Tak jej to bylo dobrze .Urodziła się w rodzinie patoligicznej ,cierpiała na depresję a w końcu popełniła samobójstwo .To naprawdę życie osoby najszczęśliwszej na ziemi .Poza tym darem Niebios jest utrzymywaie kontaktów osobistych z facetami dla tórych jesteś kawałkie mięsa (i niczym więcej ) .

Wygląd to nie wszystko (!) Nie rozumiem dlaczego wszyscy mówią tylko 'jaka ona piękna' i zachwycają się nią. A wnętrze człowieka ? Charakter ? To się nie liczy ? Ikona powinna być piękna na zewnątrz, jak i w środku. (Oczywiście to tylko moje zdanie).

No tak, masz rację, ale trudno normalnemu człowiekowi powiedzieć jaka ona była. Tak naprawdę dobrze znało ją tylko wąskie grono osób, a my "zwykli śmiertelnicy" jesteśmy skazani na ocenianie jej tylko ze względu na wygląd.

Och ja nie twierdzę, że była najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Nie twierdzę nawet, że była szczęśliwa. Nie brałam pod uwagę jej problemów psychicznych etc. Z tym to pewnie wasz rację, nie wnikam w ten temat.Chodziło mi tylko o to, że w czasach w których żyła ideał kobiety był zupełnie inny niż dziś. Ponadto nie wymuszał na milionach kobiet stosowania katorżniczych diet i ciągłego dążenia do ideału. Brałam pod uwagę tylko jej wygląd, nic innego.

Ale on na serio była idałem urody ???Oj chyba ie .

Czy ona rzeczywiście była taka ładna ? Myślę że jest sporo (naturalnie) pięknych kobiet, a Monroe się do nich nie kwalifikuje (oczywiście to tylko moje zdanie).

Oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania. Moje jest takie, że była ładna. Poza tym z jakiegoś powodu jest uważana na świecie za ikonę, za seksbombę. Z pewnością nie z powodu wysokiego IQ czy czegoś jeszcze innego.

Powiedzonko Marilyn ; ,,Wszyscy mężczyżni ,są tacy sami mają tylko różne twarze żeby można było ich rozpoznać ,,

hehehe a co to nie jest prawda? :D:D

za krótki, za krótki

nikt tu nie analizował psychiki i życia Monroe, więc daruj sobie ten sarkazm. zresztą i tak ci nie wychodzi