Czy wy też macie wrażenie, że od czasu "speak" Kristen przeszła ogromną metamorfozę?
<mam konkretnie na myśli wygląd> zmieniła się z "brzydkiego kaczątka w pięknego
łabędzia"
Nie nazwałabym jej brzydkim kaczątkiem w speak... Teraz oczywiście wygląda lepiej, ale nie jest to aż tak drastyczna przemiana moim zdaniem.
A ja zgadzam się z Tobą w 100%. Jako młoda dziewczynka nie zachwycała urodą była taka przeciętna, a teraz jest prześliczna! Aż zazdroszczę jej tej urody! ;)
Chyba zmieniła się z brzydkiego kaczątka na paskudną kaczkę. Naprawdę ona jest dla ciebie piękna? Luuuudziee....
Również się zgadzam. W Speak była nie za bardzo, w Panic room, takim wręcz dzieciakiem średniakiem, moim zdaniem największą przemianę przeszła pomiędzy pierwszym Zmierzchem a Księżycem w nowiu. W Zmierzchu mi się wizualnie nie podobała zbytnio (za wyjątkiem kilku scen) ale w Księżycu zachwycała wręcz wyglądem (przynajmniej mnie;)).
Jest piękna, a jak się komuś nie podoba to na dyskusje o Jennifer Lopez odsyłam. ;p