Kristen Stewart zdradziła Roberta Pattinsona z Rupertem Sandersem. Gdy media ujawniły
ten romans, Robert Pattinson wyrzucił z domu Kristen Stewart.
Uważam że ten wyskok może dużo ją kosztować a na pewno zaszkodzi ostatniej części Sagi
Zmierzch której premiera jest już w listopadzie .
Ocena tej Aktorki Przed romansem 7
Ocena po romansie 1
Ciekawe co była by wstanie jeszcze zrobić aby wypromować film
a dla mnie śmieszna jest ta cala afera. To ich prywatne życie, co ma do tego film i postrzeganie jej jako AKTORKI? To jakim jest człowiekiem, to jedno, a to jaką jest aktorką, to drugie.
słuszna uwaga , lecz trudno będzie się oglądać przed świtem 2 widząc że na ekranie Edward i Bella pałają do siebie wielką miłością a w rzeczywistości ona nie była według niego fer
Jak Kristen mogła kogoś zdradzić nie będąc w prawdziwym związku a jedynie wykreowanym przez media na potrzeby filmu? Skończyli z szopką pt "Big love K&R" i wsio. Tyle, że Kristen się za to oberwie. Myślę jednak, że wybielą jej wizerunek za jakiś czas do tego stopnia, że będziemy współczuć biednej Stewart.
Jest dobrą aktorką ( Dobrze wypada w filmach ambitniejszych niż pusty Zmierzch-film rozrywkowy dla mało wymagających) i prawdziwi fani ceniący ją i jej grę aktorską nie będą sugerować się tym głupim romansem. To jej życie, jej sprawa, jedyną rzeczą co zaszkodziło jej karierze był sam Zmierzch i związek z Robertem podcinającym jej skrzydła.
btw poprawka w jednym zdaniu : Jedyną rzeczą, która zaszkodziła jej karierze był udział w Zmierzchu i związek z Robertem
niby byli razem w koncu zrezygnowala z poprzedniego zwiazku, a i wszystko na to wskazywalo ze sa razem, gdyby tak nie bylo to raczej zerwaliby po premierze no ale tylko oni to wiedza.
Ja też myślę że byli razem, w końcu nie są aż tak świetnymi aktorami żeby tak dobrze udawać związek, a było to widać na wielu zdjęciach czy filmikach. Robert był w nią zapatrzony, ja to tak widziałam. A teraz to nie mam pojęcia co z tym romansem, jeśli to prawda nie spodziewałabym się tego po Kristen
Poniekąd masz trochę racji, ale czy wierzysz w to, że gdyby nie wzięła udziału w "Sadze" miała by dziś tzw. status gwiazdy, miała tysiące fanów i grała w trochę ambitniejszych filmach?? Moim zdaniem byłaby może już trochę rozpoznawalna, miałaby kilka ciekawszych ról na koncie ale nie to co miała do momentu feralnego skandalu....
ja również uważam, że to saga przyniosła jej prawdziwą popularność. Dlatego też nie sądzę, że udział w tym filmie był błędem, skoro był następstwem wielu innych możliwości rozwoju.
Postrzeganie Kirsten jako człowieka nie należy do naszej roli. Nie znamy jej prywatnie, nie wiemy też jaka jest prawda. Bo czy możemy być pewni, że ten cały skandal jest prawdziwy, czy tylko wykreowany na potrzeby promocji? To co serwują nam czasopisma i internet to jedno, a to jak jest naprawdę, to drugie.
Oceniajmy ją na podstawie jej filmów i gry aktorskiej, a nie na podstawie jej życia prywatnego. Bo to się ma nijak do tej pracy zawodowej.
Oraffi, dobra aktorka nawet w najbardziej dennej produkcji wypadnie dobrze. Dla mnie, czy w zmierzchu czy w innym filmie zawsze wypada tak samo. Jedna mina pod tytułem "obciągnę ci z przyjemnością", bo jej zdeformowana szczęka jest jej znakiem rozpoznawczym. Jak jesteś takim fanem/fanką to oglądnij sobie jej galerie zdjęć. 95 % to ta sama otwarta jadaka.
Szczerze to mam gdzieś z kim spała i tak jest kiepską aktorką.
Ale chociaż wiadomo czemu dostała rolę w Śnieżce...i czemu ma otwarte usta ciągle.
I ten wyraz twarzy..już wszystko wiadomo.
myślę że to raczej pseudofani ją opuścili a prawdziwi zostali, zresztą to ich prywatne życie, a my ich tak naprawde nie znamy, bo z wywiadów itp. możemy się domyślać tylko jacy są naprawdę.
tak tylko jak juz jest ktos slawny t ludzie mysla ze moga wszytsko w sensie ze znaja ich jak swoich znajomych czy tez moga wlazic w iz zycie z butami bo przeciez maja takie prawo to chore:-) tak jak paparazzi w sumie to ich praca gdyby na takie fotki bez make up. pijanych, z jakis skandali nie bylo popytu nie biegaliby tak za znanymi, a teraz ludzie chca wiedziec wszytsko jakie auta maja, co jedza co kupuja gdzie kupuja itd a przeciez to ich zycie, nie sa postaciami z filmu tylko maja wlasne zycie ale jak widac niektorzy nie potrafia odroznic fikcji od rzeczywistosci:-) i na poczatku sagi wolali zamias Rob to Edward zabawne.
