Czemu wszyscy piszą o jego roli w Igrzyskach Śmierci ? Przecież on tam zagrał chyba 10 minut,a podczas nich nic nie pokazał ...
Zgadam się, grał zaledwie kilka minut i jak dla mnie jego gra to była jakaś porażka...
Muszę przyznać, że nie lubiłam Gale'a w książce, ale w filmie to go po prostu znienawidziłam, czego nie mogę powiedzieć o innych postaciach
Bo "igrzyska śmierci" to trylogia, a później rola jego bohatera jest rozbudowana i jest jedną z głównych postaci
Czy ja wiem, dostał rolę bo jest w miarę popularny (głównie przez związek z Miley Cyrus), ale moim zdaniem nie zagrał źle. Nawet mówił z amerykańskim akcentem, a jest z Australii. W sumie nie wiem dlaczego uważasz, że źle zagrał, nie miał zbyt wiele czasu ekranowego żeby się wykazać. A tak jak mówię, mówią o nim, bo rola Gale'a jest duża w kolejnych częściach więc tak jak w przypadku większości popularnych ekranizacji tego typu książek, aktor jest utożsamiany z bohaterem (np. Harry Potter)
Nie zawadza mi on żeby jego rola była jakaś nie do zniesienia, ale wkurza mnie ta wielka sympatia moich znajomych do niego. A co do jego roli w Igrzyskach to już dużo lepiej zagrał w Niezniszczalnych 2.