Wcześniej uważałem go za bardzo dobrego aktora, szczególnie po takich filmach jak Romeo i Julia, Co Gryzie Gilberta Grape'a czy w Chłopięcym Świecie! Potem był ten Titanic i zaszufladkowanie (moim zdaniem bardzo niesłuszne!)! W końcu zaczął grać u Scorsese, i to był najlepszy ruch jaki można było zrobić! Świetne role w Aviatorze i w Gangach! A potem (to moje zdanie!) rola życia w Infiltracji (w ogóle wszyscy tam zagrali nieziemsko, jak to u Scorsese, gdzie i nawet trzeci plan się pamięta ;D)! Genialnie zagrał Billy'ego! No i do tego wyśmienita rola w Krwawym Diamencie! 2006 to był jego rok (no może obok Jackmana)! Za dwa ostatnie filmy, stał się jednym z moich ulubionych aktorów! Oby tak dalej! Brawo Leo! 10/10