Krzysztof Skiba pokazał gołą dupę, no i?
Niesympatyczność jest zajebista, przynajmniej darzę tą dziewczynę szacunkiem w przeciwieństwie do wszystkich priti lejdis, które suszą zęby i pozują patrząc przez ramię nawet jak siedzą na kiblu.
NO:P ale to dlatego uważają ją za niesympatyczną
osoby niesympatyczne są najfajniejsze
gorzej gdyby była wielką sunią napuszoną jak Mucha
najlepej być rozowa landrynką, lub pokazywac bust na prawo i lewo, bo niczym innym pochwalic sie nie moga, ustawka paparazzich i wielke gwiazdy ktore graja w gownianych serialach
details baby details
Przynajmniej nie ma sztucznego uśmiechu przyklejonego do twarzy 24h/7
Mi nic złego nie zrobiła. Skromna dziewuszka, nie wychyla się, nie wypina piersi bezwstydnie. Jedna taka na sto aktorek służy na zdrowie. Ja mrugam częściej lewym okiem i jak do tej pory nikt mnie za to nie ukamienował.
Ludzie, którzy się uśmiechają nie mając ku temu powodu często zdradzają tym swoją dwulicowość. Można w ten sposób łatwo poznać gdy ktoś kłamie bądź też kryje jakąś tajemnicę, która jest wstydliwa. Uśmiechamy się wtedy gdy coś zbroimy:P
haha, ja tam sądzę, że ona owszem, nie uśmiecha się, a grymasi. Osobiście wkurzają mnie ludzie, którzy ja za to krytykowali wtedy, keidy jeszcze nie przesadzała z narzekaniem na sławę, jednak teraz zaczeła nieco przesadzać...
Z tego co ja zauważyłam, zaczęła panować nad narzekaniem na sławę, tylko że przez dwa, może trzy potknięcia każde jedne słówko jest teraz brane pod lupę, każda jej mina, każdy jej gest tylko po to by znaleźć kolejny powód do zaczepki. Jest teraz pod większą presją niż kiedykolwiek była, a mimo to trzyma się całkiem dobrze. Wiesz, gdyby jakiś reporter czyhał na moje potknięcie to nie byłabym tak cierpliwa jak ona, tylko włożyłabym ten mikrofonik mu w dupę, zmięła ten jego notatniczek i wsadziła do paszczy.
Tak, wiemy doskonale że nie darzysz go sympatią...
Ja bym się do niego uśmiechnęła a nawet zagadała!
W ostateczności ( ale to zostaje między nami ) może wzięłabym autograf :)
Kristen moim zdaniem jest baaaardzo słabiutką aktorką. Z tego co czytałam, rolę w Sadze Zmierzch uzyskała tylko dzięki wpływowemu ojcu. Jedyne co ma, to ładną buzię, która nieźle prezentuje się w "Vogue'u" i tyle.
jakos ostatnio nie piszą o jej narzekaniu na sławe, bedzie blisko premiery znow zacznie sie, bo skoro nie szokuje to trzeba cos wymyslic, dzięki wpływowemu ojcu a niby gdzie tak pisało na portalach plotkarskch, moze pokierowali ją w strone aktorstwa i owszem bylo jej łatwiej skoro urodzła sie w Kalforni, ojciec jest producentem, matka scenarzystką, ale to nei znaczy ze kompletnie nie umie grac, tak szczerze to wiekszosc gwazd, gwiazdeczek, ma znajomych czy rodzine wsrod branzy,
Niestety Polacy są naiwni i wierzą, że ludzie którzy potrafią grać tylko dzięki talentowi się wybijają.
racja...trzeba meć mnostwo szczesca, i pracowitości, piszą że Kristen ojciec załatwł role, ale jak jest u nas, aby dostac prace trzeba miec znajomosci i tyle...jakas masakra
Tak to już jest. Krytykując znane osoby ludzie czują się lepsi, dowartościowują się. Lubią się przekonywać, że nie są sławni i bogaci TYLKO dlatego, bo nie mają sławnego tatusia. Tak naprawdę jednak nie są sławni i bogaci głównie dlatego, bo nie mają talentu... No ale widzisz, Polska to kraj hejterów i panuje tu głęboka ksenofobia.