Lubię jego filmy, szczególnie te, w których gra DiCaprio. To naprawdę zgrana para.;p
No widzisz, a ja akurat uwielbiam Scorsese, a nie znoszę Leosia - jakoś mnie irytuje, mam taki uraz do dwóch właśnie aktorów właśnie do Di Caprio, oraz do Jareda Leto. Ale leczę się, przełamuję i staram się oglądać, jakby w owych produkcjach ich nie było. Nawet nie wiem czemu tak mam.
A co do Martina życzę, żeby chłop trzymał jak najdłużej, bo pozostała 4 moich ulubionych reżyserów już nie egzystuje na tym świecie.