, niektórzy nie lubią Kinskiego, inni lubią, a niektórzy nie lubią oglądać filmów klasy B i już. Nie uważam twojej wypowiedzi za głupiej, po prostu mam inne zdanie, jak wszyscy ludzie.

tiger777b

Kompletne brednie.

Klaus Kinski grał w niemal wszystkich największych filmach Wernera Herzoga: "Nosferatu", "Aguirre: gniew boży", "Fitzcarraldo", "Woyzeck". Zagrał główną rolę (a przy tym czarny charakter) w jednym z najlepszych antywesternów w historii kina: "The great silence".
Zagrał w paru kultowych filmach - "Za kilka dolarów więcej" Sergio Leone, "Doktor żywago" z Omarem Sharifem i paru przyzwoitych jak "Cobra verde" czy "Gringo".

Powszechnie uchodził za aktorskiego geniusza i jednocześnie szaleńca.

Dzisiaj pamięta się właśnie Kinskiego jako Draculę, a nie te przerysowane role z komedio-horrorów kina niemego sprzed blisko 100 lat. Był to aktor wyjątkowy, oryginalny, z wielkim talentem i twarzą którą... no cóż, trudno zapomnieć. Sam Werner Herzog stwierdził, że Kinski był jedynym geniuszem jakiego w swoim życiu spotkał.

Szkoda, że okazał się też być potworem.

_nascimento

Akurat potwierdzasz tą opinię, że ze 130 filmów zagrał może w 10 wartych uwagi, bo wymieniłeś 9 filmów ;)
Wiesz mi, nie chciałbyś obejrzeć wszystkich.

A co do Draculi, to chyba jednak pamięta się Lugosiego i Christophera Lee.

rockystallion

Ja uwielbiam Kinski'ego, mało tak genialnych aktorów jak on chodziło po tym świecie, ale po przeczytaniu jego autobiografii człowiek jednak wyrabia sobie zdanie, że całkiem normalny on nie był. Jednak rzadko się zdarza, aby geniusz artystyczny miał wszystko równo pod kopułą, więc coś za coś.
Tego co Pola zrobiła nie do końca rozumiem, w momencie śmierci Klausa, miała prawie 40 lat, więc miała mnóstwo okazji, aby sprawę zgłosić policji, nagłośnić, itd. Robienie tego po czyjejś śmierci uważam za krzywdzące, gdyż on nie ma już możliwości obrony. Tak samo nie rozumiem dlaczego czekała z tym tyle lat od jego śmierci.

Binula

Dziękuję za odpowiedź. Autobiografii jeszcze nie miałem okazji przeczytać, a informacje ujawnione przez Polę trzymałbym pod znakiem zapytania.

rockystallion

Polecam, czyta się ją naprawdę jednym tchem. Kinski tam niczego nie ukrywa, być może się bardziej demonizuje, niż to wszystko warte, ale sądząc po filmikach z nim (chociażby kultowy już filmik z nagrywania Fitzcarraldo), myślę, że on faktycznie taki był.

rockystallion

Dlaczego jeśli ktoś oskarża o taki czyny osobę którą ceni się i lubi to od razu oskarżający jest podejrzany o konfabulacje? Jeśli z kolei oskarżany jest ktoś inny to miesza się go z błotem? Ciekawa jestem ile osób z patrzących tu łaskawym okiem na wybitnego aktora gdzie indziej nie ma już tyle łaskawości dla księdza pedofila którego podobno ostatnio ścigają albo chórzysty. Nie chodzi mi o obronę któregokolwiek z nich! Tylko mówię Koniec podwójnym standardom!!!! Pedofilię trzeba piętnować w każdym środowisku tak samo. A geniusz zawodowy to inna kwestia i tu należy oddać sprawiedliwość.

banta

Nie śledzę spraw księży pedofilów i praktycznie nie posiadam żadnych informacji na ten temat, prócz tego co czasem usłyszę w telewizji, dlatego nie zabieram głosu.
Jestem zainteresowany tą sytuacją u Kinskiego i wiem o niej co nie co. Pozwalam sobie dzięki temu powiedzieć, że i tak stawiam informacje ujawnione przez Polę pod znakiem zapytania.

rockystallion

No to ok. Generalnie ludzie bardzo surowo podchodzą do sprawy pedofili i chyba słusznie, choć wiadomo nieprawdziwe oskarżenie to wielka krzywda. Co do wiarygodności Poli zastanawiam się jaki miałaby cel konfabulować? Pieniądze? Raczej nie, bo cokolwiek napisałaby o Kinskim odbiłoby się echem i dobrze sprzedało tak bardzo był kontrowersyjny. Sława? Uwierz żadna kobieta nie chce być sławna za bycie molestowaną. Zemsta na ojcu? To już prędzej ale co musiał jejzrobić żeby tak się mścić? niestety oskarżenie zostało rzucone i ludzie będą teraz podchodzić bardziej podejrzliwie do aktora tak jak do Polańskiego czy Woodego Allena. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest podziwiać talent a nie zachwycać się tym co wokół niego, choć czasem te rzeczy trudno rozdzielić.

