Lars von Trier

Lars Trier

7,7
4 498 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Lars von Trier

Przeczytałam, z początku dosyć wnikliwie, waszą dyskusję dotyczącą kobiet w filmach von
Triera. Powód jest banalny, piszę pracę licencjacką na ten temat. Muszę przyznać, że wiele
wypowiedzi jest wg mojej oceny trafnych, innych mniej. Niemniej jednak chciałam
pogratulować przemyśleń. Jestem ciekawa jak oceniacie postać Grace z Dogville. Ją
pomijacie w swoich rozważaniach, a według mnie prócz Bess, jest to najciekawsza
trierowska bohaterka.

Josephine_filmweb

Przypadkiem zauważyłam :)
Utworzył się nowy wątek, zamiast nawiązanie do utworzonego przez __megi.
Odpowiem bardzo krótko a propos Grace: Dogville niestety nie obejrzałam. Z tej prostej przyczyny o niej nie piszę ;)
Mam nagrane na płytce, więc w najbliższym czasie się za to zabiorę i chętnie się podzielę analizą.
A z czym byś się nie zgodziła (wiem, że ciężko to ogarnąć, bo zbyt duży zalew słów w naszych rozważaniach)? To była dość świeża dyskusja, pewne przemyślenia z pewnością uległy jakiejś chociaż częściowej redukcji, a dodatkowo, przynajmniej ja, oglądałam też to jakiś czas temu, więc dużo koncepcji jest mylnych zapewne.
Można wiedzieć, jaki temat pracy licencjackiej?

FenschuVonSchlang

Portret kobiet w filmach Larsa von Triera na przykładzie "Dogville" i "Przełamując fale". Jak znajdę chwilę to przeczytam Wasze wypowiedzi raz jeszcze i dodam coś od siebie. "Przełamując fale" to z pewnością gwałt na emocjach widza. Trier posiada kobiecą inteligencję, żeby nie powiedzieć intuicję. Zeszmacić, sponiewierać i zapłodnić, tak traktuje jego sposób myślenia we wczesnych filmach, prowadzonych z pryzmatu kobiet.. We współczesnej twórczości, to kobieta staje się dominą, jest przebiegła dzięki swoim nadludzkim siłom, którym brak pragmatycznym mężczyznom. W tej walce zawsze wygra kobieta.

Josephine_filmweb

???
dogville - Grace przyznaje racje ojcu
manderlay - to samo
melancholia - wszyscy przegrywają ;)
antychryst - kobieta umiera

gdzie tu są zwycięstwa kobiet??

Josephine_filmweb

chyba, że nie chodzi ci tylko o von Tiera,ale ogólnie o wszystkie filmy wtedy może i tak. Generalnie im głupsze klimaty tym mocniejsze kobiety ;) ;)

Josephine_filmweb

w książce Spowiedź DOGMAtyka wyraźnie wspomina coś o trylogii "dobrego serca" (Bess, Karen i Selma), poczytaj sobie, bo to wywiad rzeka

Josephine_filmweb

Za późno już chyba.

Ale zainteresowanych lub/i wytrwałych odsyłam do źródeł: "Justyna, czyli nieszczęścia cnoty" De Sade. Von Trier wielokrotnie mówił o tej książce w wywiadach. Mówił też, że identyfikuje się z bohaterką. A ta (po retuszu tu i ówdzie, uwspółcześnieniu) mogłaby śmiało zaliczyć się w poczet "kobiet Von Triera" jakie obserwujemy.

GregoryHouse

Dzięki wielkie za nowe tropy;-) jakimi filmami aktualnie się zachwycacie? Ja mogę polecić "Womb" z Eva Green- naprawdę dobre, subtelne kino, poruszające wielki problem

Josephine_filmweb

Gdzieś nawet było, że Justine z Melancholii to na cześć tamtej Justyny.

Kontynuując offtop ;) : ostatnio wrażenie na mnie zrobiły filmy McQueena (szczególnie "Wstyd") i "Śpiąca Królewna" (to: http://www.filmweb.pl/film/Sleeping+Beauty-2011-559539). Sympatykom Von Triera szczególnie zalecam to drugie ze względu na wrażenia estetyczne, ciekawą tematykę, wolne tempo i drugie dno. Poza tym - Trier wymaga odrobiny wrażliwości. Te filmy również.

A to dlatego, że jeśli przetrwało się seks podany w Antychryście to na pewno znaczy, że jest się dość otwartym umysłowo pod tym względem ;) i oba filmy nie powinny być "gorszącym porno" tudzież "zboczonymi tworami" jak się je lubi określać (skutecznie zasłaniając się Wielką Wstydliwością i pomijając ich wartość artystyczną i znaczenie).

Po Melancholii jako ciekawostkę - i również "dramat psychologiczny sci-fi" - proponuję Another Earth. Ot, perełka taka.