Po każdym filmie jaki obejrzałam i w którym nie zabrakło 'boskiej Belli' odczułam mdłości. Ten jej niezmieniający się wyraz twarzy, zawsze rozchylone usta, przymrużone, nieobecne oczy i tępe spojrzenie automatycznie odrzucają mnie od kolejnych filmów z jej udziałem.