Louis de Funès

Louis Germain David de Funès de Galarza

8,5
29 887 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Louis de Funès

Prawie same komedie i wszystkie na jedno kopyto. Sorry Louis, nie ten Top.

michael_69

podpisuje sie

michael_69

nareszcie ktoś, komu chciało się udowodnić, że "Johnny_Deep_1" to baran bez skończonego gimnazjum . thx man

lolexX123

Lepiej być baranem bez skończonego gimnazjum niż słuchać Snoop Dogga.

Pozdrawiam serdecznie.

użytkownik usunięty
lolexX123

HAHAHA Dokładnie, mój przyjacielu. Dokładnie.

michael_69

Wybaczam.

W sumie jakby się tak zastanowić, to masz bardzo dużo racji w ocenie J. D. Podobnie zresztą jak jeden z użytkowników piszący:
"Kucharz, który potrafi przygotować tylko jedną potrawę (nawet bardzo smaczną) nie jest dobrym kucharzem. Tak samo jak aktor, który umie grać tylko jeden typ postaci nie jest dobrym aktorem." Zastanowiłem się i nie mogę sobie przypomnieć kreacji, w której pokazuje jakieś nowe, dotąd nieznane chwyty "sztuczki". Były role oderwane od schematu (czyt. Deppowskiego stylu), ale tylko co najwyżej dobre. Przekonałeś mnie, usuwam ocenę i odkładam ja w przyszłość ;)

Co do de Funes'a zachowuję jednak swoją krytyczną ocenę. Tak ja pisałem, dla mnie to aktor manieryczny, ilekroć siadałem do telewizora do dajmy na to Żandarma wiedziałem czego się po nim mogę spodziewać. Czego się spodziewałem to dostawałem, nic ponadto. Nie zaskakiwał mnie i przede wszystkim nie rozmieszał. Jeżeli jednak chciałbyś mnie przekonać, to możesz rzucić tytułami filmów, gdzie gra Louisa wzbija się ponad powtarzalność.

Pozdrawiam serdecznie !

KhyraVolain

Ciekawe spostrzeżenie! I trafne, ale może specjalnie sie tak zgrywa

Johnny_Deep_1

Mógłbym to skomentować , ale za takie słowa to bym dostał od razu perm bana... Najlepszy aktor komediowy, a ten gada 1/10. Go home u are drunk

arturtur2

Dobrze że ''Johnny_Kiep_1'' nie jest cenzorem bo oglądalibyśmy TOTAL SHIT!!!
kobieta ci nie dała że takie farmazony wypisujesz???

kyre1982

Jak jesteś specjalnym wyszkolonym żołnierzem do zadań specjalnych to na misje do Afganistanu :0)) może by coś z tego było???
a tak trollujesz na forum i denerwujesz ludzi swoją nie wiedzą.
Bądź oryginalny i zmień nick.

kyre1982

"swoją nie wiedzą"

Ta część zdania powoduje, że zarzut brzmi wyjątkowo komicznie.

Pozdrawiam

Johnny_Deep_1

PZDR. :0)))
Ps.oglądnij Pana Kleksa w kosmosie POLECAM!

Johnny_Deep_1

może kopnij się w głowę a zobaczysz jaki z ciebie P O J E B.

Pozdrawiam

arturtur2

Prowokacja zwykła, sposób, żeby się wyróżnić

nataszowa

Dokładnie, na 100%!

makarow

Popieram!

compresorrr

Dzienx!

Johnny_Deep_1

No Johnny Deep na pewno dostanie od Ciebie 10. A to jak porównywać szambo z perfumerią. Oczywiście szambem jest Twój idol.

berni_

ha ha ha :0))

Johnny_Deep_1

cocooo?! on jest doskonały!

lenka110

Gość chyba sobie żarty zrobił

Johnny_Deep_1

Jest to aktor komediowy, to jego specjalizacja, w tym jest najlepszy. Oczywiście jego gra może jego gra może ci się nie podobać, ale według mnie nie zasługuje on na 1/10, to lekka przesada. Taką notę wystawia się jakimś naprawdę kiepskim "aktorom" typu Paris Hilton, a nie komuś takiemu.

Kitty_fw

Ja BARDZO nie lubię Louisa i także dałem mu ocenę 1. W jego grze nie ma DLA MNIE nic przekonującego.

