Leah Remini

Leah Marie Remini

7,4
912 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Leah Remini

Nie wydaje Wam sie ze ona jest do zludzenia podobna do Ani Przybylskiej; nawet glos ma taki jak ona; ogladajac "Old School" bylam prawie pewna;ze sie tam gdzies zakrecila i rolke zagrala:))

Malina

Nie wydaje mi się ;/ Poza tym Leah ma wielki talent komediowy czego nie mozna powiedzieć o Przybylskiej :/

Malina

mysle ze Masz racje...jak ogladałem Old school to sobie myślę: skad ja tą panienke znam, nasza ania w amerykanskim filmie? ;)

Malina

Dokładnie to samo pomyslałam jak ją zobaczyłam!!

Malina

A tu kto ?

http://www.dalekoodnoszy.pl/aktorzy/Anna%20Przybylska%20male.jpg

Jordan66

też o tym pomyślałam jak ją zobaczyłam pierwszy raz w "Diabli nadali"

użytkownik usunięty
Malina

A według mnie jest ładniejsza. Przybylska jest za bardzo przreklamowana.

Malina

Masz rację. W stylistyce urody i pewnych rysach jest podobna.

użytkownik usunięty
rhotax

Podobna może z twarzy, alenic więcej. Remini jest utalentowana i wyjątkowo sympatyczna, a Przybylska ma w nosie muchy- ot co.

Coś ci się popitoliło zupełnie.
Po pierwsze wszyscy tu mówią o podobieństwie wizualnym rzecz jasna!

A po drugie - oglądałem ostatnio K.Wojewódzkiego, gdzie była Przybylska i jakoś niezauważyłem "much w nosie" (co to kurna w ogóle znaczy :?) - normalnie babeczka wzorcowa na żonę, do bawienia dzieci i do pośmiania się - zresztą chyba podobnie jest z Leah (ale to niestety mówię tylko na podstawie KRÓTKICH przebitek z jej życia prywatnego), też wydaje się bardziej skupiona na rodzinie i karierze a na dodatek jest tzw. 'babą z jajem' :)

użytkownik usunięty
rhotax

Ekhm, "babeczka do bawienia dzieci i do pośmiania się" to wzorzec żony? Ten komentarz mnie rozwala.... Współczuję Twojej przyszłej żonie, ale na pewno nie będzie ciespieć, bo będzie wszak mało inteligentna - oby mogła bawić dzieci i się śmiać.

"muchy w nosie"? nie wiesz co to znaczy> polecam wikipedię, słownik frazeologiczny, ewentualnie spytaj panią w szkole, sąsiada, psa....

\
"Podobna" nie oznacza wyłącznie podobieństwa wizualnego, również zachowanie, styl, gesty, mimikę, itd. O ile może są obie podobne z twarzy, to leah Remini ma TALENT, czego o Przybyslkiej powiedzieć nie można. Jest mało rozgarnięta, wulgarna i zadziera nosa (na wszelki wypadek wyjasnię - zadzierać nosa to znaczy być zarozumiałym i zbyt pewnym siebie).

Wystarczy, że będzie inteligentniejsza od ciebie, co wydaje się być proste (po przeczytaniu tego co znowu napisałaś). Wszak, humor jest przejawem inteligencji.
No i niechcący wpadłem w ten twój 'ton' pieprzenia sztucznie wyszukanym językiem - kiedy sprawa jest prosta.
Więc w skrócie - po tym poznam inteligentną dziewczynę, która potrafi się śmiać...a nie zgorzkniałą małolatę z przerośniętym ego zasłaniającą się znajomością wikipedii i słowników. Jeszcze się przypieprz przecinków i powtarzanych wyrazów - oooooo jakże zabłyśniesz wtedy inteligencją, chyba tylko przed panią w szkole, sąsiadem albo psem.

"Podobna" nie oznacza wyłącznie podobieństwa wizualnego"
No i o czym znowu pieprzysz, to nie jest pojedynek na definicję, ja ci nie mówiłem co to znaczy 'podobna' tylko o jakim podobieństwie tutaj ludzie piszą. KROPKA.

Nie afiszuj się tak z antypatią do niej - bo to widać. Widać jak cię o nią strzela k.... - chora zawiść...i piszesz bzdety, żeby sobie ulżyć.

użytkownik usunięty
rhotax

Wybaczę Ci twój chamski wysyp wymiocin słownych,bo wczoraj był dzień dziecka. Bardzo ładnie. Wiesz, jak mojemu pięcioletniemu siostrzeńcowi kończą się argumetny, to też mówi "Jesteś gupi!". Spodziewałam się, że na filmwebie bedzie merytoryczna dyskusja, a nie próba zmiękczenia drugiej osoby przy użyciu "k..." i "p...". Rozczarowanie, ekhm

"bo to widać". No i co? nie kryję się z tym, że jej nie lubię. Zresztą, jak się ktoś z czymś "afiszuje", to zazwyczaj to widać. Nie lubisz słowników, ale nie szkodzi, żebyś może czasem zajrzał do jakiegoś.

