Bardzo fajnie zagrał, zgadzam się. Dlaczego tylko zawsze giną najfajniejsi bohaterowie?! kurde, aż sie popłakałam. Tak samo było np. we Władcy Pierścieni 2, zginął świetny Haldir. Tez bardzo mi sie podobała ta postać. To nie fair!
he he myslalam, ze tylko ja tak mam:) tez sie prawie poplakalam jak tristan zginal... zagral tam, najlepiej ze wszystkich aktorow, szkoda tylko, ze film straszna kicha..
ja jak pierwszy raz zobaczyłam Tristana, to tylko oczami przewracałam, bo oto kolejny samotnik itp itd :P... ale na końcu to nawet łezka mi się zakręciła w oku :)