To chyba kpina jakaś. Zagrała w jednym popularnym wśród nastolatek serialu i już jest tak wysoko notowana ? Jak ona może mieć tak wysokie miejsce, jak ostatnio zagrała w tandetnym filmie o kopciuszku, których jest coraz więcej. Już nawet Jennifer Lawrance, która zagrała świetną rolę w "Igrzyskach śmierci" jest niżej w rankingu.
Jedno wielkie nieporozumienie.
jak dla mnie to i ona i Jennifer Lawrance,Candice Accola,Leighton Meester,Ashley Benson,Nina Dobrev,Ian Somerhalder,Jensen Ackles i inni to albo serialowe gwiazdki, albo gwiazdy jednorazowego hitu których kochają nastolatki (i nie ukrywam że ja też) i tylko dlatego mają tak dobre msc, mimo że na to nie zasługują. Dajmy na to przykład: Jensen Ackles-gwiazda serialu "Nie z tego świata", niezłe ciacho, top aktorzy miejsce nr 92 a tuż za nim na msc nr 93 jest Brat Pitt- gwiazda wielu hitów i czy to jest sprawiedliwe? Nie! Ale z większością głupiutkich nastolatek nie wygramy...
Akurat Jenn Lawrenc to świetna aktorka, któa w zeszłym roku powinna dostać Oscara, czyli jej pozycja jakakolwiek wysoka by nie była, jest słuszna.
Chodzi o to, że to jest top a nie best, tu chodzi o popularność w tym rankingu to raz a dwa czy naprawdę ma sens się tym przejmować? Czy to jakoś wpływa na nasze życie?
Ja zawsze to odczytywałem jako popularność. Oczywiście jedną z najlepszych nie jest, ale czy warto się nad tym i tym "rankingiem" tak rozwodzić?
Zobaczywszy to, że jest tak wysoko w rankingu, ciśnienie mi podskoczyło. Teraz już widzę, że młodsi osobnicy zaczynają opanowywać większość portali i to właśnie oni ich tak oceniają. Ale co mam poradzić, jak jestem takim nerwowym człowiekiem.
Ja tam się tym zupełnie nie przejmuję, a powiedziawszy szczerze na te filmwebowe rankingi to patrzę może góra raz na rok. Zresztą te związane z ludźmi kina wszystkie powinni skasować i zostawić same filmowo-serialowe tak jak to jest na imdb, bo nie ma opcji by ktoś całkowicie obiektywnie oceniał dana osobę, typu faceci oceniający aktorki zawsze dorzucą kilka punktów więcej za urodę a jak wiadomo piękno jest pojęciem bardzo względnym, ale to tak tylko na marginesie.
I tak też oto jest w twoim przypadku ? Widzę, że wystawiłeś jej ocenę 8, a nie sądzę, aby to była ocena za jej aktorstwo. Ładna jest, muszę przyznać.
Oczywiście, jest ładna to fakt, nie jest tez jakoś strasznie zła aktorką, oglądanie jej mnie nie męczy więc stąd pewnie ta ocena. Zresztą akurat w moim przypadku jest inaczej bo stosuję inną skalę, podobnie w przypadku filmów. Większość ocena osób wystawia się za swego rodzaju do nich sympatię czy też jej brak. Dla przykładu takiej Angeliny Jolie nie lubię, ale jest w miarę niezłą aktorkę więc też ma taką ocenę. Ale ja ogólnie wystawiam i się nie przejmuję, bo jest wielu mało znanych ludzi filmu, którzy są na miejscu baaardzo dalekim albo nawet ich nie ma, a według mnie są rewelacyjni i powinni być baaardzo wysoko.
Widocznie przed tymi rewelacyjnymi znanymi ludźmi, są inni bardziej rewelacyjni. Ale to też zależy od popularności, nie ukrywam.
Uważam, że na tym powinna zakończyć się ta konwersacja. Dobranoc :)
Szkoda, że tacy ludzie jak Ty jeszcze istnieją, ode mnie 1, bo potrafię ocenić jej 'talent' aktorski w Pretty little liars, w serialu, który nie ma prawa bytu.
Serial jako taki nie jest jakoś mocno zły, moim zdaniem gdyby nie Troian Bellisario i Ashley Benson (której zresztą gra aktorska w Spring Breakers jest rewelacyjna!) to ten serial już dawno by zbankrutował. Co do Lucy jak dla mnie to kolejna wylansowana gwiazdka Disneya, a jej gra jest bez wyrazu, nie rozumiem też zachwytu nad jej urodą bo jakoś szczególnie piękna to ona nie jest.