O co mam być zazdrosna? zastanów się człowieku? O to, że się wygłupiła występując w gazetce dla zboczków? O to, że gra w samych dennych produkcjach? O to że paparazzi nie dają jej spokoju? Naprawdę, nie mam o co. Nie chciałabym mieć tak przerąbane.

Nie "ludzie piszą", lecz ty piszesz. Kolega kilka linijek wyżej wyraźnie napisał nie tylko o wyglądzie.

Nie przypieprzę się do przecinków, ale do tego, że nie umiesz się pohamować i klniesz mając nadzieję, że nie wiem co - przestraszysz kogoś? zrobisz wrażenie? eeee, raczej wyjdziesz na chama i może faktycznie zabłyśniesz przed panią w szkole, sąsiadem i psem. Popisz się może odrobiną konstruktywnej krytyki, a nie objeżdżaniem. CZekam na logiczne argumetny, ale jeśli Cię na nie nie stać - trudno, rozmawiaj sobie z kolesiami spod bloku, a nie ze mną.

Nie będzie konkretnych argumentów bo to nie jest dyskusja tylko jak sama zauważyłaś - po prostu się wyrzygałem na to co napisałaś.
Nie będzie argumentów bo to jest rozmowa o tym czy się komuś podoba czy nie - tak samo nie ma argumentów dlaczego komuś podoba się bardziej niebieski kolor a innym czerwony.
Chcesz 'merytorycznej' dyskusji na temat czy ktoś jest 'fajniejszy' niż ktoś inny :/ Albo merytoryczna dyskusja o tym czy ktoś 'ma muchy w nosie' - .....uspokój się :/
Tak ci brak merytorycznych dyskusji to idź na racjonalista.pl.

W jakiej gazetce "dla zboczków":) Ej, było coś o czym nie wiem ? Podaj tytuł bo nie widziałem, a chętnie obejrzę :]

A o co jesteś zazdrosna to już mnie nie obchodzi - to twoja chora psycha. Kto wie jak działa psycha zazdrosnej kobiety - może cię kole, że aż tyle osób się nią zachwyca, może cię kole że jest szczęśliwą żoną i matką a jednocześnie pracuje w showbiznesie. Może cię kole, że ludzie się nią zachwycają a ona jest zupełnie inna niż ty i nie pasuje to twojej wizji 'fajnej' dziewczyny i tak cię przez to ... 'strzela'.
Żeby afiszować się z wrogością do soby, która nic osobiście ci nie zrobiła, nawet nie wie o twoim istnieniu, ulżyć sobie publicznie wypisując jaka "ona jest fe", tylko dlatego, że Jest - to jest chore.

I jak można rozmawiać o Leah innaczej niż powierzchownie...ktoś ją zna osobiście ? A może powstał jakiś obszerny dokument o jej życiu i osobie.

Miał być prosty temat, luźny temat że są podobne. Mogłaś powiedzieć, że nie jest. Ale tobie odpitoliło i musiałaś wyskoczyć ze swoją chorą zawiścią do Przybylskiej i sobie ulżyć :D

użytkownik usunięty
rhotax

Tak, masz rację, to wyglądało niczym żygowiny pijaka - wszystko razem i bez sensu.

Nie kole mnie że się nią zachwycają niektórzy faceci, bo akurat opinia tych facetów mi zwisa niczym flak z haka. Nie jestem zazdrosna - wyorbaź sobie, że nie chciałabym takiego życia. Bardziej zazdroszczę filmwoej Carrie, ale jakoś jej ine "nienawdzię" więc Twoja teoria siada. poza tym jeżeli uważasz że nie pasuje do mojej wizji "fajnej dziwczyny",l to jak mogłabym jej zazdrościć? Plączesz się w zeznaniach.

To normalne, że na portalu filmowym ludzie piszą, że kogoś lubią lub nie, nie wymyśliłam tego. "I jak można rozmawiać o Leah innaczej niż powierzchownie...ktoś ją zna osobiście ? A może powstał jakiś obszerny dokument o jej życiu i osobie." Więc napisałam powierzchownie, że jej nie lubię i tyle. A Tobie od razu się zebrało na agresję.

"Mogłaś powiedzieć, że nie jest. " Nie wiedziałam, że odpowiedzi muszą pasować do klucza. Dodałam więc, że jednąlubię a drguą nie, nie widzę w tym nic złego.

