Kurt Cobain

Kurt Donald Cobain

9,4
16 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kurt Cobain

No i co z tego że był narkomanem? Każdy żyje jak chce, to już nie wasza sprawa ludzie. Zresztą on nie raz próbował się leczyć.My patrzymy na muzykę, słowa, ambicje, tego wokalisty. Gdyby któreś z Was, tych ludzi którzy nazywają go tylko "ćpunem, samobójcem, bezwartościowym człowiekiem" przeczytali książke "Pod ciężarem nieba","Dzienniki","Miłość i Śmierć" może zmienili by zdanie o tym człowieku. Prosze was nie osądzajcie ludzi tylko po pozorach, w dzisiejszych czasach wszystko co czyta się w internecie, no może nie wszystko, połowa rzeczy jest przekręcona tak, albo napisana tak, że człowiek wychodzi w złym świetle. A co do śmierci Cobaina, to nic nie jest pewne. Wszyscy jego znajomi mówili, że kochał on swoje życie, córkę ktora była dla niego jedynym potem narkotykiem, i muzykę, która była dla niego pasja na całe życie. On nie był jedną z tych dzisiejszych gwiazdek które nagrywają jakieś tam bity, dla kasy i lansu. On chociaż wiedział co jest dobre, a co złe. Rozróżniał te 2 rzeczy. wybierał mniejsze zło. Prawda jest taka, że Kurt chciał rozwieść się z Cortney Love, pozbawić ją jego pieniedzy które ciągle przepuszczała i tak dalej. a tu raptem za pare dni umiera. nie dziwne? ja trzymam się wersji, że ktoś chciał pozbawić go życia.. Tak jak Michaela Jackosna zabił własny lekarz, robiąc mu mieszanke leków tak i jego zabił ktoś zaufany.

użytkownik usunięty
prosteprawdy

Narkotyki i wszelkiego rodzaju używki to akurat żaden argument bo większość muzyków (jeżeli nie wszyscy) z rockowego światka miała kontakt z używkami.

"Gdyby któreś z Was, tych ludzi którzy nazywają go tylko "ćpunem, samobójcem, bezwartościowym człowiekiem" przeczytali książke "Pod ciężarem nieba","Dzienniki","Miłość i Śmierć" może zmienili by zdanie o tym człowieku."

Przeczytałem "Dzienniki" i jego nihilistyczne i lewackie poniekąd podejście do życia tylko mnie utwierdziło w zaprzestaniu gloryfikowania jego osoby. "Kochał życie"? a jego próba samobójcza w Rzymie gdzie popił proszki na sen szampanem? Zresztą takie gadanie o tym że go ktoś zabił jest śmieszne bo i tak nie znacie prawdy.

"Tak jak Michaela Jackosna zabił własny lekarz, robiąc mu mieszanke leków tak i jego zabił ktoś zaufany."
Weź przestań bo się pochlastać można, Jacksona zabił przede wszystkim wyniszczający tryb życia. On od dawna był już wrakiem człowieka i był na skraju wyczerpania.

'prawda jest taka, że Kurt chciał rozwieść się z Cortney Love, pozbawić ją jego pieniedzy które ciągle przepuszczała i tak dalej. ' - Cytat proszę.

aintfunny

"Hank Harrison został powiadomiony o śmierci swojego zięcia 8 kwietnia 1994 roku, czyli wtedy kiedy usłyszał o tym świat. Ojciec Courtney nigdy nie spotkał Kurta. Bardzo tego pragnął, ale z nieznanych dla niego powodów, jego córka mu na to nie pozwalała. Upierała się, twierdziła, że "ten gnojek" nie będzie rozmawiał z jej mężem. Z biegiem czasu (niemal rok po śmierci Cobaina) Hank zainteresował się teorią Granta. Ujawnił kilka bardzo ważnych faktów z życia Courtney. Powiedział m.in., że Kurt planował rozwód. Pod koniec jego życia miał dosyć swojej żony. Wcześniej kilku jego kolegów wspominało już o tym, jak Courtney traktowała Kurta. Wyzywała go od najgorszych idiotów, tylko dlatego, że przez jakiś czas nie mógł napisać żadnego utworu. Według Harrisona, Love kupiła drogie domy rodzinie Cobaina, prosząc ją, aby nie wypowiadała się publicznie o synu. Słowa te zostały częściowo potwierdzone. "