Jej biografia mówi wiele o tym czym jest prawdziwe życie,czym jest radość życia.Nie była nigdy złym człowiekiem,nigdy nikogo nie skrzywdziła osobiscie,miała pecha,postawiła na złego konia , na nazistów.Gdyby była propagandzistką stalinowską wszystko jej byłoby wybaczone,a tak do końca życia musiała się tłumaczyć z tych kilku nieszczęsnych lat.Na jej filmie Olipiada w szkołach filmowych całego świata studenci uczą sie sztuki montażu i tego nikt nie zmieni.Żyła aż do śmierci,do końca opiekowała się starą matką i nigdy nie oddała jej do domu starosci,żyła swoją pasją do końca swoich dni ,Pan Bóg dał jej dobrą śmierć ,jakby na przekór ludziom chciał jej wynagrodzić to,że była uczciwa i dobra.