Pani Marzena wszędzie się pcha. I do filmów i do dubbingu i do kabaretu i do Pytana na śniadania..... Owszem jest w tym co robi dobra, jednak np. w kabaretach zaśpiewała jakąś tą piosenkę z Katarzyną Zielińską. Niby dobrze śpiewała, jednak pani Kasia ją trochę (nie wiem jak by to powiedzieć) podtrzymywała jakoś tą piosenkę. Również i niby występuje w kabarecie i gdzie jej poczucie humoru? Gwóźdź ledwo co wbił jej się w dłoń, po sekundzie został wyjęty, nie w był jej się jakoś mocno, a jak ktoś się zaśmieje z samej sytuacji, a nie konieczne z Rogalskiej, to ta już wpada w szał. Owszem, nie powinno się jej z niej wyśmiewać, jednak z samej sytuacja to można się zaśmiać chyba.