Zasłużona 1. Kto widział wczoraj Tango na TVP Kultura ten wie o co chodzi. Ależ to był wysiłek dla niego zagrać jakąkolwiek emocję, zero naturalności. Jedyne co czułem to uśmiech politowania. Poza tym cały czas zastanawiałem się jak ci ludzie na widowni wytrzymywali musząc to oglądać z bliska. Frycz go tam zniszczył po prostu. No ale może kiedyś się wyrobi. Ja póki co katować się nie zamierzam.