to zdecydowanie za wysoko.Moge sie założyć że połowa ludzi którzy dali mu wysokie noty oceniła go tylko przez pryzmat Ojca Chrzestnego.Nie przypominam sobie aby w ostatnich kilku latach w tv leciał z nim jakiś inny film.To bardzo nie sprawiedliwe w stosunku do innych aktorów którzy grali w wielu świetnych filmach i stworzyli wspaniałe kreacje aktorskie(Sean Penn,Edward Norton,Samuel L.Jackson i inni).
To raczej o tobie źle świadczy, że oceniasz go przez pryzmat jednego filmu. , nie znając jego twórczości. Nie widziałeś w tv z nim filmów, to masz szanse bo w najbliższym tygodniu lecą 4 filmy z nim.
A dla mnie to zdecydowanie za nisko - powinien być na pierwszym miejscu ostatecznie zgodziłbym się na pierwszą trójkę. Ale nie o to tu chodzi. Bo ten Top 100 to nie jest ranking najlepszych/najzdolniejszych twórców kina tylko tych najpopularniejszych. I tu jestem zaskoczony tak wysoką pozycją Marlona bo nie jest on aż tak popularny jak chodźby Nicholson czy De Niro. Co do oceniania go przez pryzmat roli w Ojcu Chrzestnym to moge się zgodzić, no może nie na połowę ludzi na niego głosujących ale na sporą część na pewno. Natomist z ostatnim stwierdzeniem, że:
"to bardzo nie sprawiedliwe w stosunku do innych aktorów którzy grali w wielu świetnych filmach i stworzyli wspaniałe kreacje aktorskie(Sean Penn,Edward Norton,Samuel L.Jackson i inni"
nie moge się wogóle zgodzić. Zauważ w ilu filmach grał Marlon i przez ile lat, to raz. Dwa to to, że każda jego rola jest wybitna. A trzy, że nie ma sensu porównywać powyzszych aktorów. I poza tym gdyby nie Brando to zarówno Penn jak i Norton nie byli by takimi ktorami jakimi są. Wszyscy oni wzorowali się na nim, chociaz wzorowali się to może nieodpowiedni słowo. Mówiąc w przenośni: są jego dziećmi.
I ostatnia kwestia czyli filmy z Marlonem lecące na przestrzeni ostatnich kilku lat:
Bunt na Bounty
Appaloosa
Hrabina z Hongkongu
Przełomy Missouri
Superman
Czas Apokalipsy
Nowicjusz
Don Juan DeMarco
Wyspa doktora Moreau
Rozgrywka
To są produkcje które leciały w telewizjach ogólno dostepnych(Jedynka, Dwójka, Polsta, TVN). A tu masz produkcje które leciały na innych stacjach (wymienie tylko te ze stacji które sam mam) :
Tramwaj zwany pożądaniem
Na nabrzeżach
Obława
Ostatnie tango w Paryżu
Odważny
Więc jak widzisz troszkę tego jest.
Pozdrawiam.
o.k. pewnie masz racje ale przedewszystkim chodziło mi o tą grupę ludzi którzy oglądali tylko Ojca Chrzestnego i od razu dają mu 10/10.Jak będzie z nim jakiś inny film w tv to obejrze dzięki za tytuły:).
No pewnie że tak jest. Ale tak się dzieje ze wszystkimi aktorami czy aktorkami z Top100 i nie tylko. Ludzie oceniają kogoś tylko po jednej roli w jakiejś superkasowej produkcji a nawet nie widzeli żadnego innego filmu z daną osobą. A Marlon najbardziej mi sie podobał w ,,Na Nadbrzeżach" naprawde niesamowita rola:)
Zgadzam się, że rola w "Na nabrzeżach" była jedną z jego najlepszych. W pierwszej trójce stawiam jeszcze jego kreacje z filmów "Tramwaj zwany pożądaniem" oraz "Czas Apokalipsy". Zresztą co tu dużo mówić, każda jego rola była wyjątkowa, jak na legendę kina przystało.
Ludzie,ale ja go nie oceniam.Gdzie napisałem coś na temat jego gry aktorskiej?Pisze że wiele osób oceniło go tylko przez pryzmat Ojca Chrzestnego,i tyle.
Brando wielki był i basta. Nie wiem czemu uważasz, że nie sprawiedliwe jest to, że znajduje się wyżej od Nortona , Penna i Jacksona. Nie ma się co oszukiwać, że Brando był od nich o wiele lepszym aktorem. Tak w ogóle to Norton nie zasługuje na tak wysokie miejsce w rankingu i myślę, że wiele osób ocenia go tylko za Więźnia Nienawiści i Podziemny Krąg.
Brando był, jest i zapewnie będzie wzorem do którego dążyło wielu aktorów. Miał charyzmę i prawdziwy talent, niewielu jest ludzi którzy mogą się z nim równać w kwestii aktorstwa.