banta

Zostaję przy zdaniu, że najlepszym rozwiązaniem jest podziwiać talent i tego się trzymajmy.

użytkownik usunięty
rockystallion

Jacksona też ciągano po sądach takich spraw jest wiele ludzie są pełni słabości aktorzy mają często przy ogromnym talencie bardzo ciężki charakter który nie nadaje się do współegzystowania na co dzień. Moim zdaniem skoro tak ją skrzywdził trzeba było sprawę wywlec jak jeszcze żył a nie zbijać kapitał na sensacji zwłaszcza że jest taki fakt że martwy bronić się nie może. Nawet jeżeli mi w życiu odwaliło to nie będę go oceniać czarno biało bo się nie da, miał więcej dzieci i każde ma inne zdanie na jego temat.

Zgadzam się.

Binula

Zobacz co się stało z kobietą która padła ofiarą Polańskiego. Nie wchodząc w szczegóły, dziewczynka wówczas, została zgwałcona, sprawę nagłośniono, i co? Polański spokojnie sobie kręci filmy, zgarnia nagrody a kobieta została zaszczuta przez "środowisko" Polańskiego. I to samo stałoby się z córkami Kinskiego. Za to co im zrobił, nie dziwię się że zdecydowały się mówić o tym dopiero po jego śmierci, odbierając mu tym samym, jak mówisz prawo do obrony.

Justyna0810

Nie porównuj sprawy Polańskiego do Kinskiego. Polański odsiedział w więzieniu, a sprawa nie została zamknięta min. z winy sędziego, który szukał rozgłosu, zamiast skupić się na uczciwym wyroku. Natomiast "wybranka" Polańskiego do dziś żyje z opowieści o pamiętnej nocy.
Co do Kinskiego, to nie ma co się dziwić, że jego córka dopiero po latach powiedziała o nim prawdę. Prawdopodobnie wcześniej nie była na to gotowa... Nie ma co jej krytykować, bo nie wiemy, co przeżyła.

Tak, czy siak, oba przypadki są obrzydliwe, a pedofilów należy kastrować.

zinfandel

W ogóle nie mieści się w mojej głowie pomysł, że można w tej sytuacji krytykować ją, czyli ofiarę, i uznawać Klausa za pokrzywdzonego. Robienie ze sprawcy ofiary i odwrotnie.

Justyna0810

Tak, ale ile lat po jego śmierci? Przecież Klaus już dobre 20 lat nie żyje. Poli najwyraźniej brakuje funduszy, ot co.

Binula

Bardzo łatwo jest to sprowadzić do tak prozaicznej rzeczy, jednak pamiętaj, że chodzi o pedofilię, taki wyznanie nie przychodzi łatwo " ot, podreperuje budżet to przyznam się że mój ojcicc był pedofilem"...może masz rację, ale medal ma dwie strony

Justyna0810

Zapraszamy na EKG Kina. Piszemy o najbarwniejszej postaci światowego kina, jaką niewątpliwie był Klaus Kinski. Zapraszamy -> https://www.facebook.com/photo.php?fbid=507914442671071&set=a.466877513441431.10 73741827.466870720108777&type=1&theater

Binula

W przypadku Kinskiego wyznanie Poli nie jest specjalnie szokujące. Chyba nikt nie pomyślał "o mój Boże, kto jak kto, ale Klaus Kinski nie byłby do tego zdolny".
Po drugie, takie wyznanie to nie stwierdzenie, że przechodzi się na wegetarianizm albo zostaje buddystą. To, że ofiara pedofilii ujawnia się po latach nie jest przecież niczym nie zwykłym (Bill Cosby, księża katoliccy, Jimmy Savile). Oczywiście możesz wszystkie te przypadku uznać za spisek, robotę Iluminatów i dążenie do NWO, ale to już twoja sprawa.
Po trzecie, jeśli oskarżenia Poli są prawdziwe, to stwierdzenie, że w tej sprawie to Klaus jest pokrzywdzony, jest dziwne.

rockystallion

O tym, że nie był do końca normalny wystarczą opowieści ludzi, którzy go znali oraz książki, które po sobie zostawił. Wyznania Poli są raczej prawdziwe, zresztą Kinski w swojej autobiografii pisał jawnie o pożądaniu do wszystkich kobiet. Bardzo młodych, młodych, starych, bardzo starych. Nawet spokrewnionych z nim. Nie zmienia to jednak tego, że był jednym z największych aktorów w historii. Nawet z gównianej rólki potrafił robić Szekspira.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones