Lee Child jest mistrzem książek sensacyjnych, bo żadne mi się nie spodobały tak bardzo jak te, nie przeczytałem jeszcze wszystkich, ale mm już ulubioną - Wróg bez twarzy. Ale ten post jest napisany po co innego, błagam nie róbcie filmów o Reacherze z Tomem Cruizem, bo to żenada, psuje wyobrażenie o Reacherze, który mógłby być Spoko Luzakiem, ekspertem w swoim fachu, a jednocześnie takim zwyczajnym gościem, z którym każdy może się utożsamić.