A mnie wkurza ocenianie w ten sposób osoby Courtney Love. Mówcie o jej muzyce, aktorstwie. Ale nie macie prawa oceniać jej życia. Nawet jej na oczy nie widzieliście, a ją oskarżacie o morderstwo na podstawie paru stron w necie...
Ja sama wątpie w samobójstwo i jestem bardziej skłonna uwierzyć w zabójstwo, ale nie będe bawiła się w super-fajnego-małego detektywa i szukała winnych. Myślicie że coś rozwikłacie? (hahahah)
Sorry, nie znaliście Kurta, a jakiś Tom Grant czy inny Srant nie dotrą nigdy do wszystkich możliwych źródeł zagrożeń. Może zabiła go ciotka z Miami, której ukradł w dzieciństwie kota? Może dopadły go demony? Może zabiła go Dixiee z filwebu :O?!?!
Takich teorii można snuć miliony, a to i tak do niczego nie prowadzi i w niczym nie pomoże waszemu idolowi ( bo jak rozumiem, Kurt nim jest).
Kurt nigdy nie gwiazdorzył i śmiało myślę, że nie byłby zadowolony z takiej postawy swoich fanów. On nie kochał rozgłosu tylko muzykę i najlepiej będzie jak zajmiecie się słuchaniem jego głębokich piosenek lub po prostu - delikatnie mówiąc - zamkniecie jadaki.
To jest jego prywatne, zakończone tragicznie życie więc nie rozpaczajcie, że nigdy nie poznacie prawdy (chociaż owszem, mnie też to ciekawi).
Uważajcie lepiej na zagadki swojego losu - te macie szanse rozwiązać.
Mam tylko jedno pytanie: Po co ten post? :/
Oczywiście każy ma prawo do własnego zdania, ale myślę, że o wyżej zamieszczonych informacjach wszyscy wiedzą... Ja wierzę w to, że popełnił samobójstwo. Uwielbiam Go, wręcz KOCHAM, ale wszyscy wiedzą co narkotyki robią z człowikiem-chwila zapomnienia...Nikogo nie oceniam ani nie osądzam. Uważam, iż ta sprawa nie powinna być rozgrzebywana, ale to tylko moje zdanie...
naucz się czytać, przygłupko , a może zrozumiesz że zaznaczam w nim bezsensowność całego procederu zabawy w detektywów.
Ale widzę, że przeraził cię ogrom treści, którą dodałam. Wybacz.
może dobrze się stało!
tak czy inaczej od pewnego czasu możesz już podziwiać na moim avatarze najpiękniejszą kobietę.
Pozdrawiam
Dixiee nie obrażaj to po pierwsze, bo każdy ma prawo napisać to co myśli. A jak nie zgadza się z twoimi zasadami to nie obrażaj "przygłupko". Nie wiem jak Ciebie rodzice wychowali, ale mnie wychowali tak, że nie wolno nikogo wyzywać.
A po drugie zgadzam się z Tobą.
Zgadzam się z przedmówcą. Piszesz, że nie mamy prawa oceniać, a sama oceniasz osobę, która odpowiedziała na twojego posta, nazywając ją "przygłupką".
Jeśli chodzi o moją ocenę jej osoby to dość duże znaczenie ma, że mogła się przyczynić do śmierci męża (a nie jest to wcale wykluczone), jak też i to, że brała narkotyki w ciąży, zarabiała rozbieraniem się przed facetami i ogólnie to, że jest niesympatyczną osobą. Aktorzy/piosenkarze to też ludzie, nie sprowadzają się tylko do wykonywanej profesji.