Zaczynam dostrzegać talent, choć kiedyś przyznam mnie denerwował. Grał w głupich filmach, ciągle to samo i tak samo. I co? No wyrobił się koleś. Za "Detektywa" chylę czoła.
Mnie najpierw powalił krótką aczkolwiek świetnie zagraną rolą w Wilku z Wall Street, a Detektyw- majstersztyk.
Podpisuję się pod tym ! W "Witaj w klubie" zagrał świetnie, ale "Detektyw"? Mistrzostwo ! Postać Cohle'a na pewno na długo zapadnie mi w pamięć