Właśnie go Kuźniar przepytuje w TVN24 i pan Krzysztof stwarza wrażenie człowieka
zdegenerowanego przez alkohol lub inne używki. Wolę jak wyraża siebie poprzez grę aktorską.
Pan Krzysztof postawił na bycie samym sobą takim jaki jest i jaki się czuje. Wydaje się, że tzw środowisko filmowe go odrzuciło bo widocznie nie pasował do nieustannego lansowania się i gwiazdorzenia to tu, to tam. Majchrzak jest aktorem z filmów niezależnych, artystycznych. To inna półka niż robione obecnie w Polskim kinie komercja i szajs. W dalszym ciągu ma znakomitą twarz do filmu i chciałbym go zobaczyć w kinie jeszcze w niejednym filmie.
Zgadzam się, ale jego wywiady sprzed kilku lat (kiedy jeszcze ich udzielał częściej, niż raz na pięć lat) wyglądały zupełnie inaczej. To w ogóle bardzo mądry i pokorny człowiek, ale dzisiaj ewidentnie się pogubił.
Całkiem możliwe, że to wina Jarka Kuźniara, który przez cała rozmowę tak się tremował jakby mu Majchrzak miał dać po gębie, zadawał jakieś pogmatwane pytania, których sam nie rozumiał i wyszło co wyszło.