Większość osób narzeka na zmianę stylu przez LP, ale zauważcie, że większość wykonawców muzycznych po którejś płycie zupełnie lub częściowo zmienia swój styl grania. Przecież jakby nagrywali ciągle to samo, to byłoby to nudne, a tak to się rozwijają. Jak dla mnie każda płyta jest na swój sposób świetna. Anyway... LP od samego początku grali mieszankę różnych gatunków muzycznych, a teraz po prostu jeszcze bardziej mieszają bo na ATS jest wszystko: od elektroniki, poprzez rock, a na popie kończąc. Można usłyszeć rap w stylu ragga, dzikie bębny i spokojne ballady, a mimo to cała płyta jest spójna i tworzy jedną całość. Ta płyta to jedna z ambitniejszych płyt jakie znam, nie umniejszając poprzednim krążkom LP.
Nie chodzi by grali to samo tylko żeby trzymali się swojego stylu. Jeśli kolejna płyta będzie mieszanką mieszanki mieszanki mieszanki mieszanki to zawitam tu ponownie.
Trzymają się swojego stylu bo na każdej płycie można usłyszeć rap Mike'a i krzyk Chestera wymieszany ze sobą.
A to, że ludzie próbowali ich zaszufladkować to nie ich wina bo oni od początku grają crossover, czyli mieszankę różnych stylów i robią to do tej pory.
No dziwne, żeby było słychać rap Peji i krzyk Michała Wiśniewskiego.
"A to, że ludzie próbowali ich zaszufladkować to nie ich wina bo oni od początku grają crossover, czyli mieszankę różnych stylów i robią to do tej pory."
Niech sobie robią, nie musi mi się to podobać. Słucham ambitniejszej muzyki, ciebie też to kiedyś czeka. Trzymam kciuki.
Rozśmieszają mnie ludzie, którzy próbują mi wmówić, że kiedyś będę słuchał czegoś innego. Dla mnie to jest ambitne i słucham ich już bardzo długo i nie przestanę bo wiem czego chcę i jestem zdecydowany. Oczywiście słucham też wielu innych wykonawców, ale żadnego tak bardzo jak LP. Znam ludzi, którzy są z tym zespołem od samego początku, ludzi, którzy mają po 30 lub więcej lat, ale nie... ludziki Twojego pokroju wiedzą lepiej, że słuchanie LP jest przejściowe i mi się znudzi ^^
I tak jak napisałem w innym temacie... każdy lubi co innego, dla Ciebie coś innego jest ambitne, a dla mnie to. Tylko, że ja Ci nie wmawiam, że to czego słuchasz nie jest ambitne ani tego nie obrażam, a z tego co widzę Ty lubisz obrażać gusta innych.
Ale z kim ja w ogóle rozmawiam... nawet oceny filmów masz ukryte, jakbyś się wstydziła swojego gustu filmowego, więc z muzycznym pewnie podobnie.
Nie obrażam Twojego gustu, po prostu myślę, że ci przejdzie i pozostanie sentyment. Ja słuchałam LP 5 (no prawie 6 lat), teraz pozostał sentyment stąd zainteresowanie ostatnią płytą i szczerze mówiąc zawiodłam się strasznie. Ludzie Twojego pokroju jednak nie rozumieją, że z każdej muzyki się kiedyś wyrasta.
Nie mówię, że obrażasz w tym temacie. Przeglądałem kilka Twoich wypowiedzi. Sentyment? I dlatego porównujesz ich do Backstreet Boys? A w zasadzie piszesz, że są gorsi. Wiem, że to była z Twojej strony prowokacja, ale takie zachowanie jest strasznie żałosne. Z każdej muzyki się wyrasta? Chyba tylko Ty tak masz... ja przez długi czas szukałem odpowiedniej muzyki dla siebie i w końcu znalazłem to, czego szukałem. To, co mnie odzwierciedla, co do mnie przemawia i nie wyrosnę z tego. Nie wierzysz? Wymieńmy się mailami, numerami telefonu, adresami... czymkolwiek, a za 10 czy 20 lat się skontaktujemy i zobaczysz, że nadal będę słuchał LP ;)
Bo wyrosnąć to można z Biebera bo słuchają go 12-latki, a jak trochę dorosną to zobaczą, że to gówno i przestaną go słuchać.
Napisałam jak na mnie oddziaływają. LP mnie prowokuje do agresji, a BsB mnie odpręża. Tak jak in the jungle czy wes-alane. Niektórzy jednak nie rozumieją co to znaczy "wpływać na nastrój".
"Wymieńmy się mailami, numerami telefonu, adresami... "
Kiepski podryw:D
"Bo wyrosnąć to można z Biebera bo słuchają go 12-latki, a jak trochę dorosną to zobaczą, że to gówno i przestaną go słuchać."
Och, jak tak możesz jeździć po gustach ludzi, którzy słuchają Biebera! Ty hipokryto!
