Dla wszystkich antyfanów, fanów i kij wie go kogo jeszcze, kto tu zagląda... Czemu wy wszystko traktujecie aż tak poważnie? Ktoś najedzie na waszego ulubionego aktora to koniec świata, trzeba się pociąć, boże święty co teraz począć... Weźcie się trochę uspokójcie. Ulubionych aktorów można mieć, tak samo znienawidzonych. Jeśli połowę czasu przeznaczylibyście na swoje życie a nie zajmowanie się jedynie dręczeniem innych osób na forum to teraz nie martwilibyśmy się, że Jarko może wygrać... (połowa nie pójdzie na wybory by czekać co kto gdzie skomentuje by szybko zacząć bronić swojego zdania). Ja nie mówię, można wypowiedzieć swoje zdanie, ale żeby od razu atakować, nie bacząc na podstawy dobrego zachowanie?? Obrażanie inteligencji? Co my, cofamy się do czasów kamienia łupanego? Nie jesteśmy w zoo, trochę kultury. Piszę tu głównie dlatego, bo zauważyłam, że poziom wypowiedzi tutaj jest niebywale niski. Owszem, czasami ja strace panowanie nad sobą, ale żeby siedzieć cały dzień i tylko w kółko odpisywać na czyjeś zaczepki? Obrażając zaraz matki, wujków, dziadków, plemniki i nie wiadomo co jeszcze? Proszę was, trochę kultury w wypowiedziach, a filmweb stanie się o wiele fajniejszym miejscem. Trochę chaotycznie napisane, mam nadzieję na spokojne wypowiedzi a nie chamskie zaczepki.
Zgadam się, poziom wypowiedzi bardzo niski. Tylko proszę, nie strasz Jarosławem K., bo co poniektórzy gotowi dostać zawału, a wtedy ich obecność na wyborach będzie bardzo wątpliwa.
PS: Przestańcie obrażać moje plemniki - one też mają uczucia. :<
Tak, masz rację i zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Ale to jest reakcja łańuchowa. Zawsze znajdzie się ktoś, kto nie wyrazi swojego zdania, tylko zacznie obrażać. A wtedy reszta zareaguje, i zacznie się kłótnia. Tak było od zawsze, i jeszcze nie raz będzie. Nie mamy na to wpływu, jedynym wyjściem jest olewać czyjeś chamskie wpisy, ale nie zawsze się da, bo czasem chce się komuś napisać, żeby sie zmiarkował, i zapomina się o tym, że zacznie się lawina niepotrzebnych słów. Aż w końcu jednemu z drugim puszczą nerwy, i napisze coś czego nie powinien. I tak to właśnie jest. A przyznaję, że dawniej filmweb był bardziej kulturalny, ale cóż zrobić.
Oj tam, oj tam. Zaraz tam niski poziom. Tak to jest w życiu, że akcja rodzi reakcję, jak Kuba Bogu tak Bóg..., czy oko za oko...;]
Ja tam lubię poczytać i pośmiać się z niektórych wypowiedzi, ze swoich zresztą też, ale co racja to racja...matki, żony/mężów, kochanki/ów, synów, plemników czy czego tam jeszcze przydałoby się nie mieszać.
no niestety musi być niski poziom żeby dorównać takiej pannie jak czekoladoweserce, bo inaczej to się z nią nie dogada:)
Właśnie jakoś mi się nie widzi by zniżać się do jej poziomu. Nie żebym nie szanowała jej zdania, ale ona nie potrafi w ogóle zargumentować dlaczego myśli tak a nie inaczej. Według mnie "nie lubie tej aktorki, bo ma małe oczy" jest tłumaczeniem bardzo głupim, dziecinnym, niedojrzałym. Tak samo uważanie, że osoby, którym Stewart nie przeszkadza nie znają się na filmach i mają plakat Hany Montany (nie wiem jak to sie pisze) na ścianie i na suficie w łazience. Może najlepiej będzie po prostu ignorować tą dziewczynę, bo prawdopodobnie chce zdobyć popularność (ha ha ha, ha ha ha... )na filmwebie. Dziwny sposób dowartościowania się, ale cóż poradzić, różnych Polaków mamy.
Racja, ale widać, że to istna prowokacja. Te jej kilka kont, i brednie, które wypisywała świadczą tylko o tym, że chciała nas sprowokować, i niestety jej się udawało. Chociaż po co to robiła? Tego ja osobiście nigdy nie zrozumiem. Bo dowartościowanie to żadne.
Wiesz... może i ona posiada kilka kont. Nie warto jednak każdego antyfana nazywać "kolejnym kontem czekoladowej", bo może się tak zdarzyć, że się pomylisz i niepotrzebnie obrazisz praktycznie niewinna osobę. Więc tak ostrożnie z rzucaniem oskarżeń;]
Ona ma tak charakterystyczny sposób pisania, że rozpozna się go wszędzie. Tym bardziej, że z każdego konta pisze to samo, nawet nie stara się zmieniać argumentów :), dlatego dość łatwo zgadnąć, które to jej konto, a które nie.
Wiesz co, teraz tak przeglądam i widzę, że ma w ulubionych praktycznie takich samych aktorów. Ludzie to nie mają co robić w domu... Kwiatki popodlewać, Mode na Sukces obejrzeć i dodać Brook(e?) do ulubionych na FW. Nie traktować neta zbyt poważnie, bo wam się mózg przegrzeje;]] I zmarszczki wam powychodzą z nerwów. I pryszcze z potu:)
Heheh, no racja :), ale wiesz trudno nie wybuchnąć, rozmawiając z taką osobą. I właściwie, to tak sobie myślę, że gorszą porażką dla niej była by olewka z naszej strony.
Więc nie ma co z taką osobą rozmawiać. Może ma rozdwojenie jaźni, ale to już nie powód do śmiechu. Tak to już bywa, że znajdzie się taka osóbka co to uważa, że "moja jest tylko racja i to święta racja, bo nawet jak jest twoja to moja jest mojsza niż twojsza, że właśnie moja racja jest racja najmojsza!".
Święta racja i to Twoja!
Co do ignorowania, to sprawdziłyśmy ten system w zeszłym tygodniu. Czekoladowe pisała, co chciała, a nikt nie zwracał na to uwagi dopóki nie pojawiła się ...uwaga...iloveit. Z przyczyn jasnych rozszyfrowana, więc zniknęła i wróciła czekoladowa;)
Okej, ja też znikam na chwilę;]
Jak jej się nudzi to niech sobie zakłada konta. Ignorujmy po prostu negatywne opinie na temat Stewart, które mówią jedynie o tym, że wygląda tak, że ma oczy takie a nie inne. To są jedyne argumenty tej panny, jakże płytkie swoją drogą...
No płytkie, ale jej zdaniem to wygląd jest najważniejszy widocznie. No cóż... nie chce mi się analizować i zastanawiać się "co autor przez to chciał powiedzieć" :)