Martin Scorsese

Martin Marcantonio Luciano Scorsese

8,6
24 619 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Martin Scorsese

Chciałbym wyrazić swój wielki żal i smutek po tym jak "akademia" przez lata traktowała Martina. Ten oscar był wg mnie jak policzek dla Scorsese. Widzieliście jego reakcje? Jak rozłożył rece? Dla mnie był to wymowny gest przez który chciał pwoedzieć: "No dobra panowie dzieki za tego oscara, ale dlaczego dopiero teraz?" Naprawde szkoda i wielka niesprawiedliwosc spotkała tego mistrza. Wiadomo Infiltracja to dobry film ale jednak napewno nie jest to juz ta klasa co "Kasyno" czy "Chłopcy..."
a oscara dostał za gorszy film. Hipokryzja. Widzieliście jak reagował Nicolson, albo Leo? Myśle że podzielali to zdanie.

Najlepiej zrobił Brando kiedy olał swojego oscara za całokształt i nieprzyszedł na wreczenie. Poprostu poczuł ze nietedy droga i ze ten sprzeciw przeciw takiemu traktowniu pokaze kto jest tu geniuszem.

Jakim cudem "Zwyczajni ludzie" mogło wygrać ze "Wściekłym bykiem"??
Kasyno, Chłopcy..., Ostatnie kuszenie Chrystusa, Taxi Driver (Wiem ze niewszystke były nominowane) jakim cudem takie dzieła nideostały żadnej statuetki tylko "jakieś": "Tańczący z wilkami".
Narawde myślę ze Martin Scorsese jest najbardziej niedocenionym i najbardziej olewanym artystą na jakim przejechała się "akademia"

żal panowie żal... :(

minowy

nie chcialem sie wypowiadac ale jak napisales o Tańczącym to musialem ... wybacz ale to jest mistrzostwo...
a co do reszty to sie zgadzam.

minowy

Czy nie możemy się chwilę cieszyć ,że dostał Oskara? Każdy wie ,że należał mu się dawno. Akademia robi ten numer nie pierwszy i nie ostatni raz (patrz: Paul Newman, Al Pacino, Denzel Washington). A Kubrick i Hitchcock nigdy nie dostali Oskara nawet za gorszy film. Przestańcie już narzekać.

killacam

Washington? Przecież on pierwszego Oskara dostał już w 1990, niedługo po tym jak stał sie sławny.

Sqrchybyk

Ale przy tym drugim to bym sie mocno zastanowil. Wprawdzie bardzo dobrze zagral w tym filmie (nie pamietam juz tytulu), ale inni nominowani mieli lepsze i ciekawiej zagrane role

minowy

Fakt dostal go dopiero teraz, ale czy to takie wazne, ten czlowiek ma na koncie klasyki kina ktore przerastaja wszystkie nagrody

1.Taksowkarz 11/10
2.Kasyno
3.Goodfellas
4.Raging Bull

to sa jego najwieksze osiagniecia, ale tak naprawde kazdy jego film to artystyczne wydarzenie, kazdy ma w sobie cos wielkiego
Scorsese to geniusz obrazu, wizjoner rezyserii .

Scorsese nigdy nie zrobil slabego filmu i nigdy nie zrobi, robi tylko bardzo dobre albo genialne.

minowy

Brando olał Oscara nie za całokształt (dostał w ogóle takiego?...) ale za "Ojca chrzestnego" więc jego decyzja nie była podyktowana tym, że to z litości czy za zasługi, tylko chciał tym zamanifestować coś zupełnie innego.

A teraz do meritum: naprawdę, mam już serdecznie dość narzekań, że to policzek, że powinien dostać już dawno a nie teraz itp. I to ciągłe przerzucanie się tytułami, które powinny być uhonorowane... Było, minęło i nie wróci - co się stało to się nie odstanie i nie można tego w kółko przeżywać! Zrozum facet, że Oscar to nie jest ranking dzieł jednego gościa, tylko co roku inna piątka nominowanych! Porównuj każdą nominację z czterema pozostałymi, a nie odgrzebuj filmy i wydarzenia z przeszłości, bo to zwykłe malkontenctwo! "Wściekły byk" czy "Chłopcy z ferajny" to wybitne filmy i arcydzieła reżyserii i możliwe, że już nigdy czegoś takiego nie nakręci. I co? W związku z tym najlepiej w ogóle mu nie dawać, bo miało by za "Chłopców...", za coś tam i za coś jeszcze? Olać dobre, czy bardzo dobre filmy, które będzie dalej kręcił bo ty i tobie podobni tupiecie nóżką nie mogąc przeboleć werdyktu sprzed 20 lat??? To jakaś paranoja! Porównując "Infiltrację" z tegorocznymi konkurentami trzeba przyznać, że to: a)świetny film, nie odbiegający poziomem od reszty i b)doskonała reżyserska robota. I tylko to się liczy! Oscar zasłużony, a te twoje wrażenia po reakcjach Nicholsona czy Leo to dorabianie filozofii na siłę. Nicholson stał w tym momencie za kulisami, bo za chwilę miał wręczać nagrodę za film i wyglądał raczej jakby nie był pewien, co się dzieje na scenie. Chwilę potem zresztą serdecznie uściskał Marty'ego jak ten powędrował za kulisy z Oscarem, więc nie wiem w ogóle o co ci biega. A Leo od dawna wszędzie mówił że Scorsese powinien dostać Oscara i teraz nagle miałby z tego powodu być niezadowolony...? No weź się koleś zastanów zanim jakąś głupotę palniesz...