Azejzel

1, bo nie lubisz? Czyli ty z kolei oceniasz w skali lubię-nie lubię? Lubię to dam 10, nie lubię to 1? Nie jesteś nic lepszy, też pomyliłeś portale.

fune

Gra Louisa mnie nie śmieszy tylko żenuje i irytuje... Nie wspominając, cytując autora tematu, że "Prawie same komedie i wszystkie na jedno kopyto". W takim wypadku chyba mogę powiedzieć, że go nie lubię, prawda? O wielki fanie żenadnego aktorzyny, widzę że prawdopodbnie nie przeczytałeś również drugiego zdania z mojego wcześniejszego postu. Porównując go z Jimem Carry, który w komiediach bardzo dobrze sobię radzi, ale w innych gatunkach zagrać też potrafi Louis wypada bardzo blado, nawet nie wiem czy wypada mi porównywać tak żałosnego aktora z Jimem (czy jakimkolwiek innym, choćby średniej jakości aktorem).

Azejzel

Żałosne to jest obrażanie i okazywanie braku szacunku tak wielkiemu człowiekowi kina, którym pan Louis jest niezależnie od takich wypocin. Bądź chociaż w 10% tak utalentowany w jakiejś dziedzinie, osiągnij jakikolwiek sukces, ale nie, łatwiej się anonimowo wymądrzać. Ale nic, sam wystawiłeś sobie świadectwo, a ja już wystarczająco zmarnowałam czasu na kogoś na takim poziomie.

fune

Louis jest AKTOREM. Żyj sobie dalej w swoim cudownym wyimaginowanym świecie, gdzie aktorzy nie mogą zostać przez nikogo skrytykowani.

Azejzel

Ależ ty nie krytykujesz, nie dodawaj sobie. Oceniasz kogoś na 1, bo grał w komediach. Co tam, że stworzył niepowtarzalne kultowe postaci, specjalnie dla ciebie miał zagrać dramacie, żebyś go w ogóle nazwał aktorem. Ten facet jest ikoną kina swoich czasów, a ty się po prostu ośmieszasz.

fune

Ośmieszasz się ty kolego, prosiłbym Ciebie a byś poszedł na jakiś kurs czytania ze zrozumieniem, bo widzę, że masz z tym notoryczne problemy. Wypunktuję ci dwie sytuacje gdzie czytanie Cię zawiodło. 1. Aktor to zawód w którym krytyka jest wliczona w cenę, krytykowałem go jako aktora, nie jako człowiek. 2. Dałem mu pałę za "jego gra mnie nie śmieszy tylko żenuje i irytuje", a nie "bo gra w komediach".

Azejzel

1. Że się powtórzę, nie krytykujesz, tylko zwyczajnie hejtujesz. To, co napisałeś, to nie jest żadna krytyka. A twoja ocena nie jest nawet adekwatna nawet do twojego hejtu, nadal nie świadczy, że zasługuje na ocenę 1. Czym również wystawiasz sobie świadectwo.
2. Sam siebie lepiej przeczytaj. A to, że cię nie śmieszy świadczy tylko o twoim poczuciu humoru, a nie o tym, że dany aktor zasługuje na ocenę 1. To jest dosłowne wylanie pomyj, co w przypadku tego człowieka świadczy o wylewającym.

I nie koleguj mi, bo znów sobie zwyczajnie dodajesz.

fune

"Hejtowanie" to zabawne określenie. Ludzie używający tego określenia to zazwyczaj fani "aktorów" i "muzyków" pokroju Justina Bibera.. o taaak tacy bardzo lubią używać określenia hejter... Za dobrze to o Tobie nie świadczy, radziłbym przestać używać tego określenia. Przez takich jakże wysoce rozgarniętych fanów zwykła, choć w mym przypadku dość ostra krytyka w stylu "nie podoba mi się sposób grania aktora i uważam, że nie ma w jego kreacjach nic śmiesznego" zaczyna być nazywana tym jakże pięknym określeniem - hejtowaniem. Jakże żałosne jest życie ludzi ślepo broniących swych "idoli"(którzy zazwyczaj zazwyczaj nic nie zrobili, żeby na słowo "idol" zazłużyć) nie potrafiących pojąć znaczenia słowa muzyk czy też aktor i tego, że krytyka jest wpisana w ten zawód oraz że zawsze będą jacyś ludzie, którym dana osoba się nie spodoba, a w moim odczuciu Louis jest tragiczny i nawet małpy w zoo są zabawniejsze, jeszcze raz podkreślę, jak w mym pierwszym poście, żebyś - jako osoba o prawdopodbnie niskim IQ mająca spore problemy ze zrozumieniem przeczytanego tekstu - W MOIM odczuciu.

Azejzel

Nie mamy argumentów, to przyczepimy się do słowa 'hejt', co tam, że na dobre już weszło do słownika języka polskiego i ma swoje konkretne znaczenie. A jest to dokładnie to, co robisz, obrażanie i wylewanie pomyj. Świadczy to o twoim poziomie człowieczeństwa. Do tego jeszcze personalnie obrażasz mnie, ale jasne, skoro dla ciebie taki aktor jak Funes zasługuje na ocenę 1 i porównujesz go z małpami w zoo, to czego mogę się spodziewać, aczkolwiek nikomu nie uwłacza opinia osoby twojego pokroju, bo zwyczajnie nie jest nic warta. I widzę, że nie wykrzeszesz z siebie już nic poza totalnym brakiem klasy, polotu i inteligencji właśnie, a ja mam lepsze rzeczy do roboty niż rozmowy z kimś, na kogo w realu w ogóle nie zwróciłabym uwagi jako na kandydata do jakiejkolwiek dyskusji.

fune

To nie ja mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem, nadmiarem uczuć, posiadaniem wątpliwej jakości idola - aktora oraz nie jestem osobą nie potrafiąca zrozumieć, że ktoś inny może mieć fatalne zdanie o kimś kogo ty kochasz i że to się nazywa ostrą krytyką, a nie hejtem, no ale cóż kobiety często wykazują brak jakichkolwiek umiejętności w poprawnym zarządzaniu swymi zasobami pod wpływem uczuć - i jeśli sądzisz, że jestem szowinistą to pomyśl, że skapnąłem się iż jesteś kobietą po sposobie pisania... Facet by się nie zachowywał tak rozchisteryzowanie.. Calm down and gangam style czy coś..
Nie mniej, jeszcze raz napiszę, że nie porównywałem Louisa do małp i nie "obrażałem" jako człowieka a jako AKTORA i mam do tego pełne prawo jak każdy widz, a zwrot o niskim IQ jest spowodowany twoimi gigantycznymi problemami z czytania ze zrozumieniem, strasznie irytującymi, bo momentami miałem wrażenie, że gadam z osobą inteligentną, a momentami idiotą (mam nadzieję, że tym razem nie pomylisz szczerości z próbą obrazy..). Choć zrozumiałem iż te momenty są spowodowane tym, że jesteś kobietą, a twe uczucia zostały urażone, w końcu obraziłem twego idola..
Nic nie wiem o tym by "hejt" lub "hejter" był w słowniku języka polskiego, szczególnie że jest to spolszczenie angielskiego wyrazu.. Na sjp.pl nic o tym nie ma....

Azejzel

"że skapnąłem się iż jesteś kobietą po sposobie pisania..."
Użytkowniczka fune w swoich postach pisała m.in.: "a ja już wystarczająco zmarnowałam czasu na kogoś na takim poziomie". No tak wymagało to wielkiej przenikliwości i inteligencji by odkryć, że jest to kobieta.
"mam do tego pełne prawo jak każdy widz"
Oczywiście masz pełne prawo krytykować danego aktora, bo jak słusznie wspomniałeś, krytyka widowni jest wliczona w ten zawód. Jednak to nie oznacza, że możesz rzucać błotem i przyznawać oceny 1/10, używając tak żałosnego argumentu jak: "a w moim odczuciu Louis jest tragiczny i nawet małpy w zoo są zabawniejsze". Pozwól, że się w ciebie wciele podając inny przykład: nie śmieszy mnie Jan Kowalski, więc dam mu najniższą ocenę i koniec, mam do tego prawo i nic nie zmieni mojego zdania.
Nie nie nie i jeszcze raz nie. Za niesamowitą mimikę twarzy, którą może się poszczycić równiez Jim Carrey dajemy 2/10. Za oryginalność 3/10, za serię o przygodach niesfornego żandarma, znaną na całym świecie 4/10, za kultowe filmy o Fantomasie 5/10. Z kolei w "Wielkiej włóczędze" za stworzenie niesamowitego duetu z Bourvilem 6/10. Za szereg (150!!-kto w dzisiejszych czasach może się poszczycić taką liczbą filmów?)kinowych oraz telewizyjncyh produkcji oraz doświadczenie aktorskie zdobyte poprzez nie, dajemy Louisowi ocenę kolejno 7/10 i 8/10. W tym momencie zbliżyliśmy się do pułapu, który na filmwebie określony jest mianem bardzo dobrego. Jak wiemy ocena Funesa to 8.9/10 wynikająca z wielkiej sympatii większości oceniających. Co pozwala mi zadać pytanie: Dlaczego przy ocenianiu takiego wielkiego aktora, kierowałeś się wyłącznie samolubnym "bo on mnie nie smieszy to dam mu 1/10"? Musimy spojrzeć na film, akora, reżysera z większej i dalszej perspektywy by móc w ogóle zastanowić się nad wydaniem oceny. Właśnie na tym polega ten portal. Oceny 1 i 10 są wyłącznie symboliczne, nic nie jest aż tak doskonałe, ani nic nie jest aż tak beznadziejne.


p0lska

Niemal 100% pewność, że Fune jest kobietą miałem po zobaczeniu w poście słowa "hejter", oczywiście sprawdziłem swe podjerzenia w jej wcześniejszych wypowiedziach. Nigdy tego słowa w ustach mężczyzny ani w internecie ani w realu nie słyszałem, a kobiety używające tego określenia utożsamiam z rozhisteryzowanymi fankami (w czym posty Fune mnie utwierdziły).
Co do oceny Louisa, nie widziałem z nim tylu filmów co ty, bo go po prostu nie lubię.. Zazwyczaj po kilkunastu minutach przęłączam program, niestety miałem nieszczęście obejrzeć w całości, z przymusu, tylko jednego z Fantomasów . Ma spore możliwości mimiczne, niektóre jego postacie są na pewno oryginalne, ale jest jeden jedyny "maciupeńki" problem. Mnie on nie śmieszy. Skoro jest aktorem tylko komediowym (a przynajmniej nie kojarzę żeby gdzieś indziej poza komedią wystąpił) oczekuję że sprosta najważniejszemu zadaniowi aktora komediowego - rozśmieszy mnie. Gdy widzę "8.9" przy nazwisku aktora oczywistym dla mnie jest, że jestem w zdecydowanej mniejszości (choć może i nawet niekoniecznie, bo o dziwo przy tak wysokiej nocie spodziewałbym się jakichkolwiek nagród/nominacji, a wygląda na to, że Louis poza honorowym Cezarem nie ma żadnych). Nie mniej.. oceniać aktora powinienem subiektywnie, zgodnie z własnymi odczuciami. Pokaźna mimika, która niestety mnie nie śmieszy to za mało dla mnie żeby chociaż dać tą 2 aktorowi, który wywołuje u mnie dość negatywne odczucia.

Azejzel

Masz do tego pełne prawo oczywiście, jednak tak samo jak i ty pozostanę przy swoim stanowisku i będę bronił Funesa. Ocena 1/10 jak już wcześniej wspomniałem jest raczej symboliczna i zasługuje na nią jedynie Paris Hilton, która nie ma zielnego pojęcia o aktorstwie(na pewno się ze mną zgodzisz). Ciebie nie śmieszy Funes, z kolei mnie nie bawi aż tak Jim Carrey, który według mnie jest aktorem bardzo podobnym do Funesa. Jego styl gry w każdym filmie nie zmienia się jakoś drastycznie. Według mnie w każdej produkcji, gdzie widzimy w napisach początkowych nazwisko- Jim Carrey, spodziewamy się śmiesznych min i żartów sytuacyjnych(czyli tego samego?). Mimo to moja ocena dla Carrey'go to minimum 6/10, 7/10. Jim Carrey podobnie jak Louis de Funes to aktorzy, którzy ukształtowali gatunek komedii. Gdy ktoś wspomni ich nazwisko w dowolnej dyskusji, dokładnie wiesz o kim ta osoba mówi i możesz uczestniczyć w rozmowie. Chociaż za rozpoznawalność i bezkompromisowy wpływ na kształtowanie się komedii, ten mały, zrzędliwy dziadziuś zasługuje na ocenę 2/10.

Azejzel

Hmm, wtrącę się. Co prawda deFunes był aktorem komedowym, w swoich komediach grywał też role nie do końca komediowe, patrz Kapuśniaczek.

Azejzel

"Niemal 100% pewność, że Fune jest kobietą miałem po zobaczeniu w poście słowa "hejter","

Szkoda, że tych stu procentów nie dało ci zastosowanie przeze mnie żenskiej końcówki czasownika. Z reguły tak ludzie po słowie pisanym określają płeć rozmówcy.

"oczywiście sprawdziłem swe podjerzenia w jej wcześniejszych wypowiedziach"

Prawdziwy detektyw z ciebie.

"Nigdy tego słowa w ustach mężczyzny ani w internecie ani w realu nie słyszałem, a kobiety używające tego określenia utożsamiam z rozhisteryzowanymi fankami (w czym posty Fune mnie utwierdziły)"

To dość popularne kolokwialne słowo używane przez obie płcie (mniemam, że w przypadku męskich rozmówców, po przeczytaniu tego słowa miałeś niemal 100% pewność, że rozmawiasz z kobietą i nie sprawdziłeś swych podejrzeń). Nie jest to ani pierwsze, ani jedyne, spolszczone angielskie słowo funkcjonujące w potocznym języku polskim. Natomiast wyśmiewanie jego używania jest bardzo częste, gdy nie ma się własnych argumentów. To, jakiego słowa użyłAM, nie zmienia tych kretynizmów, jakie wypisujesz i nie sprawia, że wydajesz się mądrzejszy, a twoja protekcjonalność jest śmieszna. Nie masz pojęcia o płci rozmówcy pisząc do niego kolego, ani tym bardziej o jego wieku, więc tym bardziej nie bierz się za określanie jego wieku. A jedyne emocje histeryczne pokazujesz ty, ja prowadziłam tę konwersację spokojnie, dochodząc zwyczajnie do wniosku, że głową muru (betonu) się nie przebije. Nawet obrażanie ci nie wychodzi, bo pan Funes broni się sam, a co do mnie, to jak pisałam, za wysokie progi. Sam sobie wystawiłeś świadectwo, wciąż nie biorąc pod uwagę argumentów, twierdząc fanatycznie, że skoro ciebie jakiś aktor nie śmieszy, to zasługuje na ocenę jeden. Do tego przyznając, że widziałeś w całości tylko jeden film, nie przeszkadza ci to w ocenie całego dorobku. Ale gratulacje, coś ci się jednak udaje, znowu udało ci się zmarnować mój czas.

Azejzel

Ale jak możesz dać 1??? Chłopie, ja też paru kolesi nie lubię, ale stworzyli wiele ról więc daję im jakieś 4 - 6, bo im sie należy. Uważasz, że Louisowi za tyle milionów fanów, za stworzony nieśmiertelny wizerunek i tyle niezapomnianych filmów należy się 1??? Ośmieszasz się taką oceną chyba, że chcesz się wyróżnić, ale są na to lepsze sposoby

nataszowa

Trolle tak po prostu mają.

Kitty_fw

Prowokacja zwykła, sposób, żeby się wyróżnić

użytkownik usunięty
Johnny_Deep_1

Jednostki wybitne w historii kina z reguły pozostawały przy jednym gatunku (bądź przy żadnym, bo jakimkolwiek gatunkom się wymykali).

Słuszna uwaga!!!!

użytkownik usunięty
Johnny_Deep_1

Powiedział Johnny Depp 1... Żałosne

Chciał się wyróżnić i dać zauważyć... chyba nie jest az tak durny, żeby dać Louisowi 1 (bo jak jest to już by było smutne)

nataszowa

Bardzo możliwe, że jest, niestety.

Johnny_Deep_1

Aleś ty beznadziejny i żałosny... Tylko tyle ode mnie, bo moja niepotrzebna polemika z trollem i ogólnym tępakiem nie będzie nobilitować takiego indywiduum jak ty bez potrzeby.
Na dyskusję trzeba sobie zasłużyć, panie małpka...


Johnny_Deep_1

od razu 1 ? Co za ignorant....

Johnny_Deep_1

filmy są stare a wtedy było inne poczucie humoru
nie takie jak np żałosny american pie, rok pierwszy itd..

Johnny_Deep_1

Cóż, prowokacja się powiodła.