Kristen StewartI

Kristen Jaymes Stewart

6,7
45 549 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kristen Stewart

...pozerką. Moim zdaniem ona tylko udaje, że taka wyluzowana, niezależna, zbuntowana itp, itd. Najpierw podczas jakiegoś wywiadu się wścieka na maksa, że ktoś się o jej związek z Pattinsonem zapytał, a potem kuli się cała na czerwonym dywanie, jakby coś miała z psychiką. Może schizofrenię ???
Strasznie jej nie lubię,
a zwłaszcza jej gry aktorskiej (coś potwornego...).
Radzę omijać szeeeerokim łukiem, filmy, w których gra.
Z nią każdy film, nawet ten najlepszy jest porażką - tak jest, było i będzie.

emmesey

ta. milion pięćset sto dziewięćset takich tematów.

Evilminded

oj tam ten jest troche inny nie ma o minach, otwartej buzi ups wlasnie wspomnialam hah

emmesey

Ludzie tacy jak Ty umieją jedynie tylko narzekać, twierdzisz że "Azyl" jest złym filmem? Bo skoro każdy film, w którym zagrała ta aktorka jest zły...
Wypraszam sobie, czyżbyś widziała WSZYSTKIE dosłownie WSZYSTKIE filmy ze Stewart? Śmiem wątpić. Nie jestem jakąś tam fanką Kristen, jest mi całkiem obojętna jako postać medialna ale przyjęło się że jest 'fatalna' pod każdym względem, ludzie to łyknęli i proszę bardzo, wieść się niesie. Szczerze mówiąc... żałosne do bólu.

użytkownik usunięty
Alessiaa

Zgadzam sie z przedmówczynia. Tłum powiedział ze jest beznadziejna i wszyscy zakładają sto tematów na ten temat . Naprawdę w kilku filmach zagrała przyzwoicie i nie były to złe filmy przeciwnie . Wszyscy czepili sie tego Zmierzchu . Pisałam kiedyś że będzie zaszufladkowana i tak sie stało zresztą to zostałam porządnie objechana za to . Mam nadzieje ze jak skończą filmy o Zmierzchu to skończy sie ta nagonka na nią. Nie jestem wielką fanka Kristen a Zmierzch traktuje z prymrużeniem oka ale to zaczyna być chore . Naprawdę są gorsze beztalencia na scenie filmowej

Alessiaa

Nie chciałabym się kłócić, ale gdyby ludzie szli z tłumem to raczej wszyscy by Kristen kochali. Jeżeli ktoś mówi o niej negatywnie to odrazu jest zjechany. Autorka tematu przynajmniej podała inne argumenty niż " ma otwartą paszcze i krzywe zęby " . Dziękuję za uwagę.

emmesey

Abstrachując od tego co ona robi czy nie robi na dywanie czerwonym czy zielonym...
Jest w tym trochę prawdy. Ja również odnoszę wrażenie, że jest w niej coś nieprawdziwego, coś takiego sztywnego - pozerskiego, jest niby wyluzowana, ale tak na prawdę strasznie spięta... coś w tym jest, bo ja też to zauważyłam...pozdrawiam:)

emmesey

Ja też uważałam, że Kristen Stewart jest tragiczną aktorką, ale do czasu kiedy 1) obejrzałam kilka wywiadów z charakteryzatorami i reżyserami, z którymi współpracowała młoda gwiazda, 2) gdy zobaczyłam okładkę najnowszego Glamour'a PL z Kristen- nie do poznania w ogóle! Jest tam taaaaaka kobieca i seksowna, że aż mnie ścisnęło z zazdrości.
Moim zdaniem- nie jest ona zjawiskowo piękna- raczej przeciętna, ale jest w niej COŚ. Może grać zarówno ćpunkę jak i nastolatkę czy seksbombę- mało jest takich plastycznych aktorów. Bo makijaż to nie wszystko. Naprawde bardzo ją polubiłam. Ponadto ona naprawde nie lub szumu wokół siebie- poczytaj trochę wywiadów z nią przeprowadzonych. Poza tym- jak am się zachowac ktoś, kogo obserwuje cały świat? zapewne czasem jest to miłe i "fajne", ale każdy ma gorsze dni i ma wszysrtkich dosyć.

Milejdi_Moni

Mi się teraz nie podoba jak występuje w tych "kobiecych" sesjach.
Przecież połowa to sam make - up i Photoshop...

emmesey

Co racja to racja;/ Ale której gwiazdy teraz nie retuszują...? masakra. Ale generalnie aktorka całkiem całkiem- nie jakas wybitna moim zdaniem, ale zaliczm ją raczej do tych zdolnych.

