Marilyn Monroe

Norma Jeane Mortenson

8,4
8 400 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Marilyn Monroe

:-D ? I nie ściemniajcie, ze was nie rusza, ideał kobiety.

użytkownik usunięty
Klasykowiec

ja zrobilbym bardzo wiele.Wspolczesne dziewuchy czy to z reala czy z tv nie dorastaja jej do piet i nie maja tyle klasy i uroku co ona Sa wulgarne,chamskie agresywne,zawistne ,puste ,potrafia tylko bezmyslnie jedna druga obgadywac i oczerniac ,sa antypatyczne i odpychajace MM taka nie byla ,juz przez patrzenie na jej zdjecia robi mi sie milo na sercu Wole patrzec na jej mila, umalowana twarz o spojrzeniu bezbronnego dziecka,niz na wredne ,sqrwiale ryjce wspolczesnych dziewuch Napisales ideal kobiety =tylko czekac az ani3ek albo inna glupia pinda wyskoczy do ciebie z pretensja za to okreslenie Po prostu te zazwistne rury nie potrafia zrozumiec prawa drugiego czlowieka do wlasnego zdania i boli je ze nie dorastaja jej do piet pod zadnym wzgledem Gdyby ktorasa z nich w realu stanela przy MM ,wypadla by blado czy to pod wzgledem osobowosci czy urody Takim srakom najwygodniej jest krytykowac kogos na odleglosc ,ale przy realnym spotkaniu wymieklyby hehe

Ciekawa wypowiedź. Zgadza się, że w dzisiejszych czasach nie ma takich kobiet a zwłaszcza aktorek jak Marilyn. Ona ucieleśniała wszystkie piękne i naturalne cechy. Połączenie wrodzonej nieśmiałości i poczucia własnej wartości emanowało od niej na kilometry....

Niestety masz rację, po prostu nie ma na świecie, nie było i nie będzie tak cudownej kobiety jaką była Marylin Monroe. Nie chodzi tu o wygląd (mimo, że myślę, że jest jedną z najpiękniejszych kobiet kina) tylko o samo to, jaka była. Ciężko mi to opisać, ona po prostu była cudowna. Pogodziłam się z faktem, że nigdy nie będę taka jak ona, tak jak określiłeś nie dorastam jej do pięt. Ta świadomość jest bolesna ale jakże prawdziwa. Po prostu nie da się być drugą Marylin. Ona była jedyna, jedyna w swoim rodzaju i nie da się jej zastąpić. My, czyli współczesne kobiety możemy tylko pozazdrościć, nic innego nie jesteśmy w stanie zrobić chociaż jest to bezcelowe, zazdrość nic nie wskóra.

użytkownik usunięty
raspberry_7

Troche za ostro pojechalem w tej wypowiedzi ,ale jako prawdziwy fan MM bylem zirytowany ta ciagla nagonka na nia odnosnie rzekomych operacji plastycznych ,jakby miala ich co najmniej 10,a tak naprawde ,to byla tylko korekcja zebow i zgryzu oraz usuniecie garbka z nosa ,czy to odnosnie jej nadwagi,choc wiadomo ,ze waga MM wachala sie od 50 do 70 bo cierpiala na bulimie,nawet na zdjeciach widac ,ze raz jest szczuplejsza ,raz grubsza, czy to odnosnie jej rzekomych aborcji,ktore sa tylko plotkami,bo fakty zaprzeczaja by je miala (jej ginekolog i sekcja zwlok dementuja te oszczerstwa),czy niemoralnego zycia - wiadomo,ze Hollywood to miejsce rozpusty i z pewnoscia najswietsza aktorka czy aktor ma za soba cos ,co wolalby ukryc Ludzie mogliby troche poczytac rzetelnych informacji o danej osobie,a nie od razu srogimi osadami sypac Wiadomo,ze prawada o MM zostala przywalona przez stereotypy na jej temat,ale jak ktos porywa sie do oceny jej zycia osobistego czy wygladu na forum w ktorym powinno pisac sie o jej talencie czy filmach z nia ,to jest to po prostu zalosne Od czegos takiego sa portale plotkarskie Oczywiscie,kazdy ma prawo w necie pisac co mu sie podoba.A wspolczesne pieknosci lansowane przez media sa wulgarne i maja squrwiala ryje ,daleko im do MM,laczacej niewinnosc dziecka i sexapil MM jest niedoscignionym wzorem .Oskarzanie jej o zapoczatkowanie mody na puste lale jest niesprawiedliwe,bo kazdy,kto choc troche czytal o MM czy ogladal o niej filmy dokumentalne wie ,ze byla wrazliwa i inteligentna kobieta o zlozionej ,nietuzyinkowej osobowosci, i ze to media na sile kreowaly na piekna ,ale glupia .

Klasykowiec

Jestem kobietą, ale od 20 lat, (odkąd pierwszy raz ujrzałam ją na ekranie):zauroczyłam się tą cudowną postacią.
Wiele bym dała(nie za noc z MM) ale by spotkać tą cudowna osobę w swoim życiu.
Doceniam wszystko w jej osobie: seksapil, piękno, gracje, powab! dla mnie ideał, którym chciałabym się kiedyś...........stać.

lusinka84

Heh raczej większość kobiet nie napisała by takiej pozytywnej opinii. Jak kolega wyżej, przez 99 procent kobitek przemawia zazdrość w tej kwestii, także szacun :)

Klasykowiec

dziekuje. Ja z tych co potrafią przyznac sie do swoich wad i docenić cudze piekno, nawet w kobiecie :)
A MM to mój ideał, od zawsze na zawsze Dziekuje i Pozdrawiam

Klasykowiec

Mimo iż jestem tej samej płci, co Marilyn, otwarcie sądzę i mówię, że Marilyn Monroe to moja bogini.

