byl swietnym aktorem kiedy byl dzieciakiem
Jego role w takich filmach "Co gryzie Gilberta Grap'a" , "Chlopiecy swiat" , "Przetrwac w Nowym Jorku (REWELACYJNY)" czy "Całkowitym zacmieniu" byly genialne , lubilem tez jego role w troche mniej znanych filmach jak "Don's Plum" czy "Celebrity(epizod)"
Pozniej jego kariera poszla troche nie w tym kierunku co trzeba i grajac pieknych,slodkich lovelasow w "R&J" i "Titanicu" stal sie chlopakiem z plakatow i bozyszczem nastolatek.
W ostatnich latach mam wrazenie,ze wybiera role do ktorych poprostu nie pasuje.
Z calym szacunkiem dla jego niewatpliwego talentu , nie widze go w rolach twardzieli,gangsterow("Gangi NY" , "Infiltracja") czy najemnikow z przeszloscia w armii("Krwawy diament")
Co prawda nie wyglada juz tak chlopieco(czy raczej dziewczeco) jak kiedys, ale caly czas ma metroseksualna urode.
Nie uwierzylem mu w tych rolach , w "Infiltracji" gdybym byl Frankiem Costello to od razu walnalbym mu kulke w leb gdyby chcial sie do mnie przylaczyc, on nawet przez 5 sekund nie wygladal dla mnie jak gangster
W "Krwawym diamencie to samo. Powinien grac wiecej roli takich jak w "Zlap mnie jesli potrafisz" tam gdzie jego wyglad i predyspozycje beda pasowac do roli ktora odgrywa
Moim zdaniem w "Aviatorze" i "Krwawym>>>>>>" zagrał świetnie.........
Nie mogę jednak jakoś przywyknąc do jego zmiany w wyglądzie.
Myślę, że po prostu wszyscy przywykli do Leonardo takiego właśnie z wizerunkiem młodziutkiego chłopca.
A on......cóż jest już po 30- stce.
"Powinien grac wiecej roli takich jak w "Zlap mnie jesli potrafisz"
Oj - tu chyba też nie masz do końca racji. Tu grał nastolatka i gdyby ciągle nawet w tym wieku grał nastolatka to byłby hamulec dla jego rozwoju zawodowego.
Leo za bardzo się zmienił, żeby nadal grać nastolatków. Wolę go oglądać w filmach typu "Gangi Nowego Jorku", "Krwawy diament" czy "Infiltracji". Ale z drugiej strony jest aktorem wszechstronnym, który sprawdzi się w każdej roli.
Moim zdaniem on najlepiej gra facetów nieprzeciętnych:
- geniuszy (Aviator)
- artystów (Całkowite zaćmienie)
- upośledzonych umysłowo (co gryznie gilberta grap'a)
- kochanków (titanic)
Role mięśniaków zdecydowanie źle wypadają w jego wykonaniu. Musiałam wyłączyć w połowie "Gangi Nowego Yorku" bo jego widok mnie przeraził i obrzydził. Obsadzać go w takiej roli to profanacja.