Pan Krzysztof w "Samym Życiu" był główną bardzo ważną postacią i grał najlepiej z całej obsady, ale wywalili go po kilkudziesięciu odcinkach uśmiercając graną przez niego postać. Potem bez niego ten serial stał się nudny, więc przestałem oglądać. Całe szczęście że pan Krzysiu ma taki talent, że mimo wszystko nadal otrzymuje role w filmach i serialach. Pozdrawiam wszystkich i Krzysztofa Stelmaszyka ;).