Klasykowiec

Bez przesady ;P To jest trochę bardziej skomplikowany mechanizm, niż zwykła zazdrość. Monroe bardzo słodka ! Ale wydaje mi się, że w obecnych czasach mogłaby nie odnieść takich popularności jak kiedyś. Teraz rzesze mężczyzn napalają się na Megan Fox, a to chyba dwie różne bajki ;P

użytkownik usunięty
Vanillia

To tez jest zazdrosc ,ale przemieszana z gorycza i zalem Taka dziewczyna mysli sobie Dlaczego taki pasztet jak ona podoba sie facetom,a ja super laska nie.Co ona w sobie ma ,czego nie mam ja???

użytkownik usunięty
Vanillia

To zasluga w duzej mierze mediow .Lansuja okreslony typ urody i faceci zaczynaja na niego leciec,tak samo dziewczyny zaczynaja sobie stawiac lansowane przez media kobiety za wzor do nasladowania W latach 90 lansowali pamele anderson i to ona byla wtedy idealem urody dla facetow i wiele kobiet zaczelo robic sobie silikony. Na szczescie sa ludzie odporni na te manipulacje ,bo mi np wulgarna i zimna megan nie odpowiada,wole slodka,kobieca i niewinna MM,ktora jest ponadczasowa i niedoscigniona w swym wdzieku,kobiecosci ,klasie,ona jest wartoscia sama w sobie,a nie tylko produktem marketingowym,wie to kazdy fan.

Napisałaś "wie to każdy fan", czyli innymi słowy nie musi to być prawdą, tylko teorią bronioną przez zwolenników. Trzeba by było popytać dużo neutralnych osób. Dla Ciebie MM może taka być, ale nie wszyscy tak to widzą. Ja np jako neutralna osoba nie rozumiem w ogóle jej fenomenu. Jasne była ładna i słodka, ale obojętnie przeszłabym dalej. Może inaczej bym zareagowała na żywo, ciężko oceniać po zdjęciach, filmach i jakichś dokumentach. Mnie nie oczarowała, na pewno nie zniechęciła. Dla mnie ideałem kobiety (przeszukując wszelkie czasy) jest Gwen Stefani. No, ale każdy widzi to inaczej.

użytkownik usunięty
Vanillia

Takie sa moje odczucia odnosnie zmnieniajacych sie kanonow urody,uwazam,ze MM wniosla cos ponadczasowego. Zobacz,ze MM jest dla wielu niedoscignionym wzorem , nawet dla wspolczesnych kobiet,popatrz na te wszystkie gwiazdy,ktore probuja sie do niej upodobnic,chociazby wspomniana przez ciebie Gwen Stefani,ktora jest rzeczywiscie piekna i elegancka kobieta,ale jak wiadomo jej styl jest inspirowany Marilyn Monroe Piszac ,ze wie to kazdy fan mialem na mysli ,ze prawdziwi fani MM maja o niej glebsza wiedze niz to,co serwuja media i potrafia lepiej zrozumiec jej fenomen i dostrzec jej unikatowosc,nie patrza na nia przez pryzmat stereotypu czy samej urody.Fenomen MM to nie tylko uroda,ale i osobowosc,wdziek ,urok osobisty.Media zrobily z niej symbol popkultury i seksu,choc byla kims ,kto zasluzyl na cos lepszego,bo byla wartosciowym i wrazliwym czlowiekiem

Klasykowiec

Jeżeli powiem, że kompletnie nie rozumiem fenomenu jej urody, to znaczy, że ściemniam, tak?

Evangarden

Do mnie również nie przemawia. Wręcz odpycha, po prostu bardzo nie lubię takiej urody. A co do jej charakteru to bym się wstrzymała z oceną. Ugh.

lenndepp

a może byś trochę rozwinął ?? Odpychająca? Odpychająca to może być jakaś szpetna kobieta, bez przesady. No ale ok, o gustach sie nie dyskutuje, tylko ciekawi mnie co Cie w niej odpycha :)

użytkownik usunięty
Evangarden

Nie .Bo fenomen MM nie jest oparty tylko na jej urodzie,ale na tym nieuchwytnym czyms,uroku,ktory z niej emanowal,sposobu poruszania sie,mowienia,mimice,gestykulacji itp.Co z tego,ze dziewczyna ma sliczne oczy ,skoro bije z nich pustka ??? MM to chodzacy wdziek i sexapil.

Klasykowiec

Ja także jestem kobietą i uważam, że Marilyn jest najpiękniejszą kobietą jaką kiedykolwiek widziałam. :)
Dałabym bardzo dużo, aby ją spotkać (niekoniecznie za noc), nawet jeżeli bym miała na nią długo czekać, bo miała w zwyczaju się spóźniać. :D

epjw

A to ciekawe, nie widziałem, ze miała w zwyczaju sie spozniac :)

Klasykowiec

Oj, miała. Spóźniała się na wszystko, na plan filmowy, do psychoanalityka.
:)