"Mario Bava nigdy nie interesował się samym scenariuszem ani postaciami. Jego głównym zainteresowaniem były zdjęcia!" - wspomina Ernesto Gastaldi (wywiad z płyty DVD "Forbidden Photos of a Lady Above Suspicion")
Po obejrzeniu "Lisa e il diavolo" miałem właśnie takie wrażenie; zdjęcia piękne, scenariusza brak.