courtney Love zdecydowała, kto zagra jej zmarłego męża, Kurta Cobaina, w filmie biograficznym opisującym ich związek.
W głównych rolach obrazu wystąpią Ryan Gosling i Scarlett Johansson. Projekt powstanie na bazie biografii legendarnego wokalisty grupy Nirvana napisanej przez Charlesa Crossa, "Pod ciężarem nieba". Love będzie nadzorować produkcję filmu.
- Krążyły plotki, że zamiast Johansson zobaczymy Kirsten Dunst, ale Courtney podziwia Scarlett i już nawet wysłała do niej kontrakt do podpisu - wyjaśnił informator "Daily Mirror". - Love chce, żeby w ich roli pojawili się najlepsi aktorzy - będzie na planie na bieżąco podpowiadać im, jak było w rzeczywistości.
Scenariusz do filmu napisze David Benioff. Budżet wyniesie 60 milionów dolarów.
Ryan Gosling w roli Kurta nie bardzo mi sie to podoba.. Wolałabym McGregor'a w tej roli ;/
A co do roli Courtney. Bardziej lubie Kirsten Dunst, ale Scarlett Johansson samym wyglądem bardziej pasuje do tej roli.
wiadomo może kiedy zaczną się jakieś większe przygotowania?? W którym roku przypuszczalnie ma być premiera?? Wiadomo coś??
Ryan Goslingwogóle nie pasuje na Kurta...Całkiem inna fizjonomia...
Ale cóż się dziwić po pierwsze nie znajdziesz drugiego takiego Kurta :0
a po drugie...Jakby nie patrzeć aktorów wybierała Love...więc to chyba mówi samo przez sie(wiem że może i nie jestem obiektywna w tym temacie ale nic na to nie poradzę)
Jeśli chodzi o Scarlett to pasuje mi na Courtney...Tylko ma za ładne usta i wogóle jest za...Ale ogółem...moze być.To napewno lepszy wybór niż wybranie Gosling'a do roli Kurta...
Pozdrawiam :)
P.S Moim zdaniem do roli Kurdta;P pasowałby najlepiej Joe Anderson i koniec kropka.
Zarrock, masz rację. Joe Anderson jakby tak jeszcze włosy zapuścił, to byłby istny Kurdt:) Ale Gosling jest znakomitym aktorem i myślę, że da sobie radę z tą rolą i sprawi, że zmienimy zdanie o wyborze aktora:) Co do Scarlett, to ja jej szczerze nie trawię:/ Ale może to i dobrze, bo będzie mi łatwiej utożsamic ja z Courtney, której też nienawidzę:)
Miło mi że się zgadzamy :)
Właśnie tak.No ale cóż...Wygląd to tylko połowa sukcesu, a Gosling jest dobrym aktorem.No i pewnie ubiór i charakteryzacja zrobią swoje.
Jeśli chodzi o Scarlett to cenię ją jako aktorkę,nie tylko za ładna buzię,ale i za talent:0
A tak swoją drogą, to courtney ma strasznie wygórowane ambicje.I błędne wyobrażenie swojego wyglądu.Pf.Moze iona by chciała być Scarlett,ale za Chiny ludowe nia nie zostanie ...
"Ale może to i dobrze, bo będzie mi łatwiej utożsamic ja z Courtney, której też nienawidzę:)"
O to widze mamy wspólną pasję ;))