Milejdi_Moni

ale żeby aż tak retuszować?????
http://1.bp.blogspot.com/_9tlXMsKPShs/SmqGoehf2aI/AAAAAAAAATQ/Nsvu8jYH64s/s400/k risten-stewart-dog-daycare.jpg

http://uppix.net/7/3/c/493e729cdff190bb141dc4a6a535b.jpg

victrish

Na to nic niestety nie da się poradzić. Poza tym bez makijażu większośc kobiet wyglada gorzej. Oj tam- fajna, czy nie fajna, ale ją zatrudniają. I co nam po tych rozmowach?

Milejdi_Moni

nie chcesz. FRUWAJ

Milejdi_Moni

do zdolnych młodych aktorek mogę zaliczyć m.in.Hailee Steinfeld a nie Kristen.Spójrzcie jak grała młoda Portman!Ludzie czy wy tylko młodzieżówki oglądacie?

emmesey

grrr strasznie jej nie lubię, sposób w jaki gra w każdym filmie, jest dokładnie taki sam. Jej twarz pokazuje zero emocji, nic, zawsze taka sama bez względu na rolę, czy cokolwiek . I ta wiecznie rozdziawiona gęba , tak samo, można by jej tam parówke włożyć dosłownie.I te oczy zamroczone, jakby ćpała dzień i noc. Gra aktorska fatalna,zero elastyczności.

emmesey

Nigdy nie slyszalem zeby mowila o sobie ze jest wyluzowana. Jest wyjątkowo obowiązkowa, punktualna i odpowiedzialna (wg. jej znajomych) Natomiast za kazdym razem przyznaje, ze zżerają ją nerwy przy jakimkolwiek publicznym wystąpieniu. Bełkocze przy wywiadach, czesto obraża rozmówce jakimś docinkiem albo nie przemyśli zdania do końca a potem publika sie śmieje z dwuznaczności. Na planie jest calkiem inaczej. Wiekszosc ludzi jest znajoma. O swoim buncie z kolei opowiada, że pomimo wyglądu byla kujonem i panika ja dopadala gd y nie miala zadania domowego. Mowi, że nie ma zamiaru udawać kogoś kim nie jest, jak cale Hollywood, także możecie sobie pogadać o tym jak powinna sie zachowywać gwiazda. Film to nie teatr, nie musisz wyginać swojej jak gęby Stallone żeby ukazać każdą emocje. Widownia i tak to czuje. Masz być naturalny. Weźcie zauważcie, że Bella wcale nie ma równo pod sufitem. Rozchylone usta i głupia mina to chwila kiedy trybki ostro sie kręcą w mózgu. Czesto sie jej to zdarza na filmach. Nigdy tak nie macie? Ja mam, chociaż nie mam takich wystających jedynek jak ona. Osobiscie nie przepadam za Sagą ale gdybyście wiedzieli ile cięć tam było w każdej głowniejszej scenie ze względu, że jakiś aktor nie uważał, że dał z siebie 100% i chciał powtórzyć. Uważam, że jeśli ktokolwiek tam słabo gra to ta dziewczyna w roli Jessiki. Chyba, że ta sztuczność zamierzony efekt. Też nie lubie tych sesji zdjęciowych na okładki - retusz jest upokarzający wiec mogliby albo se brać jakieś śliczne panienki albo darować i zostawić ją taką jaka jest.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
victrish

I raczej nie zagracie. A jak juz byscie grali to pewnie samych siebie w Trudnych Sprawach albo czymś równie szlachetnym. A to co cytujesz to nie jest dowód na mój niedorozwój. Niedorozwoje sie nie zagłębiają w rozmyślaniach, wręcz przeciwnie. Ale co ja bede Cię uczył. To nie ona sie uważa za aktorkę tylko wy uważacie, że ona sie uważa. Ona nią jest i nic nie poradzicie. I jest skromna na tyle, że nigdy nie uslyszycie od niej czegoś podobnego. Rozumiem, że o gustach się nie rozmawia i to szanuję, ale jeżeli ktoś zamiast "Nie podoba mi sie" pisze jakieś wredne porównania albo po kilku scenach z filmu implikuje =>kim to ona nie jest, to sorry ale to nie fair. Nie ładnie tak za plecami panie i panowie. Zbierzcie sie na odwage i jej list antyfanowski wyślijcie. Jeszcze gdyby to było prawdziwe. Bardzo dobrze, że ma swój wizerunek i jakikolwiek by on nie był jest dobry bo jest charakterystyczny i unikalny.

mahrcheen

filmowa Jessica to kiepska i sztuczna aktorka? ona w tym Zmierzchu miala byc taka pusciutka, na tym polegala rola.
Polecam zobaczyc Anne Kendrick ( bo tak sie nazywa owa aktorka ) w filmie pt. W chmurach. zajebiscie tak zagrala ( nominacja do Oscara i slusznie)

mrs robinson

Napisałem "Chyba, że ta sztuczność to zamierzony efekt". Nie interesowałem się Anną szczerze i nie sprawdzałem. Skoro tak twierdzisz to ci wierzę.