Chłopak łódzki, a nie śląski
Niezły aktor, ksywa Wąski.
Kryzys polskiego kina
Zapija za pomocą klina
Chciałby coś wyrwać w knajpach na Polach
Lecz olewa go nawet Jola.
Nie przejmuje się tym Wąski
Wpada na kolejne porazki do Zielonej Gąski
A kiedy markotny przy stoliku siada
Od razu go wita Menelików gromada
Pozdrowienia od Menelików.