To nie był podryw, mam dziewczynę i jestem jej wierny. Chcę Ci tylko udowodnić, że są ludzie, którzy potrafią być wierni także danemu wykonawcy muzycznemu bo tak samo jak Led Zeppelin czy Iron Maiden mają swoich wieloletnich i całkowicie oddanych fanów, tak samo LP (tylko, że ich fani mają mniejszy stać bo zespół istnieje krócej). Słuchanie LP sprawia, że jesteś agresywna? Aż boję się pomyśleć co by z Tobą było, jakbyś puściła sobie jakiś death metal... Może udaj się do lekarza, skoro masz takie problemy z nastrojami? Tym bardziej dziwne, że słuchałaś ich 5 czy tam 6 lat i co? Ciągle łaziłaś wk*rwiona? ;P
Było takie pytanie i odpisałam, że death metal mnie odpręża nawet. Kiedyś nawet usnęłam na trawce na Jarocin Festival.
"Ciągle łaziłaś wk*rwiona? ;P"
Tak, by byłam nastolatką. Wiesz, hormony i te sprawy, sam dobrze to rozumiesz...
"To nie był podryw, mam dziewczynę i jestem jej wierny. "
Ehe.
To tym bardziej zalecam wizytę u specjalisty, skoro metal Cię odpręża, a rock sprawia, że jesteś agresywna... Ale ok, koniec rozmowy. Jak zapewne zauważyłaś w innych tematach, taka dyskusja nie ma sensu bo można by gadać w nieskończoność... Jedyne czego nie rozumiem to po co tu piszesz, skoro nie słuchasz LP. Tym bardziej dziwne jest to, że wygląda, jakbyś siedziała tu całymi dniami bo wszędzie Cię pełno i ledwo nowy temat założyłem i od razu Ty...
"Ehe." - Yhy.
Oczywiście zapraszam innych do rozmowy.
"To tym bardziej zalecam wizytę u specjalisty, skoro metal Cię odpręża, a rock sprawia, że jesteś agresywna... "
Specjalista nie pomoże w tak błahej sprawie, wybacz. Poza tym, odstawiłam już leki.
"edyne czego nie rozumiem to po co tu piszesz, skoro nie słuchasz LP."
Jak ktoś do mnie pije to mu odpisuję. Podobne pytanie tyczy się Ciebie, czemu do mnie piszesz skoro uważasz mnie za psychopatkę. Masz skłonności masochistyczne?;>
"Tym bardziej dziwne jest to, że wygląda, jakbyś siedziała tu całymi dniami bo wszędzie Cię pełno i ledwo nowy temat założyłem i od razu Ty..."
Całymi dniami nie siedzę, zdążyłam dzisiaj pierogi ulepić, nauczyć się na genetykę i posprzątać dom.
"zauważcie, że większość wykonawców muzycznych po którejś płycie zupełnie lub częściowo zmienia swój styl grania"
Kasa, szmal, mamona... bo gdy ci wykonawcy orientują się, że to, co grają już nie jest takie popularne i zaczyna się nudzić, zmieniają styl na taki, który jest akurat modny i zdobywają mnóstwo nowych fanów (najczęściej głupiutkich nastolatek czerpiących swą wiedzę z bardzo ambitnych czasopism typu Bravo). I dlatego 3/4 muzyków gra teraz pop.
Czemu Eminem zyskał nagle tyle wielbicielek (podkreślam płeć żeńską)? Bo nagrał piosenkę z Rihanną i teraz mnóstwo dziewczynek sika po nogach na jego widok. Komercja, ach ta komercja...
Bo między takim rozwijaniem się a zupełną komercjalizacją jest bardzo cienka granica. Według mnie LP jej całe szczęście nie przekroczyło, wiele osób ma jednak inne zdanie na ten temat. Smutne to...
Pozdrawiam.
No właśnie, ja poza tym mam to ogromne szczęście, że gdy przeżywam swą młodość takim gatunkiem muzycznym słuchanym przez większość osób jest właśnie pop. W latach 60, 70 słuchało się przede wszystkim rock'a, zresztą później w 80 i 90 w sumie też w dosyć dużej ilości... Więc czemu to się zmieniło i teraz "na topie" jest chociażby taki Bieber czy Lady Gaga?
Hmm... wydaje mi się, że po sukcesie HT i Meteory mogli grać nu-metal w nieskończoność bo sprzedawało się dobrze. Oni właśnie zaryzykowali zmieniając styl bo nie wiedzieli czy fanom się to spodoba. Modny styl? Znajdź mi drugą taką płytkę jak ATS bo ja nie potrafię. W Bravo pisali o nich już za czasów Meteory, więc to też nie trafione. LP nie jest komercyjne, oni graja to co lubią i rozwijają się, ryzykując wręcz utratę fanów :D
No i tu się niestety nie zrozumieliśmy. Akurat mam takie samo zdanie na ten temat ;) Napisałam, że pomiędzy takim rozwijaniem się a komercjalizacją jest bardzo cienka granica, ale LP jej właśnie - całe szczęście - NIE przekroczyło, choć są osoby, które uważają inaczej. Pisałam ogólnie o muzykach/zespołach, bo jest wiele takich, które dawniej były świetne, a teraz... szkoda gadać.
A ATS to według mnie bardzo dobra płyta, chociaż Meteora i HT były jednak lepsze (a przynajmniej ja tak uważam).