Fakt, już samo spojrzenie mrozi!

Ale dość wcześnie się postarzał. Mam wrażenie, że za kołnierz nie wylewa...

Zgadza się. Z tego co czytałem to nie należy do ludzi prowadzących "zdrowy tryb życia":)

Wiem wiem, w ogóle to niezły oryginał:)

Szkoda tylko że gniotów było więcej: Kaligula, R.Z. Haloween, Mechaniczna Poma...NO DOBRA, trochę przesadziłem, kocham ten film, ale film był dość osobliwy (jak wszystkie filmy Kubricka), z nutą erotyki i autor książki na podstawie której zrobiono film dostał bulu dópy po seansie.

Nie tyle psychopatyczna, co diaboliczna. Typowy przykład psychopatycznej fizjonomii to raczej John Lithgow

Przecież to Sting:)

Fakt, ale Jack jest numer one;)