Powiem tak: jestem tu od niedawna, ale wydaje mi się, że wielu aktorów z Top100 jest ocenianych "pod wpływem chwili", czyli po jednym filmie i to paradoksalnie świadczy o jakiejś sprawiedliwości. A jeżeli chcemy się czepiać kogoś za to, że obejrzał za mało filmów z danym aktorem (tu: Marlonem Brando), to sami najpierw powinniśmy obejrzeć wszystkie filmy, w których zagrał, bo dopiero wtedy ocena byłaby w miarę obiektywna. Nie wymagajmy zatem od każdego oceniającego gruntownej znajomości filmografii aktora, bo przecież to nie są oceny krytyków filmowych, znawców, tylko zwykłych śmiertelników, chcących wyrazić swój podziw. Zgadzam się natomiast, że oceny takie nie są zbyt miarodajne i świadczą głównie o popularności aktora w danej chwili.
ilość filmów w jakich grał dany aktor nie jest wyznacznikiem kunsztu - wystarczy przytoczyc jamesa deana który zagrał główną rolę w zaledwie trzech filmach a smię twierdzic ze aktorem nielichym był nasz james ;)..(na wschód od edenu-cóż za rola!)..jako kolejny argument jakby z drugiej strony przytocze postac winnetou klausa kinskiego który grał w niewyobrazalnych szmirach - kiepskie toporne role a rownoczesnie potrafił sie wcielic w skomplikowane postacie z filmów herzoga ...
podobnie per analogiam uwazam ze wystarczy obejrzec jeden film z brando(nie trzeba zapoznawac sie z całym dorobkiem) czy to ,,ojca chrzestnego'' na nabrzeżach młode lwy dwa oblicza zemsty - ostatnie tango w paryzu aby kategorycznie stwierdzic ze aktor ten był geniuszem...
rola oficera niemieckiego w młodych lwach jest mi szczególnie bliska...kto wie moze to kryptohomoseksualizm mój ;)..taki sliczny ten marlon w wehramchtowskim mundurze ;) oh...
p.s.na koniec powaznie --- kto podwaza talent aktorski marlona brando n jest głupcem i niechaj lepiej poczyta sobie stanisławskiego ;)albo zapyta o opinie na temat brando sama jacksona czy edzia nortona ...
czesc
Zgadzam się z kolegą na górze ;p Brando jest tak genialnym aktorem, że Norton czy Jackson się po prostu chowają przy nim. Koniec kropa.
W ogóle jaki film z nim najbardziej opłaca się jeszcze zobaczyć oprócz: "Ojca Chrzestnego", "Dzikiego" , "Ostatnie tango w Paryżu" i "Don Juan DeMarco" ?
Trzy pierwsze można kupić na DVD, Młode Lwy niestety nie zostały wydane w Polsce, więc trzeba pokombinować.
Można dostać na dvd? Myślałam, że takie stare (i chyba niezbyt popularne)filmy są tylko na vhs-ach xD Ale dzięki, poszukam w sklepach.
Mam kumpele w Anglii i ona może mi załatwić te Młode Lwy skoro nie ma ich w Polsce... myślisz, że tam dostanę?
Młode lwy lecą obecnie na Ale kino także jeśli masz lub jakiś znajomy ma ten kanał to sprawa załatwiona. Premiera była jakoś chyba w październiku także jeszcze jakiś czas będą tam je puszczać. Poza tym jeszcze Ostatnie tango leci na Ale kino i Łatwa forsa.
Pozdrawiam.
Jaa ale suchar o.O Nie mam niestety Ale kino ;(
Ale przejrzałam oferty na allegro i parę tam filmów z nim jest ^^
Apropo - mam w chacie jego filmy: " Czas Apokalipsy. Powrót" i "Kolumb odkrywca" oglądał ktoś? Fajne to?
Czas Apokalipsy zobacz koniecznie, bo jest filmem genialnym. A "Kolumba" nie widziałem, ale podobno kiepski.
Ok, na pewno obejrzę ;) ale "Kolumba" też obejrzę, choć szczerze powiedziawszy nie ciągnie mnie do niego.
Ja uważam, że nawet jego początki w Hollywood były bardzo dobre- 'Tramwaj zwany pożądaniem' to dopiero coś, najlepsza gra aktorska w tym filmie zaraz po Vivien Leigh.
Ja jego twórczość oceniłem na 6/10 :) Były momenty złe i były momenty dobre :) Ale są lepsi, chociażby Hopkins czy tez de Niro :)
Złe momenty, czyli w jakimś filmie moim zdaniem nie grał na swoich maksymalnych umiejętnościach :D a ocenę dałem na 8, bo się pomyliłem :P Na początkowych filmach jego gra nie zbyt mi sie podobała :) albo rola w chociażby "Wyspa doktora Moreau"
To normalne, że aktora ocenia się, głównie w oparciu o najbardziej znane z nim filmy, tak też jest z Brando. Natomiast on miał bardzo wiele genialnych ról, jak choćby w Czasie Apokalipsy, czy Na Nabrzeżach.
L.Jackson? Nie rozśmieszaj mnie. Nie wiem kiedy on ostatnio w dobrym filmie zagrał.
Chciałem tylko zwrócić uwagę, że zdecydowanie za nisko w top 100 jest Robert Duvall(chyba cos kolo 65 miejsca), a przed nim są tacy "geniusze" kina jak Jason Biggs czy Chris Tucker i jakaś Kwiatkowska, której nawet nie znam.
Taaa, jego rola w Czasie Apokalipsy była naprawdę genialna, tylko czemu trwała tylko pół godziny? Cały czas na niego czekałam, a on pojawił się dobiero po dwóch godzinach jak nie więcej xD
Też uważam, że Duvall jest za nisko. 45 miesjce... zasługuje na więcej. Podobał mi się w Ojcu Chrzestnym ;p
Też cały film na niego czekałem;P Trwała pół godziny, bo tak była ułożona fabuła. Bo gdyby Willard dotarł po 20 minutach filmu do Kurtza, czyli do punktu kulminacyjnego filmu, to film musiałby trwać około godziny. Większość filmu to właśnie podróż Willarda do Kurtza.
Pokazywanie odcinania głów nie byłoby chyba najlepszym pomysłem;p podejrzewam, że chodziło też o zbudowanie napięcia, oczekiwania na Kurtza;)