użytkownik usunięty
Dwight_

podpisuje sie pod tym co pisze Dwight :) wiec nie pisze wiecej no może jedno spontaniczna radość Scorsese to najlepszy pkt całej Gali to bylo świetne:)

To paradoks, Scorsese dostał oscara za jeden ze swoich najgorszych filmów. Powinien wygrać Wściekłym bykiem, taksówkarzem, ewentualnie "Chlopacami z ferajny"... Dostał oscara bo nie wypadało postąpic inaczej. Nie neguje tego że to swietny reżyser ale za "infiltracje" oscara dostac nie powinien. Ostatnimi czasy akademia coraz bardziej mnie denerwuje - jest tam większe kolesiostwo niż w PZPN. (podobnie według mnie było zresztą również z Polańskim i Spielbergiem - którzy nie dostali oscarów za najlepsze filmy, takie jak w przypadku pierwszego Chinatown czy Nóż w wodzie a drugiego Kolor Purpury)

emilio666

Kurde, gościu - Oscary przyznaje się za najlepszy film (bądź inną kategorię) W DANYM ROKU, a nie za najlepsze dzieło danego reżysera W OGÓLE! Czy to jest jasne??? W związku z tym bardzo często film wygrywający nie jest najlepszym filmem jakiegoś twórcy, ale jest najlepszy w tym konkretnym roku spośród piątki nominowanych (co roku innej, jakbyś nie zauważył). "Infiltracja" nie miała przecież za konkurentów "Chłopców z ferajny" ani "Wściekłego byka"! I podobnie ze wspomnianymi przez ciebie reżyserami. Takich przykładów jest w historii Akademii mnóstwo. Ktoś nakręci fantastyczny film, zagra fantastyczną rolę, ale tak się składa, że w tym roku jest kilku świetnych kandydatów a trzeba wybrać jednego. Więc ktoś siłą rzeczy przegrywa (mniej lub bardziej słusznie - kwestia do indywidualnej oceny), ale jeśli za lat ileś ci, którzy wtedy przegrali, dostają Oscara za być może nie najlepsze osiągniecie w ich dorobku, to dostają go, bo Akademia uznała, że w tym konkretnym roku należało się właśnie im. Czy to jest aż tak skomplikowane...? :/ A jeśli już prowadzić takie dywagacje jak ty, to dobrze, że Scorsese nie dostał Oscara za "Aviatora", bo to był film robiony pod Akademię, który - co widać - Marty'emu w ogóle nie leżał, ale być może liczył, że wreszcie dostanie statuetkę. Tak się nie stało i dobrze, bo to by było wymuszone, zwłaszcza, że wtedy film Eastwooda był naprawdę najlepszy. Ale "Infiltracji" nie nakręcił na pewno z myślą o Akademii, bo to jest teoretycznie film antyoscarowy. Tymczasem to szanowne gremium okazało się zaskakująco otwarte i nagrodziło ów film. I dobrze zresztą. Tyle w tym temacie.

minowy

Infiltracja to jego najlepszy film od czasów chłopców z ferajny a nie żadne tam kasyno

ja tez myślałem że mu sie ten oskar nie należał bo Infiltracja to slaby film i powinny dostać "listy z iwo coś tam " ale zmieniłem zdanie gdy go obejrzałem i mówię ci (a ja zawsze mam racje) to najlepszy film na rozdaniu oskarów!!

dengr

Pisze tylko że to paradoks że Scorsese otrzymuje oscara za swój najgorszy film - tak trudno czytać ze zrozumieniem? (oczywiście to moje subjektywne zdanie dotyczące Infiltracji)A decyzji akademii komentować nie będe... Powiem tylko asekuracyjnie, że sie z nia nie zgadzam.

emilio666

Toż właśnie starałem ci się wyżej objaśnić, że to nie jest konkurs na najlepszy film Scorsese. Porównuj "Infiltrację" z czwórką pozostałych nominowanych, jeśli już. A poza tym nie jest to najgorszy film Martina. "Aviatora" sobie obejrzyj, to zmienisz zdanie.

Dwight_

Do Dwight: Zgadzałam się w pełni z tym co napisałeś poprzednio,natomiast w nie do końca akceptuję stwierdzenie, że "Aviator" to słaby tudzież najgorszy z jego filmów. Moim zdaniem do takiego należał " Kolor pieniędzy", jednak to tylko moja, subiektywna opinia.
Jeśli chodzi o wątek główny: Proszę, przestańmy powtarzać wciąż tego samego. Ile można? Dla mnie liczy się fakt, że doceniono jego wybitną reżyserię. I z tym Oscarem zgadzam się w pełni. Co do Oscara za "Infiltrację" również popieram decyzję Akademii. Czy przeciwnicy sugerują, ze należało mu go nie przyznawać? Pomyślmy co by było wtedy: lawina postów obrażających i krytykujących Akademię ze ponownie nie doceniła wielkiego mistrza, wirtuoza reżyserii.
Spekulacje na ten temat nie skończą się prawdopodobnie do czasu kolejnej nominacji. Mam nadzeję, ze Martin kolejnego Oscara dostanie za dzieło, które zadowoli i publiczność i krytyków i Akademię. Choć z ostatnią liczę się najmniej. Jednak uważam, ze Martin na to zasługuje. I całym sercem mu tego życzę.








użytkownik usunięty
Jen

Pocieszmy się tym, że filmy które zrobił Scorsese może nigdy by nie powstały ,gdyby Martin dostał Oscara powiedzmy w 1980 za "Wściekłego byka" .A tak to możemy zachwycać się każdym kolejnym seansem. Prawdą jednak jest fakt,że Scorsese powinien mieć już co najmniej 3 Oscary na swoim koncie,no ale cóż C'est la vie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones