Ona w ogóle nie umie grać, nie w sobie kompletnie nic. Zero emocji i wiecznie otwarta buzia - to ma być aktorka?!
Bez przesady coś tam jednak umie. W czwartej części zagrała najlepiej tam dopiero zobaczyłam jakieś emocje. Jest dużo ludzi którzy nazywają siebie aktorami( chociażby w naszym kraju) a grają dużo gorzej.
stwierdzam po twoim kometarzu ze ogladales kristen stewart tylko w zmierzchu. moze poprostu ma taka role ze musi miec wiecznie otwarta buzie w tym filmie?
Nie, niestety miałam "przyjemność" oglądać ją także w "co jest grane" . Poza tym, skoro nie podobała mi się w jednym filmie, to po co mam oglądać kolejne filmy z tą aktorką? Żeby się za coś ukarać?
coz, ja mialam przyjemnosc ogladac ja w wielu filmach np. the runaways i nie zauwazylam zeby przy kazdej scenie miala otwata buzie, zreszta nie wiem po co tak 'tworczo o tym dyskutujemy'
co do otwartej buzi, podgryzania wargi, sztywnemu graniu. Gra świetnie, tylko jej postać z "zmierzchu" jest sztywna. Przeczytaj sb książki to zrozumiesz czemu tak gra.