Stary, ale zadajesz idiotyczne pytania. Dlaczego nie ma Oscara? Dlatego bo to bardzo słaba aktorka, co z resztą potwierdzają złote maliny. Ona nie dorównuje nawet średniakom a co dopiero Oscar. Chciała zrobić karierę i zrobiła- pomogło to, że tatuś sławny. Identyczne jak ona Alicja Silverstone postępowała i też jest aktorką pokroju Liv Tyler, ale w sumie nie ma się co dziwić nic na siłę.
Złote Maliny nie są i nigdy nie były wyznacznikiem słabych umiejętności aktorskich. Taka Sandra Bullock dostała Oscara i Złotą Malinę w jednym roku i co? Jak to świadczy o Złotych Malinach? No właśnie. A Liv nie jest słabą aktorką, po prostu gra w wielu słabych filmach. A powinna dostać nominację do Oscara za role w "O czym marzą faceci" i za rolę w "Armageddonie".
"O czym marzą faceci"? "Armageddon"? Za takie filmy Oscarów za role się nie dostaje, to raz. Dwa, że w żadnej z nich nie była powalająca.
Każdy zwraca w aktorstwie uwagę na coś innego. Dla mnie najważniejsza jest naturalność. Gdy widzę aktorkę, która jest postacią, która na ekranie zachowuje się tak, jak w realnym świecie rzeczywiście zachowywałby się człowiek (mimika, gesty, ton głosu, ruch sceniczny), wtedy to doceniam. Niestety u Liv Tyler tego nie zauważam. Nie twierdzę, że jest bardzo zła, raczej przeciętna. Wiele jest takich aktorek, a uroda jej pomaga.
To, że Bullock dostała wtedy te nagrody za zupełnie inne role. To. Nie można w tym samym roku zagrać kapitalnej i żenującej roli?
Nominację za role pierwszoplanową w "Stealing Beauty", nominację za rolę drugoplanową w "Armageddonie". Drugą powinna wygrać, jej rola miażdży. Tak samo jej rola w "O czym marzą faceci" - jedna z najlepszych ról kobiecych ostatnich 20 lat.
Skoro tak twierdszi to dosyc malo wiesz o dobrym aktorstwie. Role poprawne i nic wiecej. Gdzie jej do takich wirtuozek tej profesji jak - Jodie Foster, Charlize Theron, Meryl Streep, Milla Jovovich, Glen Scott, Tilda Swinton, Michelle Pfeiffer, Julianne Moore, Jessica Chastain, Sigourney Weaver, Sandra Bullock, Helen Mirren, Amy Adams, Nicole Kidman, czy wiele innych. Role tych pan miazdza przecietna Liv :)
Może za dobra na Oscara. Ja ją bardzo lubię bez statuetki, którą ma masa przypadkowych osób i filmów od czapy.
Gra w kiepskich filmach ale w Ukrytych pragnieniach mnie oczarowała, W kto zabił ciotkę Cookie też dała radę