zgadzam się z tobą, ludzie chcą wiedzieć wszystko nie ważne jaką cene ponosi ta sławna osoba, a ciekawość ludzka podwyższa ceny za zdjęcia, dlatego tak paparazzi ganiają za tymi gwiazdami czasami posuwając się za daleko, niestety. Niedawno czytałam artykuł o Kristen w którym pisali że za zwykłe jej zdjęcia mogą dostać ok. 50 000 dolarów, zarabiają 75.000 dolarów kiedy złapią ją jak jest zła, a nagrodę 100.000 dolarów dostają jeśli zrobią jej zdjęcie wspólnie z Pattinsonem
tak mnie też bawiło jak wołali Edward
yhmy gdyby dziewczyna cię zdradziła nadal byś z nią był nie ? dla sławy a co tam lepiej zrobić z siebie naiwnego
Nie dam się wciągnąć w bezproduktywne dyskusję - więc wybacz młody kocie.
To jest filmweb, a nie pudelek. Wypadałoby oceniać warsztat aktorski, a nie życie prywatne tych ludzi.
Proponuję przestać śledzić kozaczki, biedronki i pudelki, a zająć się swoim życiem. Chyba, że jest aż nad to nudne i musisz podglądać innych. Pozdrawiam.
myślisz ,przepraszam próbujesz myśleć, że jeśli zabłyśniesz jakimś sprzed potopowym słowem to wszyscy będą myśleć że jesteś kimś ?to ty na tym zdjęciu na profilu widzę że lubisz arafatki a może też chłopców ?;p
Nie dość, że ignorant to jeszcze idiota.
Kończę dyskusję, bo jak sam zauważyłeś reprezentujemy trochę inny poziom inteligencji.
ps. Jeśli interesuje Cię bardzo moje życie - to jest to koszula.
A ty nadal wierzysz w to, że Julia i Lena z T.a.t.u. są parą?
Nie można kogoś zdradzić kiedy nie jest się w prawdziwym związku. To wszystko było zrobione pod publiczkę.
to tez do konca nie jest pewne, co prawda w sumie nigdy nie potwierdzili, chociaz Rob kilka razy wspomnial np. fajnie ze moja dziewczyna wpierala mnie na premierze czy Kris ze moj chlopak jest brytyjczykiem no ale w sumie co naprawde bylo to tylko przypuszczenia, Tak czy inaczej moze cos w tym jest.
Tatuszki też nie były pewne do końca. Dopiero jak show się skończyło to wyszło szydło z worka. Związek K i R był tylko na potrzeby filmu. Robili reklamę by utrzymać zainteresowanie Sagą by więcej na tym zarobić:-) Mówię ci, najpóźniej w 2013 roku wszystko wypłynie
moze i tak :-) w koncu slynna Zanessa po HSM sie rozstali heh. Jak i wiele innych par, tak czy inaczej juz mogli poczekac do premiery a nie teraz taka afera. Chociaz czy ja wiem jak od poczatku cos tam miedzy nimi bylo, albo dobrze udawali.
Też się zastanawiałam czy byli w końcu razem czy nie, ale gdyby mieli udawać parę na potrzeby promocji sagi to ten" związek" byłby bardziej widoczny ( jakieś przytulenia, trzymanie za ręce, pocałunki itp) Tak jak wspomniane Tatu. One udawały ale ten" niby związek" było widać, a w przypadku K i R nie było to tak widoczne, czasem można było trafić na jakieś zdjęcie ale bardzo rzadko. Zresztą wydawało mi się że Robert jest w nią wpatrzony chyba tego nie potrafiłby tak udawać, ona może nie aż tak, ale on był raczej zadurzony. Może mieli udawać parę ,a później coś zaiskrzyło, ale teraz po tej aferze sama już nie wiem.
Też tak uważam, że jeśli udawali ten "związek" na potrzeby promocji Sagi to produkcja zrobiłaby "go" bardziej medialnym, jakieś gorące zdjęcia, filmiki, lansowaliby się na twitterze czy facebooku. A napewno produkcja nie "strzeliłaby sobie w kolano" skandalem na 3 miesiące przed premierą ostatniej części Sagi.
Bo Summit Enertainment ma teraz naprawdę niezły orzech do zgryzienia, nie wiedzą jak odseparować Kristen od Roba. Podobno decyzję, że na konwencji Sagi nie ma być całej trójki głównych bohaterów podjęto jeszcze przed całą aferą, ale coś mi się w to nie chce wierzyć, bo większość fanów przychodziła na to z ich powodu, a teraz?? Przyjdą fani przyjdą, ale czy w takich ilościach jak na poprzednich?? A dziś ktoś Summit powiedział(nie wiem czy to nie kolejna plotka), że każde z nich będzie udzielało wywiadów osobno, tak aby nie musieli przebywać w swoim towarzystwie, a możliwość, że będą przebywać w jednym pomieszczeniu razem jest praktycznie zerowa, a wywiady będą na tyle ograniczone czasowo aby dziennikarze nie zadawali "niezręcznych" pytań. To ja się zastanawiam jak to będzie na czerwonym dywanie??:P Więc ten romansik to dla mnie żadna promocja, to ANTY promocja filmu, z którą produkcja musi teraz walczyć...