A gazetka owa to był chyba "Playboy" albo "CKM", nie pamiętam dokładnie. Więc teraz idź szukać zdjęć Ani P. i daj mi spokój. KONIEC

"Tak, masz rację, to wyglądało niczym żygowiny pijaka". Wiem, że mam rację, w końcu sam to napisałem :/ Powtarzanie po kimś tego co powiedział nie jest zbyt imponującą techniką. Chyba ci nie mówili tego na tych twoich wieczorowych kursach poprawnej konwersacji.

"Nie kole mnie że się nią zachwycają niektórzy...blebleble"
ale po co mi to piszesz :/ Czy ja się kurna Ciebie o coś pytałem :/ Dałem ci jakieś zagadnienie do rozmyślań :/
I co ci wyszło - kolejna technika poprawnej konwersacji - Ja mówię, że jesteś zazdrosna, ty mówisz "nie nie jestem" i już - i wszyscy mają przytaknąć "no skoro tak mówi, to chyba naprawdę nie jest" :D


"poza tym jeżeli uważasz że nie pasuje do mojej wizji "fajnej dziwczyny",l to jak mogłabym jej zazdrościć? Plączesz się w zeznaniach"

:D Ja nie zeznaję :D Ja rzygam na to co piszesz :D Ty za to dajesz się wciągać i tłumaczysz się jak mała nastolatka, która rozpaczliwie boi się, żeby posądzono ją o coś złego. Ale uwaga, lepiej pisz jak ochłoniesz i przemyślisz wszystko, bo wydaje ci się, że zaginasz - a wychodzi ci bełkot. Bo tu teraz aż się prosi o taki standardowy tekst takich "forumowych elokwentów" jak ty, którym też już rzygam, ale na ciebie powinien zadziałać: "czytaj ze zrozumieniem" :D :D
Przecież tam jest napisane wprost, chodzi o zazdrość o fascynację takim 'modelem' kobiety jaki one reprezentują...a ty jesteś diametralnie inna, więc tobą się nie zachwycają, więc chcesz 'zgnębić' ten .."konkurencyjny model" ;DD
Ale ...........przecież napisałaś, że wcale nie zazdrościsz i opinia facetów zwisa ci jak.. coś tam z haka - więc na pewno JEST TAK JAK MÓWISZ ;)

Powierzchownie to jest jak ktoś mówi "fajna dupa" albo "eee ..płaska"...Ale jak ktoś mówi, że kogoś nie lubi - to już nie jest powierzchownie :) - to już jest...osobiście :D

Skoro chcesz skończyć -ok, to na podsumowanie jeszcze raz sobie przeczytaj od początku konwersację. Bo ciągle piszesz w szale bezmyślnie i teraz trzeba ci wypomnieć FAKTY.

"A Tobie od razu się zebrało na agresję"
Więc teraz przyjrzyj się mojej pierwszej wypowiedzi (zaraz po twojej) jest tam tylko JEDNO zdanie/zwrot bezpośrednio do ciebie i to tylko tytułem wstępu, a nawet żartobliwie i pieszczotliwie (bo już się pewnie domyślasz, że na co dzień nie mówię 'pitolisz' :>). A potem zobacz swoją wypowiedź jak ci zaraz odwaliła kita jak przypalonej lisicy :D Ile tam jest bezpośrednich ataków/zwrotów do mnie i tych tzw."pseudo inteligentnych" pouczeń :D Jak dalej tego nie widzisz, to mogę policzyć ile :> A jak widzisz, ale nie przełkniesz tego żeby przyznać rację - to znowu zacznij 'pitolić' o czymś innym odwracając kota ogonem.
To żebyś tak na przyszłość widziała, kiedy tak naprawdę się zaczęło.

"Playboy"!?:| i ty to nazwałaś...(chwila), gazetką dla zboczków :| Uuuu, ja pitolę...to zmienia postać rzeczy, to ja muszę zweryfikować swój obraz osoby z którą rozmawiam :| Dziewica ? Pan Bozia na pierwszym miejscu ? Chociaż chłopak jest ? Nie oglądasz telewizji bo za dużo tam zła i plugawego seksu ? :|
Oj dziewczyno to faktycznie skończmy rozmowę, bo aż mi się dziwnie zrobiło :|

PS. I te zdjęcia to już dawno widziałem. Myślałem że chodzi o jakąś 'poważną' gazetkę dla zboczków :D

użytkownik usunięty
rhotax

Racja, czas skończyć rozmowę, skoro lubisz obrażać wierzenia innych, to nie mamy o czym gadać.

Ok. Tylko chociaż zapamiętaj to co napisałem wcześniej - jak i od kogo się to wszystko zaczęło.

rhotax

Nie,to Przybylska jest podobna do niej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones